Pędraki - metody skutecznego zwalczanie - 1cz.
- Andrzejsson
- 100p
- Posty: 127
- Od: 4 mar 2018, o 23:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze karpackie
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Spore pędraki, wygląda na chrabąszcza majowego, współczuję bo to żarłoczne sukinsyny.
Zaczynam się zastanawiać czy przeganiać te bażanty, które grzebią mi przy borowkach, może zjedzą chociaż trochę tego sakodnika?
Zaczynam się zastanawiać czy przeganiać te bażanty, które grzebią mi przy borowkach, może zjedzą chociaż trochę tego sakodnika?
"Artificem commendat opus"
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Nie wiem gdzie to się umiejscawia może niech się wypowiedzą te osoby które całą sadzonkę wykopały ale wydaje mi się, że od samego spodu krzaka więc taki bażant żeby zjeść to coś musiałby wyorać cały krzak.
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Co do przedstawionych wcześniej foto pędraków to jedzenia miały pod dostatkiem, bo siedziały 2,5 oku w butwiejących liściach. Tyle, że to nie była kupka tylko parę ton a wygrzebane były podczas przesiewania. Podobnej wielkości i wyglądu są jeszcze pędraki rohatyńca nosorożca, ale chyba maja jaśniejsze ubawienie. Jelonka rogacza nigdy nie widziałem więc nie podejrzewam go o tak liczne potomstwo.
kanap widziałem taka borówkę ze zjedzonymi korzeniami i wyglądało to tak, że pozostało tylko niewiele grubszych korzeni a reszta była objedzona, pędraki były od spodu między pozostałymi korzeniami, ale były znacznie mniejszego kalibru.
kanap widziałem taka borówkę ze zjedzonymi korzeniami i wyglądało to tak, że pozostało tylko niewiele grubszych korzeni a reszta była objedzona, pędraki były od spodu między pozostałymi korzeniami, ale były znacznie mniejszego kalibru.
Pozdrawiam. Jacek 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Właśnie dlatego miałem wątpliwości . Po pierwsze wielkość. Też mam pędraki w kompoście ale nigdy nie spotkałem takiego żeby był większy od małego palca, chyba że masz dziecinne dłonie i dziecinną łopatę piaskówkę
. Pędraki rohatyńca mogą mieć nawet 12 cm i to bardziej pasuje do tych ze zdjęcia. Po drugie , larwy chrabąszcza majowego czyli guniaka czerwczyka podgryzają korzenie żywych roślin a Twoje były w butwiejących liściach , co nie pasuje do karty dań majowego. Może i widziałeś jelonka nie raz ale rogi mają tylko samce, samiczki wyglądają skromniej . http://skrzydlatemysli.erys.pl/blog/?p= ... _post=3041
Postąpiłeś jak amerykański policjant. Najpierw zastrzeliłeś a dopiero potem poprosiłeś o dokumenty, niestety.

Postąpiłeś jak amerykański policjant. Najpierw zastrzeliłeś a dopiero potem poprosiłeś o dokumenty, niestety.

-
- 200p
- Posty: 459
- Od: 3 lis 2017, o 15:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kędzierzyn -koźle
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
A ja sobie podsypywałem skoszoną trawą jeżyny bezkolcowe i przypadkowo coś pogrzebałem a tam na 20x20cm było tych spaślaków chyba z 15 sztuk więc trzeba będzie wszystko zbierać i spalić ,zaczynam rozumieć ludzi którzy maja posadzone tylko jakieś iglaki i nie chca słyszeć o grządkach ani krzakach anii drzewkach owocowych bo albo larwy albo albo albo a na sam koniec te obrzydłe wredne paskudne wstrętne szpaki wszystko zeżra i taki to efekt naszego rocznego jarania sie .
Przepraszam za moją pisownię ale nie jestem czystym Polakiem i mam trudności.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
A jak posadzisz iglaki to je opieńka wpiepszy. Tylko asfalt albo kostka . Wybór należy do Ciebie. 

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Jelonek?? Niemożliwe. To byłby cud, gdyby złożyła jaja tam gdzie są ludzie. Tylko w dębinach i to w starodrzewie można cudem spotkać.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
W dębinach też koziróg dębosz.
Pisałem, że to prawdopodobnie larwy rohatyńca, który
Pisałem, że to prawdopodobnie larwy rohatyńca, który
O jelonku napisałem, że pewnie go widział ale nie rozpoznał. Mogą być też larwy kostrzenia lub ciołka matowego. Na majowego są o wiele za duże.Żyje również na terenie większych parków miejskich, ale spotykany jest stosunkowo rzadko, ponieważ prowadzi zmierzchowo ? nocny tryb życia i jego aktywność wzrasta dopiero po zachodzie słońca. Obecnie najczęściej spotykany jest w dużych tartakach, gdzie zgromadzone są wieloletnie stosy trocin i zdartej kory. Z dużych stert kompostowych wykorzystywanych w ogrodnictwie, gdzie bywał liczny, ustępuje ze względu na stosowanie chemicznych środków ochrony roślin i nawozów sztucznych.
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Pędraki - metody skutecznego zwalczanie - 1cz.
kaLo cokolwiek to było nie zrobiłem z nich szaszłyków tylko wywaliłem w lesie
One wcale nie były takie wielkie właśnie jak mały palec.

