Borówka amerykańska - 11 cz.

Drzewa owocowe
Zablokowany
merle
200p
200p
Posty: 405
Od: 29 lis 2010, o 10:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Wroniarz,
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Właśnie w ewentualnej różnicy w zabarwieniu jednorocznych pędów upatrywałem szansę na odróżnienie sadzonek tych odmian w obecnej fazie wegetacji. Mam już niemal pewność które borówki to Bluejay.
Awatar użytkownika
toldi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1317
Od: 15 wrz 2015, o 11:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

W obecnej faxie rozwoju kiedy krzaki są po cięciu i jeszcze nie ma liści to jedynie można porównać stopień rozwoju pąków kwiatowych. Bluejay wcześniej kwitnie (stopień rozwinięcia paków) od Blucrop.
Pozdrawiam. Jacek :uszy
Awatar użytkownika
eldo
200p
200p
Posty: 362
Od: 12 lis 2011, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Co myślicie o odmianie liberty? Czy ktoś uprawia tą odmianę ?
tomkolol
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 18 wrz 2014, o 23:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Hejka, mam takie szybkie pytanko, kupiłem 6 sztuk borówek (Eliot, bluecroop, nelson, brigitta, chandler, darrow) Dzis są juz w ziemi, czy na dzień dobry powinenem pąki kwiatowe pozrywac? (W necie o tym mowia lecz na nie wiem czy to juz nie jest zbyt późno)
Druga sprawa czy jakos je podcinac czy na razie zostawić. Dziekuje za wszelkie podpowiedzi :)
brodus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 671
Od: 12 lis 2019, o 10:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Włocławek, Kujawsko-pomorskie

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Z mojego doświadczenia z ubiegłego roku.
U siebie posadziłem 16 szt a rodzicą 6szt borówek.
U mnie krzaki zostały bardzo mocno przycięte (do około 10-15 cm nad ziemią) i w ubiegłym roku nie zjadłem żadnej borówki ale krzaki ładnie się rozkrzewiły choć ze względu na suszę i brak podlewania przyrosty nie były duże. Za to w tym roku szykują się do kwitniemia i będą owoce. U moich rodziców borówki nie zostały przycięte i pozwolono im zaowocować a efektem jest że krzaki wyglądają prawie tak jak po posadzeniu a owoców będzie mniej niż w tamtym roku.

Lepiej odpuścić owocowanie i obciąć część pędu z kwiatami aby roślina rozbudowała system korzeniowy.
Pozdrawiam Paweł
Awatar użytkownika
toolpusher
500p
500p
Posty: 543
Od: 5 maja 2017, o 12:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jasło - winne klimaty

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Przytniij jak najwięcej. W tym roku nie będziesz miał owoców ale to zaprocentuje w latach następnych gdzyż roślina przez ten rok zbuduje porządny system korzeniowy. Zakładając że podłoże jest odpowiednie oczywiście.
tomkolol
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 18 wrz 2014, o 23:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Dziekuje za szybkie info, jeszcze tylko pytanko czy ciac koncowki gdzie sa kwiaty czy cale krzeki i zostawic tylko po 10-15 cm wszystkie nad ziemia... Dodam ze niektore krzaki maja dosc sporo galazek na dlugosc 40-50 cm.. No i czy w tej chwiki nie zaszkodze jak juz mamy koncowke kwietnia. Pozdrawiam
dsk121
500p
500p
Posty: 590
Od: 5 sie 2016, o 10:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wwa

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Proszę o radę, dwa krzaki urosły duże ale nie mają żadnych nowych przyrostów z ziemi czy ze starych odnóg.
Mają ponad 10 lat i nigdy nie były cięte
Czy i jak je przyciąć ?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
toolpusher
500p
500p
Posty: 543
Od: 5 maja 2017, o 12:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jasło - winne klimaty

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Pooglądaj sobie filmiki na youtube. Jest dużo o cięciu borówki.
Generalnie borówka najlepiej owocuje na pędach 2-3 letnich. Tniesz te najstarsze, które owocowały oraz bierzesz pod uwagę zagęszczenie krzewu tak aby był dobra cyrkulacja powietrza.
Awatar użytkownika
Ketmia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1047
Od: 23 cze 2006, o 10:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Chciałabym Wam pokazać moją kwitnącą borówkę. Jeśli się nie mylę, to Bluecrop. W pierwszym roku u mnie wspaniale owocowała i byłam nią zachwycona. W następnym sezonie wiosną pięknie kwitła, była obsypana kwieciem. Wody jej nie brakowało, codziennie była podlewana, podobnie jak sąsiedni krzew, który zachowuje się normalnie. Niestety, gdy doszło do owocowania, miała mnóstwo małych jagódek, które nie urosły i praktycznie były do niczego. W tym roku trochę ją przyciąłam, żeby nie kwitła tak intensywnie. ALe ona nadal ma dużo kwiatów i znów obawiam się, że może nie owocować za efektywnie. Co robię źle? Za słabo cięta? Czy mam ją teraz jeszcze przerzedzić?

Obrazek
pozdrawiam, Ela
Mój zielony zakątek
Awatar użytkownika
massur
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1453
Od: 22 maja 2012, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
Kontakt:

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Ziemia jak była przygotowana i jak jest utrzymywane niskie pH?
Pozdrawiam,
Tomek
Awatar użytkownika
Ketmia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1047
Od: 23 cze 2006, o 10:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Borówki są posadzone w wyodrębnionym dole praktycznie w samym torfie dodatkowo z siarką. Wszystkie starsze rosną ok, a ta problematyczna była dosadzona później i wariuje. Od początku miała dużo kwiatów, ale i owoce były duże. w zeszłym roku dosłownie burza kwiatów i praktycznie 0 owoców.
pozdrawiam, Ela
Mój zielony zakątek
Awatar użytkownika
corazonbianco
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1641
Od: 1 kwie 2012, o 11:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wschodnie Mazowsze

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Może winny jest brak zapylacza? Borówki potrzebują zapylenia krzyżowego, czyli w sąsiedztwie powinna rosnąć inna odmiana kwitnąca w tym samym czasie. Czy, gdy sadziłaś krzew, to miał on już za sobą etap kwitnienia? Jeśli kwitł jeszcze w szkółce, gdzie było dużo różnych odmian borówek, to tłumaczyłoby to lepsze owocowanie w pierwszym sezonie.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”