Martuś dzięki, dosiałam jeszcze jedne bakłażany, Violetta Lunga, ale posiałam później i wychodziły całą wieczność, teraz mają dopiero liścienie rozłożone. Mam nadzieję, że będą ładnie rosły
Marysiu moje selery zrobiły to samo, dlatego mam ich teraz tak dużo

Chyba jak już posadzę ile potrzebuję, to zaproponuję sąsiadom, kto chce niech sobie weźmie, bo nie cierpię wyrzucać rozsad. Nie spiesz się Marysiu, nie zapowiada się szczególnie ciepła wiosna, chyba resztę wysiewów opóźnię, bo gdzie tu się spieszyć
Dziś rozsadzę pomidory, w końcu, biorę się za to już od dawna. Namoczyłam dwie paczki kukurydzy na pierwszą rozsadę, kolejne wysieję w kwietniu z cukiniami i dyniami, a kolejne na początku maja do gruntu. W weekend przekopiemy jeszcze kawałek na drugi warzywnik, i tak siedzę w domu, nie mam nic do roboty, ani pracy, ani studiów, będę miała co robić

Posiałam też nowe, koktajlowe i malinowe z przeznaczeniem do gruntu, rodzynek Aunt Molly, trochę papryki, buraki na rozsadę na wczesny zbiór, cykorię i sałaty, wszystko ładnie wyszło, ale w sałacie wyszła zgorzel siewek i dostały dziś Previcur. Wyniosłam je do szklarni, ale już wiem, że nie na długo, bo mrozik zapowiedział się znów po weekendzie
W gruncie okryłam sałaty, cebulę i czosnek badylami wyciętymi z rabat. Może zamienię je na agrotkaninę jeśli mi jej wystarczy po owinięciu drzewek owocowych.
