MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

[klik]

Pewnie mamy z jednego źródła. Nie trzeba się tym martwić.
W pierwszym roku też miałem nieco mniejsze. Z roku na rok "rosną". Stosunek płci masz najpewniej taki sam niezleżenie od wielkości kokonów. Czyli samice stanowią około 1/3.

[Puszczykot]

Żyły sobie spokojnie na wyżynie częstochowsko-krakowskiej a teraz będą od morza do Tatr ;) Widziałem tylko jedną samicę a większość kokonów już pusta. Mam nadzieję , że wyparowały na oblot zanim je zauważyłem. Murarki jeszcze spokojnie śpią...nie będę ich wystawiał wcześniej niż końcem marca. Ale czy mi pozwolą to nie wiem . Mam kilka kokonów wystawionych kontrolnie ale też śpią. Wałczatki (chyba wałczatki) wyjdą dużo później wiec nawet do nich nie zaglądam.

[zagiel]

Ja mam wielkie otwory trzcinowe to pewnikiem by im było dobrze a rogatej brak



pozdrawiam zagiel

[klik]

zagiel
Dopiero startuje hahaha. Cierpliwości, kto wie może Ci się uda.

Puszczykot To są stare dane sprzed coś około wieku. Podobno zaczęła się pojawiać naturalnie w okolicach Wrocławia, Bielska-Białej, Lublina. Jak zadrzechnia jest w takiej ekspansji, modliszki są widywane w Suwałkach, to trudno się nie spodziewać, że O.Cornuta nie skorzysta z inwazji ciepła na północ.

[zagiel]

klik czy rogatą też łupiesz z rurek czy masz ją w otworach w pieńkach





Pozdrawiam zagiel

[klik]

Zawsze wyłuskuję , pieńków nie stosuję w ogóle.

[zagiel]

Miałem zrobić pieńki liściaste i iglaste z otworami ale wtedy brak kontroli nad pasożytami i zaniecham pieńków dzięki za info




Pozdrawiam zagiel

[klik]

Dzisiaj zimno jak cholera, a Osmia cornuta dalej się wygryza. Do tej pory miały swoją chatkę na blisko 1000 rurek. Już się w niej nie zmieszczą , więc większość trafiła do chaty, która była przeznaczona dla ogrodowej. Kokony podzieliłem na dwa pakiety, to jest ten większy:



Towarzystwo pochowało się na noc pod ręcznik papierowy. Pierwsza z lewej to śliczniutka samica, słabo widać bo w głębokim cieniu, żeby się nie grzały w słońcu w trakcie robienia foty.


Wyciągnąłem je żeby powybierać puste kokony, po skończeniu wybierania byłem skostniały z zimna, a one cały czas latały mi nad głową. Fakt, że słońce ostro świeciło, ale niewiele pomagało na odczuwanie zimna.

[markonix]

Klik u nas raptem 3 stopnie i wiatr jak diabli....więc skorzystałem z okazji i opłukałem na mokro kokony ogrodowej - ręce mi zsiwiały , ale miałem pewność że nic się nie wygryzie .

Rogata się pochowała w formatkach i tylko łebki im było widać , a jedyne co u nas latało to muchy ....te to maja energię .

[klik]

Mam nadzieję, że nie złapiemy od tego kataru . Nie mam czasu na szpitale, kwarantanny itp. bo muszę naciąć trzciny!!!!

[markonix]

Przygotowałem jeszcze formatki , posprzątałem w domkach , wróciłem znów do pomysłu z wyciętym poliwęglanem komorowym , poprzednio tylko pleśń i pleśń - przetestuję nowe rozwiązanie - wyniki jesienią .
Miałem kilka miejsc z trzciną , ale zostały spacyfikowane - resztki grubych rurek które znalazłem dam rogatej ...przychylę jej nieba żeby się rozmnażała .
Znalazłem jedną samiczkę ogrodowej , ale nie mam pojęcia skąd się wzięła , przukucnęła po deskami i chyba żyje .

[Raczek]

U mnie dzisiaj tak jak na zdjęciu,po środku moje dwa domki dla murarek:

[zagiel]

Klik piękne pszczoły a tu zima


Pozdrawiam zagiel

[kenaj5389]

Dzisiaj -7 miałem jechać po trzcinę ale jest za zimno a nad rzeką pewnie jeszcze chłodniej, poczekam aż się ociepli.

[klik]

U mnie rano -9 przez całą tzw. zimę było tak ze 3 razy