

Myślałam, że wystarczy zasiać i same urosną

Pomidorki zostały przesadzone do nowej ziemi i głębszych pojemników. Kupiłam jeszcze stymulator wzrostu Agrecol CHIKAS. Za jakiś czas dostaną lekką dawkę nawozu do gleby, zanim trafią do gruntu. To nie mój pierwszy raz z pomidorami. Zawsze były ok. W tym roku coś im się ewidentnie nie spodobało w mojej pielęgnacjiekopom pisze:Dokładniej byłoby, jeśli byłoby widać liść od spodu. Wyglądana to, że były krople wody za długo na liściach i zostały zainfekowane jakimś grzybem, może to już początek brunatnej plamistości liści, gdyż dana odmiana jest na nią mniej odporna, wówczas pod spodniej powierzchni w miejscach zmienionych jest szary nalot.
Multipaleta 24 doniczek po 76mm x 76 mm. Fakt były posadzone chyba trochę za ciasno, po 3 do jednej doniczki. Ziemia chyba też, nie dała im za dużo minerałów, albo za szybko wciągnęły wszystko to co się w niej znajdowało. Mam nadzieję, że wierzchołki odżyją, te dolne liście zawsze i tak są na późniejszym etapie uszczykiwane. Chociaż w tym roku zbidniały mi coś za szybkobadzia pisze:Jakie doniczki teraz mają? No i może niech nie stoją tak na betonie.