Witam!
Nareszcie deszcz w dawnym stylu! poprzednie trzy dni deszczowe nie dopełniły nawet beczek pod rynnami, które i tak nie były puste.
Dni mijają leniwie...i prawdę powiedziawszy nawet nie wiem o czym pisać, bo mój nastrój jest powiem oględnie wycofany.
Jakiś czas temu złożyłam zamówienie w Bergenii tak na poprawę nastroju i dzisiaj jedziemy go odebrać ale od wczoraj czuję nie radość tylko niechęć gdzie i kiedy ja to posadzę...a jest tego trochę pozycji.
Jagi no i jak mam mieć dobry nastrój skoro i Ciebie nie zachwyca moja praca czy zdjęcia w ogrodzie tylko sfotografowany czyjś sad

Setki razy pokazywałam niegdyś to miejsce, bo tam w zimie pięknie słońce zachodzi, a wiosną właśnie kwitną drzewa. W lecie właściciel umieścił stracha, który z daleka wyglądał jak Ufo!

Dzięki!

p.s. nie szaleję...oj nie szaleję!
Tereniu mam takie sady przy starszych domostwach, bo nowe domy najczęściej sadzą żywopłoty pod niebo i nawet jak mają drzewa kwitnące to ich nie widać
Pokazany sad nie jest mój ale ja też mam sporo drzew...parę odziedziczonych a sporo posadzonych przez nas.
Tereniu czosnaczek dostałam parę lat temu, ale pozyskuje co dwa lata, bo taki ma cykl. Ma mnóstwo dobrych właściwości
https://sekrety-zdrowia.org/czosnaczek- ... -przepisy/ ), a ja jem go na śniadanie z serem białym. Robią z niego też pesto. Na pewno jak się rozejrzysz znajdziesz gdzie niedaleko. Pozdrawiam i dziękuję za troskę
Iwonko 1 miałam kiedyś trudności z wprowadzeniem serduszki do ogrodu i nie wiem na czym to polegało? na szczęście odmieniło się i teraz rosną. Epimedia zachwyciły mnie wczesnym kwitnieniem i staram się poszerzać kolekcję...właśnie dzisiaj przywiozę kolejne
Ptaszynę przyniosła moja córka Agnieszka i od razu przypadła mi do gustu bo ptaszyny dokarmione zimą chyba teraz wysiadują jajeczka. Coraz mniej ich widzę i jedynie słyszę.
I mnie zachwycił maluszek narcyzowy aż kazałam moim nieogrodowym członkom rodziny zachwycać się nim

Odciągnęłam od stołu i musieli udać się do ogrodu. Dziękuję i Tobie Iwonko zdróweczka życzę
Dorotko rany jak dawno u Ciebie nie byłam, wybacz postaram się nadrobić zaległości

ale dalej mnie coś odciąga od wielu rzeczy. Z tym deszczem to tak różnie, u mnie sucho a u Agi lało. Dzisiaj nareszcie słyszę deszcz w dawnym stylu i mam nadzieję, że napełni zbiorniki.
Ptaszek przyleciał do mnie z Agnieszką na kawę i został.
Lucynko jak się wpisuję raz na jakiś czas to zdjęć się uzbiera więc wiesz...

Teraz faktycznie ogród bardziej kolorowy i zarasta ...kwieciem i chwastami niestety też. Nawet kury mają już czasem dość

Tunel wypełniony, bo czeka na jeszcze jeden ogród który miał się tworzyć a pandemia pokrzyżowała nam plany. Wielu roślin boję się sadzić, żeby susza ich nie zjadła jak to było rok temu niestety. Owocowe kwitną wspaniale a teraz jabłonie...uwielbiam! Nasza stara antonówka huczy od zapylaczy więc słoiki pójdą w ruch.
Kolano nie boli tylko naderwane ścięgno czy mięsień tak
muli no i nie daj Boże jak wykonam niewłaściwy ruch

