Piękny słoneczny dzień zagląda od rana do mojej kuchni. Jak mi słonce przyświeciło, jak spojrzałam na brudne okno to od razu zabrałam się za jego czyszczenie
Rankiem przymrozek wszystko obielił, nawet nie wiem ile było stopni, ale przypuszczam, że -3 st na pewno. Za chwilkę pójdę do ogrodu, mam w planie uporządkować jedną rabatkę, muszę uregulować jej obrzeże. A później jak się uda zacznę plewić, na oku mam dwie rabatki
Na razie kończę gotować zupę, pralka też za chwilkę da znać, że skończyła, trzeba będzie załadować następne pranie. Ogrodowy sezon sznurkowy otwarłam dwa tygodnie temu, uwielbiam zapach prania suszonego na wolnym powietrzu
Edwardzie bardzo lubię podglądać pszczółki, takie fajne widoki cieszą. To znak, że wiosna jest tuż tuż
Iwonko zapytam od razu, aby nie zapomnieć, czy rozplenicę majesty muszę rozpikować.
Czyli dobrze trafiłam z wyborem róży

ten kolorek mnie zachwycił.
U nas też pogoda kapryśna, w sobotę, wczoraj zachmurzone, chłodno, a dziś słońce

pięknie świeci.
Zaraz wybywam do ogrodu.