Dalie wymagania,problemy - cz.4
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Ja bym nie ryzykowała wyłamywania u nasady - skoro to są małe bulwy, to mogą nie mieć innych oczek. Przycieła bym je tuż nad ziemią. Wtedy się rozkrzewią. A jak je zaczniesz wynosić na dwór, to się też wzmocnią.
- Narine
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1239
- Od: 30 paź 2007, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Floresita - popieram Vimen - ja też bym przycieła te pędy. Raz, że się wtedy rozkrzewią, a dwa, że i tak pędy się wzmocnią jak już posadzisz do gruntu.
Macie sposób na zmuszenie karpy do tego by ruszyła? W tamtym roku miałam taką jedną uparciuchę, która wypuściła kiełki dopiero jesienią. W tym roku kolejna się zaparła - karpa jędrna-od lutego w donicy i cisza...
Macie sposób na zmuszenie karpy do tego by ruszyła? W tamtym roku miałam taką jedną uparciuchę, która wypuściła kiełki dopiero jesienią. W tym roku kolejna się zaparła - karpa jędrna-od lutego w donicy i cisza...
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Dziewczyny, dziękuję za porady. Jutro zabiorę się za te donice. Mówicie żeby te pędy przyciąć. Jak powiększycie te moje 2 zdjęcia to widać, że nie dość że te pędy są cienkie to jeszcze właśnie jakieś 10 cm od ziemi są lekko poczerniałe. Nawet gdybym je przycięła to nie wydaje mi się żeby te liche pędy się rozkrzewiły. Chyba większy sens jest je wykręcić u nasady i tym samym zmusić karpę do wypuszczenia całkiem nowych. Dodatkowo te małe karpy bądz co bądz rosną w doniczkach ponad miesiąc więc powinny już trochę się rozbudować.
Dam pózniej znać jak potoczyły sie ich losy - czy odbiją i czy zakwitną. Jedno jest pewne, że nigdy więcej nie wsadzę już żadnej dalii do donicy, bo na dobre jej to nie wyjdzie.
Dam pózniej znać jak potoczyły sie ich losy - czy odbiją i czy zakwitną. Jedno jest pewne, że nigdy więcej nie wsadzę już żadnej dalii do donicy, bo na dobre jej to nie wyjdzie.
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Moim zdaniem to jest naturalne przyciemnienie łodygi. Ale to Twoja decyzja.
Narine są środki przyspieszające wzrost, ale specjalnie się tym nie interesowałam, wiec nie podpowiem. Z bardziej dostępnych sposobów, wiem, ze dotlenia się glebę czyli podlewa roztworem wody utlenionej. Może ktoś bardziej obeznany się odezwie, a jak nie trzeba będzie wujka G. podpytać.
Narine są środki przyspieszające wzrost, ale specjalnie się tym nie interesowałam, wiec nie podpowiem. Z bardziej dostępnych sposobów, wiem, ze dotlenia się glebę czyli podlewa roztworem wody utlenionej. Może ktoś bardziej obeznany się odezwie, a jak nie trzeba będzie wujka G. podpytać.
- Narine
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1239
- Od: 30 paź 2007, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Floresita ciachnij nad drugą parą liści, zobaczysz, że się rozkrzewią. Moim zdaniem też wygląda to na normalne przyciemnienie łodygi.
Co do dalii i doniczek, ja co roku wsadzam kilka tych, które chcę przyspieszyć z kwitnieniem i wychodzi im to na dobre. A właściwie mi, bo mam wcześniej kwiaty
Vimen dziękuję
O środkach przyspieszających wzrost słyszałam. Myślałam bardziej nad jakimiś "chałupniczymi trikami".
Spróbuję z tą wodą utlenioną, choć teraz to jeden ze środków na wagę złota 
Co do dalii i doniczek, ja co roku wsadzam kilka tych, które chcę przyspieszyć z kwitnieniem i wychodzi im to na dobre. A właściwie mi, bo mam wcześniej kwiaty

Vimen dziękuję



Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Obciełabym dalie nad drugą parą liści, rozkrzewi się. Będzie potrzebowała w tym roku podparcia. Zacznij hartować stopniowo przez dwa tygodnie. Ciemny kolor łodygi może świadczyć o ciemnym (np. czerwonym) kolorze kwiatów.
Nie bój się sadzić karp do donic, muszą być w jasnym miejscu i trzeba urwać czubek nad drugą parą liści właściwych, pięknie się rozkrzewią. Szczególnie te, dopiero kupione potrzebują podpędzania w donicach.
Nie bój się sadzić karp do donic, muszą być w jasnym miejscu i trzeba urwać czubek nad drugą parą liści właściwych, pięknie się rozkrzewią. Szczególnie te, dopiero kupione potrzebują podpędzania w donicach.

Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Dziś kupiłam i zasadziłam swoje pierwsze dalie w życiu!
Zachęciły mnie dalie rosnące przy bloku, który mijam codziennie w drodze na pociąg - wyglądały masywnie, miały z półtora metra wysokości, mnóstwo zielonych liści. I co ważne, w okolicy jest mocno piaszczysta ziemia, w drodze do pracy w Warszawie widać przez okno las iglasty rosnący na żółciutkim piachu. Także przypatrzyłam się ziemi przy tym bloku i wygląda na tak samo piaszczystą jak wszędzie, szara i sypka. Pomyślałam więc, że a nuż może się udać... Przygotowałam grządkę porządnie, dałam kompostu i wsypałam dużo obornika granulowanego. Nie moczyłam ich wcześniej, ale podlałam bardzo mocno.
Mam nadzieję na choć mały sukces, ponieważ z niektórych kłączy zaczęły wypuszczać kiełki.
Zachęciły mnie dalie rosnące przy bloku, który mijam codziennie w drodze na pociąg - wyglądały masywnie, miały z półtora metra wysokości, mnóstwo zielonych liści. I co ważne, w okolicy jest mocno piaszczysta ziemia, w drodze do pracy w Warszawie widać przez okno las iglasty rosnący na żółciutkim piachu. Także przypatrzyłam się ziemi przy tym bloku i wygląda na tak samo piaszczystą jak wszędzie, szara i sypka. Pomyślałam więc, że a nuż może się udać... Przygotowałam grządkę porządnie, dałam kompostu i wsypałam dużo obornika granulowanego. Nie moczyłam ich wcześniej, ale podlałam bardzo mocno.
Mam nadzieję na choć mały sukces, ponieważ z niektórych kłączy zaczęły wypuszczać kiełki.
-
- 100p
- Posty: 101
- Od: 13 gru 2019, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Na pewnie, że będą. Mam na działce taką samą ziemię jak opisujesz. Ziemi to mamy z 50 cm a później piękny piasek (wiem bo mąż wykopał dziurę na basen) a dalie rosną przepiękne i wysokie. Jedyny minus takiej ziemi to trzeba dużo podlewać, gdyż woda szybko ucieka. Zobaczysz jakie piękne będą 

Pozdrawiam
Dominika
Dominika
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Wygląda na wirusową chorobę: mozaika dalii. Nie do zwalczenia. Najlepiej od razu pozbyć się rośliny, żeby nie zaatakowała innych dalii.
Pozdrawiam
Barbara
Barbara
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Dzięki. Czy jak teraz "pogrzebię" w tej doniczce, żeby ją odsadzić to czy tamte nie ucierpią? - rosną razem już 1,5 miesiąca. Czy może ten czas "bycia razem" spowodował, że pozostałe już też są zarażone?
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Mozaikę dalii przenoszą szkodniki ssące - głównie mszyce. Możemy też przenieść ją sami, np. poprzez cięcie niezdezynfekowanymi narzędziami. Jeśli teraz umiejętnie usuniesz chory egzemplarz nie powinno to zagrozić pozostałym roślinom.
Pozdrawiam
Barbara
Barbara
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Udało się, mam nadzieję "umiejętnie" wyciągnąć, ale co jeśli została tam część korzeni włośnikowych (bo niemożliwością by było je też idealnie wszystkie usunąć), czy one - te resztki - też mogą zarażać te dalie, które zostały w doniczce?
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Nie, na pewno w ten sposób nie zarażą się inne dalie, które rosły obok. Wirus przenosi się tylko poprzez sok z chorej rośliny przeniesiony na inną poprzez uszkodzenie tkanki. Jeśli nie doszło do takiego uszkodzenia i przemieszania się soków nic się nie stanie. Pozostałe rośliny będą zdrowe. Chore rośliny likwiduje się jak najszybciej właśnie po to, aby nie doszło do uszkodzeń przez mszyce lub przy cięciu - po prostu lepiej od razu wyeliminować taką możliwość.
Pozdrawiam
Barbara
Barbara
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Cześć, mniej więcej dwa tygodnie temu kupiłam już kwitnącą sadzonkę dalii balkonowej, miała piękny mocno pomarańczowo- łososiowy kolor. Niestety, pierwsze kwiaty przekwitły, a kolejne są mniej wybarwione i mam wrażenie, że bardzo szybko przekwitają (w tym samym czasie kupiłam jeszcze dwie inne dalie, też balkonowe i u nich kwiaty długo się trzymają). Czy to może być jakaś choroba?