Marta - Czasem się logowałam ale niedawno zobaczyłam że pisałam tu ponad rok temu Normalnie nie wiem jak to się stało ;:Pod drodze zmieniłam pracę i chyba ta zmiana mnie tak pochłonęła. Wdrażanie się, nauka nowych rzeczy itd. Zgłębiłam ponadto troszkę bardziej fotografię i zaczęłam nowe hobby - jeździectwo. I jakoś tak te moje storczyki odeszły na drugi plan... Ale już się poprawiam
Ale spodziewałam się że z twoim tempem powiększania kolekcji będziesz musiała się już wyprowadzić do większego mieszkania
Olciu naprawdę dawno Cię tutaj nie było...
Musisz zaglądać do Nas o wiele częściej
Każdy zdążył stęsknić się już za Twoimi storczykami
A wiele pasji naprawdę warto mieć Człowiek się wtedy nie nudzi. Ale też i ma więcej na głowie. Dlatego coś zawsze spycha jedno na drugi plan.. I tak w kółko
"Asiu co u Ciebie kwitnie?
Wróciłam na forum po dłuższej przerwie i brakuje mi relacji twoich kwitnień"
Teraz ja:
Olciu co u Ciebie kwitnie?
Wróciłam na forum po dłuższej przerwie i brakuje mi relacji twoich kwitnień
Zostaw na chwilę Twoje koniki. Niech trochę odpoczną
Właśnie się zorientowałam, że padł mój hosting zdjęć i wszystkie zdjęcia z mojego wątku poznikały
wrzucam więc takie tam swoje kwitnienia stare. Wybaczcie ale starych postów już nie odtworzę Mam nadzieje że ten mały kolaż wystarczy
Piękne kwitnienia i piękne zdjęcia Cattleya jest śliczna. Miałam taką, ale niestety odeszła ode mnie pięknie ją uchwyciłaś aż nie mogę się na patrzeć w to zdjęcie no i piękna również Phal stuartiana ma piękne wybarwienie
No cześć, no cześć trochę tęskniłam za tymi komplementami
Z racji Korony, musiałam odstawić moje nowe pasje (fotografię i jeździectwo). Więc wróciłam chcąc nie chcąc do moich kwiatów. No bo co tu robić? Ale szczerze mówiąc zaniedbałam je strasznie. Nie poświęcałam im za dużo uwagi, nie przesadzałam, podlewałam jak mi się przypomniało, a nawozu nie widziały z 1,5 roku i to widać po nich bardzo. Kwitną mizernie. A korzenie sie jeszcze nawet nie obudziły, nie mówiąc już o nowych liściach.
Stuartiane przesadziłam z rok temu, miała dużo korzeni powietrznych więc myślałam, że zdrowa. Ale kilka dni temu odkryłam ze w doniczce wszystko zgnite. Ani jednego zdrowego korzenia. Noi leży tak bidula i sie reanimuje.
Biorąc to wszystko pod uwagę, zaczęłam je wyprzedawać powoli. Pomyślałam że u prawdziwego pasjonata będzie im po prostu lepiej... i tak Yaphonów już nie mam, Kleopatry też, Black Swan i Stuartiana następne w kolejce i kilka jeszcze innych.
Ale nie ze wszystkimi chcę się rozstać. Na pewno białasy u mnie zostaną, Manhattan też, Malibu Madonna, Liodoro , Biała Dama, Monte Elegante, Nego Penny... One jednak zajmują szczególne miejsce w moim sercu więc się uchowają. Mam nadzieję że jak ich będzie mniej i zostawię sobie te chętniej kwitnące to i bardziej mnie ta pasja znowu zacznie cieszyć.
Dobrze Cię znowu widzieć Olciu Szkoda tych wcześniejszych zdjęć... Ale na szczęście masz chyba jedne z tych najładniejszych tutaj
Kleopatra, stuartiana, białasek i cała reszta? piękne Ale ja najbardziej zakochana jestem w Malibu Madonnie i białej katlejce
Może to taki czas, na coś innego, na inne pasje o których piszesz. A storczyki cichutko gdzieś tam przetrwają u Ciebie, żeby potem znowu się ujawinić i wybuchnąć...
Zostawienie u siebie tych z którymi jesteś najbardziej związane jest najlepszym pomysłem, bo nie wyobrażam sobie żebyś była tak gotowa wszystkiego się pozbyć Coś jednak miedzy Wami zawsze będzie...