Bardzo dziękuję za miłe słowa i życzenia, trzymaj się zdrowo i radośnie jak do tej pory
Agnieszko Lucynka to dobry
duszek ale i Tobie nic nie brakuje
Szczególnie cenie sobie wszystkie zwiastuny wiosny, bo jakoś po zimie zawsze spragnieni pierwsze właśnie prymulki widzę, a że dobrze znoszą moją glinę to bardzo jestem im wdzięczna.
Fajne maleństwo, cieszę się z tego zakupu. Mam jeszcze jeden rarytasik z zielonym przykoronkiem.
Roślinka o której piszesz to może czosnaczek? nie wiem o którą chodzi?
Schodki to radosna twórczość mojego M jak cały taras, a wszystko z drewna z odzysku. Było go sporo z rozebranej altanki z pierwszej działki i ze starej więźby dachowej domu. Szkoda było spalić więc wykorzystał ale powoli przekonuje go do nowego bardziej stabilnego tarasu.
Łapię dobrą energię, bo bardzo mi jej trzeba
Julciu rozsady częściowo na trzy ogrody...taka mama jestem, wszystkim lubię się dzielić. Ty mnie rozumiesz

Białe epimedium to prezent od cichej podczytywaczki FO
Rododendron też dostałam od Marty Koziorożec, odnoga od jej ukorzeniona więc taki prezent od serca.
Dziękuję za dobre życzenia i wszystkie przytulam, a Tobie szybkiego powrotu do tzw normalności czyli spotkań i cieszenia się wnuczętami w zdrowiu
Aniu tak różnie z tą wiosną bywa...tu więcej tu mniej. Złotlin co roku po zimie wycinam i w lecie przycinam to może dlatego tak obsypany kwieciem.
Roślina, o którą pytasz to czosnaczek, roślina jadalna i bardzo zdrowa ....powyżej link więc nim znowu wywalisz to najpierw oberwij z listków i dodaj do sałatki na zdrowie.
Dziękuję Aniu za dobre życzenia które odwzajemniam
Justynko u mnie dopiero dzisiaj popadało, bo po poprzednim deszczu śladu nie było, ziemia wczoraj piaszczysta, ale może przez najbliższe dni popada. Wczoraj coś posiałam i dosiałam to się przyda.
Mam zdjęcie Redlove
Bea przyroda sama sobie reguluje start, a nas może jedynie zadziwiać

Czas zdjęć się zaczął i teraz trzeba bacznie obserwować żeby czegoś nie przegapić

Pozdrawiam
Luciu 
nie obiecuję poprawy, bo nie czuję że ja spełnię

Ściskam mocno
Ewuniu nie wiem dlaczego u niektórych pierwiosnki nie chcą rosnąć, u mnie każdy wsadzony nawet taki marketowy przekwitnięty zostaje i cieszy. Może to wina gliny, dobrze się w niej czują?
Rozsady to jakoś tak same się robią i nie chce ich być mniej

Z deszczem faktycznie było więcej szumu niż wody
Ewelinko wiosna buchnęła kwieciem, a jak jeszcze będzie podlana to spotęguje się na pewno! Tunel jakoś tak obowiązkowo, bo dużo jarzyn nie mam ale pomidory musza być bo innych niż własne nie jadam

No to musi ich być na cały rok. Ptaszyna i mnie ujęła za serce...pozdrawiam
Agnieszko miłość odwzajemniona!
To prymulka marketowa rosnąca w absolutnym cieniu i może dlatego ma spóźnioną wegetację....albo taki rok.
Ciemnolistny też kupiony w markecie przed laty, a nie wysłałam Ci takiego?
Tulipanki to ubiegłoroczne jesienne szaleństwo zakupowe i nie żałuję
Ptaszek faktycznie ludowy. Jak wiesz Aga z kiermaszami za pan brat to wykupuje na koniec takie cuda po niższej cenie od swoich.
Masz rację rozsady to cena zdyscyplinowania i wysiłku
Miło że dotarłam do końca chociaż już muszę kończyć to chociaż parę zdjęć ...reszta po powrocie z Bergenii...
Dobrego dnia ! cdn. ..