Pogoda wymarzona do pracy w ogrodzie.
![taniec :tan](./images/smiles/taniec.gif)
Przycięliśmy miskanty piłą do żywopłotu. Łatwo, szybko, bez wysiłku. Cięliśmy związane, to nawet sprzątania za wiele nie było.
![super2 ;:215](./images/smiles/thumbup.gif)
Większość zielona, zastanawiam się, jak takie żywe zareagują na weekendowe przymrozki.
Przycięłam też tawuły japońskie, trochę późno, już rozwijają liście.
Ewelinko dziękuję.
![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
Zima długa, więc oglądałam w sieci różne ciekawostki. Hypertufa mnie zaciekawiła, bo wykonanie wyrobów z niej nieskomplikowane. Ptaków u mnie zawsze dużo, więc poidełka będą najbardziej użyteczne.
Ptaki uwielbiamy podglądać, jest wiele gatunków, ale zrobić im zdjęcie trudno, trzeba by czatownię zbudować w ogrodzie,
![yess ;:173](./images/smiles/rolleyes.gif)
wtedy by się udało je uwiecznić. Czekam w tym roku na wilgę. Przepiękny ptak i całe lato cudnie śpiewał, przysiadał na parapecie okna w sypialni. Wtedy leżałam jak trusia, ponieważ jest bardzo płochliwy.
Irysy już przekwitają, świeża jeszcze ostatnia kępka posadzona pod wiśnią, z cebulek zbieranych z różnych miejsc w ogrodzie.
Dobrze, że mamy ogrody i możemy w nich bez obaw pracować, czas dobrowolnej kwarantanny szybciej mija.
Małgosiu podglądam różne gatunki ptaków, jak coś robię w kuchni. Wielu nie udaje się sfotografować, bo w rękach najczęściej akcesoria kuchenne.
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
Kosy jak co roku, rozgrzebują korę w poszukiwaniu małych żyjątek, szpaki już pilnują budki lęgowej, sójki jak zawsze straszą maluchy w karmniku.
Niestety tak całkiem nie siedzimy w domu, bo nadzorujemy budowę synowi, ale zachowujemy ostrożność, unikamy bliskich kontaktów. Murarzy nie musimy całować,
![;:306 ;:306](./images/smiles/2smiech.gif)
ale wnusiów chętnie bym wyściskała.
Kasiu miło, że takie maluchy się podobają.
![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
Niektóre odmiany irysów szybko wypadają. Najbardziej niezawodne u mnie są odmiany o niebieskich kwiatach. Dogadzam im kompostem,
![Wink :wink:](./images/smiles/icon_wink.gif)
odwdzięczają się kwitnieniem.
W miskancie od siedmiu lat rosną strzępiaste, czerwone tulipany, jest ich coraz więcej i kwitną niezawodnie co roku.
Mam trzyletnie białe ciemierniki, które zadziwiają mnie liczbą kwiatów. Nie mogę się oprzeć, żeby ich nie pokazywać.
Przylaszczka przepadła dwa lata temu, a w całkiem nowym miejscu zobaczyłam znajomy liść. Maleńka siewka zakwitła.
Ciepło znacznie przyśpieszyło wzrost bylin. Ostróżki maja 5-8 cm. Czeka mnie chyba przykrywanie w weekend.
Kupiony do użytku czosnek wypuścił w spiżarni zielone kiełki, zamiast wyrzucić, wsadziłam do doniczki. Przegonił wzrostem sadzony jesienią.
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/402/26d3af92adb9edc6.jpg)