Dzięki Aga. Haworsje póki co patrzą przez balkon, po środzie wyniosę chyba wszystkie rośliny.
Miałem sprawdzić, co to za Echinocereus, na etykiecie znalazłem jedynie końcówkę etykiety (na zdjęciu). Echinocereusy mam tylko od kolegi Marka spod Krosna oraz od MarkaL, któryś z nich powinien wiedzieć, co te numery oznaczają, jeśli nie MarekL, spytam swojego Marka.
Z kolei Mammillaria, o której wczoraj pisałem, była piękna, gdy ją od Marka spod Krosna wziąłem:
Dwa lata temu w czasie zimowania dostała po tyłku, przemarzła, myślałem, że już po niej, ale parę "cycków" się u góry zachowało, i wyrosło z niej takie coś:
- ja bym ją rozumiał, gdyby ona tak rosła gdzieś w szklarni, a nie na otwartym inspekcie. To zdrewniałe u dołu, mocno uciernione - to większość rośliny z trzech pierwszych zdjęć; przypuszczam, że obecnie funkcjonuje trochę jak podkładka, dlatego nowy pęd taki napompowany, okrąglutki i zieloniutki.
A propos porównań, przed czterema laty:
dziś:
przed czterema laty:
i dziś:
