Witajcie
leszczyna - Krysiu róze tak zawsze tnę , i pryskam miedzianem , pogoda przerwała prace jeszcze połowa róż do przycięcia /oczywiście pnących nie tnę , wycinam tylko stare i suche gałęzie
Lanceta - a tak czekaliśmy na wiosnę , a tu taka "niespodzianka" ograniczenie wolności , dziś mają mi jednak dowież nawóz koński , jak zawsze z tej samej szkółki , część róż przycięłam , ale jeszcze nie sprzątnięte rabaty , pomału , oby tylko zaraza minęła i zdrowie było czego również Tobie i całej rodzince życzę
Jakuch - wiosenne trochę kwitną , a cuchnące wysiały się pod drzewami , teraz dominuje kolor seleden,Do kwitnących róż jeszcze daleko , dużo przy cięciu było chorych pędów , wycinałam je do minimum , albo będą albo nie , najniżej tnę Kordeski i Meillanda , cieszę się ,ze już jesteś sprawna , tylko uważaj pozdrawiam