Dziś piękne słonko więc cyknęłam kilka swoich skromnych w tym roku kwitnień. Poza tym była to idealna okazja do przetestowania mojego nowego aparatu
Taka maziajowata hybrydka mi zakwitła. Kupiona przez internet jakieś 2 lata temu. Długo musiałam czekać aż się zaklimatyzuje. Ale postanowiła się ze mną zaprzyjaźnić. Chociaż strasznie nieokiełznana i nieuporządkowana. Nawet kwiaty jej bokiem rosną
Moje basal keiki na Liodoro zakwitło. Na zdjęciu widać co prawda tylko 2 kwiaty, ale jest jeszcze drugi pędzik który ciągle rośnie..Noi jeden dodatkowy sie wykluwa z rośliny matki. Chyba basalka tak zostawię i nie będę rozdzielać póki dobrze sobie obydwa radzą. Mam przynajmniej szanse na obfitsze kwitnienia Z tego co zdążyłam zauważyć, im więcej słońca tym jego kwiaty mają więcej różowego. U basala dominują żółcie i pomarańcze.. Zmieniłam mu stanowisko na bardziej nasłonecznione i zobaczymy jakie będą kolejne kwiaty. Sama jestem ciekawa
Białas a'la Sogo Yukidian trzyma kwiaty już 5 miesięcy i ciągle wygląda majestatycznie
Tej pani nie muszę chyba przedstawiać Biała dama będzię kwitła. Już niedługo. 2 kwiaty co prawda tylko, no bo nie nawoziłam ale dobre i to Przesadziłam ją w zeszłym roku. Przyjęła się idealnie. Tak się rozrosła nierównomiernie w doniczce, że podzieliłam ją na 2 części. Ale nie mogłam się w końcu z nią rozstać więc z powrotem posadziłam obydwie razem Okazuje się że rozdzielenie jej było dobrym pomysłem bo nawypuszczała pełno nowych przyrostów. Póki co dojrzał tylko 1.
Noi wybaczcie ten 1 malutki wpisik nie na temat, ale strasznie długo przymierzałam się do tego zakupu i w końcu pękłam.. Monstera Deliciosa. Jedna jedyna roślina w moim domu nie będąca storczykiem. Ukatrupiłam wprawdzie już 3 zamioculcasy więc prawie się pogodziłam że ręki do innych roślin nie mam. No ale może z nią pójdzie mi lepiej? W końcu epifit. Upolowałam ją w całkiem niezłej cenie w jednym z marketów budowlanych. Młoda roślina sądząc po liściach bez pęknięć ale jak pięknie rozrośnięta Myślę że całkiem nieźle rokuje. Oczywiście przesadziłam zaraz po zakupie. Święci pańscy czego ja tam w tej doniczce nie znalazłam Na szczęscie korzenie ładne. 1 liść z pęknięciami jest niestety uszkodzony mechanicznie. Ale drugi już prawie się rozwinął i chyba ładnie będzie "rozszczelniony" ( czy jak to właściwie się nazywa)? Zaopatrzyłam się też w miernik ogrodniczy którym zamierzam sprawdzać poziom nasłonecznienia przy tym moim zachodnim oknie. Wiem że to warunek konieczny na pęknięte liście. A wbrew pozorom okna dachowe od zachodniej strony wcale dużo światła nie dają. Albo praży strasznie bezpośrednio, albo nie ma go w ogóle. No zobaczymy. Trzymajcie kciuki Stojak na dwie dodatkowe rośliny już czeka na zapełnienie
W kolejce do kwitnienia czeka jeszcze Dtps Abed Nego Penny. 2 nowe pędy ma. Choć kwiaty trzyma krótko więc mogą się nie utrzymać wszystkie razem. Oprócz tego 2 inne hybrydy: żółtka kojarzycie, i 1 niespodziankowa hybryda którą dostałam chyba od męża i szczerze mówiąc nawet jej nie pamiętam.. No na śmierć zapomniałam co to i jak kwitnie.. Ale chyba kolejny białas.. Noi Cattleya Monte Elegante zawsze kwitnie na wrzesień. To by się zgadzało bo widzę już 1 nowy przyrost więc może się uda...
Hybrydka muśnięta fioletem bardzo ciekawa i ładnie kwitnie.
Phal. liodoro faktycznie ma kwiaty bardziej w odcieniu żółtym niż w różu, ale tez mi sie podoba. Mój ma keiki, ale muszę je oddzielić,
bo obiecałam Sandrze. Twój jeszcze pokwitnie trochę , bo zapączkowany
Biały Phal. - sama elegancja, a w dodatku tyyyle miesięcy kwitnie - bardzo wdzięczne te nasz hybrydy
Czekam Olu na zapowiedziane kolejne kwitnienia. A Monstera Deliciosa - musi Ci sprawiać dużo radości, więc super, ze zakup się udał !
Zrób mi proszę zdjęcie tego miernika ogrodniczego do sprawdzania poziomu nasłonecznienia - ciekawa jestem ja wygląda i jak działa ?