Pozdrawiam. Jacek 

Re: Pędraki - metody skutecznego zwalczanie - 1cz.
No to ekolog z ciebie, tylko jak widzę zdjęcia na których w lesie chodzi grupa ludzi i wbija jakieś lance ostro zakończone podając doglebowo Dursban to na pewno jesteś bardzo pomocny. Udałbym się do leśnika po medal.
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Pędraki - metody skutecznego zwalczanie - 1cz.
To nie taki las jak myślisz, zresztą same tam pewnie łażą , bo to co na zdjęciach widać to jedynie urobek jednego dnia a las o kilometr dalej. Nie sądzę aby tylko były w jednym miejscu. Krety i inne stwory poradzą sobie z nimi natura jest sprytna.
Pozdrawiam. Jacek 

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
berthold61 pisze:A ja sobie podsypywałem skoszoną trawą jeżyny bezkolcowe i przypadkowo coś pogrzebałem a tam na 20x20cm było tych spaślaków chyba z 15 sztuk więc trzeba będzie wszystko zbierać i spalić ,zaczynam rozumieć ludzi którzy maja posadzone tylko jakieś iglaki i nie chca słyszeć o grządkach ani krzakach anii drzewkach owocowych bo albo larwy albo albo albo a na sam koniec te obrzydłe wredne paskudne wstrętne szpaki wszystko zeżra i taki to efekt naszego rocznego jarania sie .
Po co palić, jak mozna zostawic na ziemi czy w jakims pojemniku z niskim dnem i ptaki sobie zjedzą ? U siebie nawet co wieksze larwy padły łupem kopciuszka.
- toolpusher
- 500p
- Posty: 543
- Od: 5 maja 2017, o 12:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło - winne klimaty
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
I się dowiedziałem.toolpusher pisze:Szkoda, że je unieszkodliwiłem i nie potrafię powiedzieć czy to opuchlak czy larwa chrabąszcza. Ale się wkrótce dowiem.
Nie wiem czy to prawda ale przeczytałem że jedna larwa chrabąszcza w 3 roku przepoczwarzania potrafi zeżreć cały system korzeniowy 2-3 letniego drzewka owocowego.
Różnica jest spora i nie do pomylenia. Pojechałem do tartaku po trociny stare przekompostowane i oto co z nimi przywiozłem:

Z kolei nie potrafię powiedzieć czy te duże to larwy chrabąszcza czy rohatyńca a to z powodu faktu, że na kupie z której brałem trociny leżał martw rohatyniec jednorożec.
A na zdjęciach w necie te larwy wyglądają podobnie ale doczytałem że rohatyniec lubi składać jaja w trocinach.
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Pędraki - metody skutecznego zwalczanie - 1cz.
Chyba znalazłem różnicę między lawami rohatyńca i chrabąszcza. Chrabąszcz majowy na końcu odwłoku ma kilka włosków od dołu a lawa rohatyńca jest łysa.
Pozdrawiam. Jacek 

Re: Pędraki - metody skutecznego zwalczanie - 1cz.
Te zarazy są nie do zdarcia chyba. Ponieważ mieszkam na wsi to od końca maja zaczyna się masakra z chrabąszczami majowymi. Mamy ogród wśród pól uprawnych i tam tato sadzi sobie drzewka owocowe i ozdobne. W czerwcu latają ich chmary!
Ja natomiast "przejąłem" albo inaczej zająłem się ogródkiem po warzywniaku babci. Owszem, przekopując go rok temu znalazłem pojedyncze pędraki w glebie ale nawet nie miałem pojęcia co to jest.
W tym roku ponownie założyłem trawnik i ponownie przekopałem glebę i znowu wykopałem kilka sztuk. (może z 10-15 na 50 mkw.) Teraz wiedziałem co to jest i postanowiłem wywołać im wojnę. Przed posianiem trawy, spryskałem P-drakolem. Dawka na 250mkw, ja wykorzystałem na 100mkw. No ale niestety dziś po dwóch tygodniach od oprysku wykopałem jednego pędrala!
Wydaje mi się, że lekko nie będzie tym bardziej, że na polach lata tego całe mnóstwo.
Na szczęście (twu twu) rośliny rosną zdrowo, choć padła mi żurawka posadzona w zeszłym roku.
Ja natomiast "przejąłem" albo inaczej zająłem się ogródkiem po warzywniaku babci. Owszem, przekopując go rok temu znalazłem pojedyncze pędraki w glebie ale nawet nie miałem pojęcia co to jest.
W tym roku ponownie założyłem trawnik i ponownie przekopałem glebę i znowu wykopałem kilka sztuk. (może z 10-15 na 50 mkw.) Teraz wiedziałem co to jest i postanowiłem wywołać im wojnę. Przed posianiem trawy, spryskałem P-drakolem. Dawka na 250mkw, ja wykorzystałem na 100mkw. No ale niestety dziś po dwóch tygodniach od oprysku wykopałem jednego pędrala!
Wydaje mi się, że lekko nie będzie tym bardziej, że na polach lata tego całe mnóstwo.
Na szczęście (twu twu) rośliny rosną zdrowo, choć padła mi żurawka posadzona w zeszłym roku.