msiarek co do Twoich pierwsza objawy jak u ewka242 i tu bym zastosował się do tych samych zabiegów a druga ma najprawdopodobniej przędziorka lub jakiegoś innego szkodnika nie widzę dokładnie na tych zdjęciach ale ma na pewno, oprysk Magusem powtórka po 5 dniach. Ograniczenie wody i niższa temp (ok +15 stopni) bo całkiem pomarnieją.
Gardenia - wymagania,pielęgnacja.
ewka242 za dużo wody i zbyt ciepło do tego podlewanie zbyt twardą wodą o nieprawidłowym pH, ogranicz trochę wodę zakwaś lekko ziemię przez podlanie wodą w której przez 24h będziesz moczyła kwaśny torf (na 4 litry wody kilogram torfu) wskazany by był również oprysk Topisnem M. I zbyt wysoka temp. te rośliny powinny mieć teraz zdecydowanie chłodniej w granicach +15 stopni.
msiarek co do Twoich pierwsza objawy jak u ewka242 i tu bym zastosował się do tych samych zabiegów a druga ma najprawdopodobniej przędziorka lub jakiegoś innego szkodnika nie widzę dokładnie na tych zdjęciach ale ma na pewno, oprysk Magusem powtórka po 5 dniach. Ograniczenie wody i niższa temp (ok +15 stopni) bo całkiem pomarnieją.
msiarek co do Twoich pierwsza objawy jak u ewka242 i tu bym zastosował się do tych samych zabiegów a druga ma najprawdopodobniej przędziorka lub jakiegoś innego szkodnika nie widzę dokładnie na tych zdjęciach ale ma na pewno, oprysk Magusem powtórka po 5 dniach. Ograniczenie wody i niższa temp (ok +15 stopni) bo całkiem pomarnieją.
Witam, dzięki za porady:)
Niestety ten przędziorek mnie wykończy. Od jakiegoś czasu już się z nim borykam. Już prawie sobie z nim poradziłem, a tu na nowo kupionej znowu są przędziorki. Pryskam co jakiś czas Promanal'em 60EC, ale bardzo powoli skutkuje.
Dawałem tez pałeczki nawozowe Bravo Combi.
Spróbuje tym Magusem.
Aha, a podlewam teraz woda mineralną.
Niestety ten przędziorek mnie wykończy. Od jakiegoś czasu już się z nim borykam. Już prawie sobie z nim poradziłem, a tu na nowo kupionej znowu są przędziorki. Pryskam co jakiś czas Promanal'em 60EC, ale bardzo powoli skutkuje.
Dawałem tez pałeczki nawozowe Bravo Combi.
Spróbuje tym Magusem.
Aha, a podlewam teraz woda mineralną.
Przeczytałam wszystkie wasze porady jak opiekować się Gardenią, kupiłam nawóz do rododendronów substral, tem. w mieszkaniu 10-15 C, ba nawet zakupiłam nawilżacz powietrza i niestety wygląda jak wygląda.

Jednak co mnie najbardziej dziwi to, to że listki nie chcą opadać i bardzo mocno trzymają się gałązki

Jednak co mnie najbardziej dziwi to, to że listki nie chcą opadać i bardzo mocno trzymają się gałązki
Może pokojowe temperatury im nie służą, do tego pewnie suche powietrze, mało światła.
A jak z przepływem powietrza ? Leci tam ciepłe od grzejnika, a od okna wieje zimne ? Jeżeli tak to też chyba nie jest dobre miejsce.
Hmm, nie wiem, co podpowiedzieć.
Moje nadal stoją na nieogrzewanej altanie, przez kilka nocy było tam znacznie poniżej zera, podlałem dzisiaj po raz pierwszy od ponad miesiąca.
A jak z przepływem powietrza ? Leci tam ciepłe od grzejnika, a od okna wieje zimne ? Jeżeli tak to też chyba nie jest dobre miejsce.
Hmm, nie wiem, co podpowiedzieć.
Moje nadal stoją na nieogrzewanej altanie, przez kilka nocy było tam znacznie poniżej zera, podlałem dzisiaj po raz pierwszy od ponad miesiąca.
O czym należy pamiętać to to, że musi mieć kwaśną ziemię i polewać przegotowana woda. Zapewnić dużą wilgotność (można postawić na tacy z wodą, aby ona parowała - tylko donica nie może stać w wodzie). Odpowiednia temp. zimą niższa i podobno rozkwita pąki po podlaniu letnią woda (u mnie się sprawdziło gdy jeszcze kwitła).
A moja już powoli całkowicie zasycha - połowa liści jest już suchych, a reszta już się zwija i zaczyna schnąć. Teraz pozostaje pytanie, co zrobić - obciąć te gałązki i mieć nadzieje ze wypuści nowe czy tez zostawić i czekać z nadzieją, że nie jest całkiem po niej?
A moja już powoli całkowicie zasycha - połowa liści jest już suchych, a reszta już się zwija i zaczyna schnąć. Teraz pozostaje pytanie, co zrobić - obciąć te gałązki i mieć nadzieje ze wypuści nowe czy tez zostawić i czekać z nadzieją, że nie jest całkiem po niej?








