Florku dwie cebuleczki złoci wygrzebałam scyzorykiem 3-4 lata temu na skraju takiego małego lasku przy cmentarzu. Na początku bardzo się tego wstydziłam, ale teraz myślę, ze ją uratowałam, bo lasek znika w zastraszającym tempie. Na dodatek chyba piasek tam wydobywają, bo wszystko jest poryte. A u mnie chyba jest jej całkiem dobrze, bo ładnie się mnoży i co roku jest coraz większa kępka. 
 Gosiu
Gosiu niestety trochę choruję i sił mi brakuje, a na działkę daleko. Mam nadzieję, że teraz cos się uda podziałać  
 
  
 Kasiu
Kasiu foliaka faktycznie szkoda, bo papryki zdecydowanie lepiej pod folią rosną. Przy tych wiatrach to najlepsza byłaby szklarnia na fundamencie. Ale wolałabym taką robioną na miejscu, a nie kupnego gotowca, wiec to pewnie jeszcze potrwa. 
 Iwonko
Iwonko juz się też pogodziłam z tym, ze z moich planów na ten rok nici. Coś może uda się zrobic na jesieni. A resztę moze za rok 
 
 
 Lucynko
Lucynko dziękuję  

  W końcu kiedyś musi przyjść ładna pogoda  
 
  
 
Franckowi jużteż się znudziło skakanie po drapaku i chętnie pohasałby z myszkami po działce  
 
  
