Aniu Annes 77 z tą wiosną to różnie bywa w tym roku

Ale ogród radzi sobie jak może.
Aniu anabuko z wielką obawą braliśmy drugiego kotka do domu, bo Florek to pieszczoch straszny i baliśmy się, że malucha potraktuje jako intruza, ale na szczęście zapałały do siebie wielką sympatią

Nawet nasz wet był zdziwiony, bo ponoć u kotów to rzadkość.
Natalko i jak tam u ciebie z pogodą? U mnie jednak trochę przymroziło zwłaszcza budleje, mam nadzieję, że jakoś biedne odbiją...
Moniczko kociaki dziękują
Seba no niestety ta pogoda zmyliła wiele kwiatów

Mam nadzieję, ze jednak jakoś sobie poradzą po ostatnich przymrozkach...
Iwonko 0042 wiosenka jednak okazała się odrobinę myląca, bo nie wiem jak u ciebie, ale u mnie ostatnio noce nie rozpieszczały roślin, było nawet powyżej 7 stopni, a przecież spora część roślin już na wierzchu

Kociaki dziękują
Stasiu wiosna prze do przodu, choć ostatnie przymrozki znacznie utrudniają jej dzieło

Dziękuję w imieniu kociaków
Paulinko powojniki już przycięłam, miały już spore pąki i szkoda mi było, żeby się wysilały na coś, co i tak stracą

Chryzantemy szybko wystartowały w tym roku, mam nadzieję, że ostatnie przymrozki im nie zaszkodziły...
Karolinko o tak, kocury uwielbiają okna, ja już od dawna nawet nie próbuję im tam stawiać kwiatów, nawet firanki kupuję z wycięciem na dole, żeby łatwiej było im tam wchodzić
Iwonko 1 od zawsze uwielbiam wszelkie sierściuszki

Nie wiem jak u ciebie, ale u mnie ta wiosna jednak nie do końca "normalna". Ostatnie noce obfitowały w przymrozki, teraz gdy większość roślin już na wierzchu
Lidziu wiosna wczesnie w tym roku chciała przyjść, niestety ostatnio zima upomniała się o swoje i u nas trochę przymroziło nocami

Masz nowego kotka? Biegnę w takim razie do ciebie zobaczyć
Justynko bardzo podobają mi się magnolie, ale niestety ich kwiaty nie są zbyt odporne na wiosenne przymrozki

Czekam teraz z niecierpliwością, żeby sprawdzić, czy moja dała radę znieść ostatnie mroźne noce...
Olu zwierzaki pewnie nie mogły się doczekać wakacji

Wcześniej na wsiach trochę inaczej traktowało się je niż teraz, na szczęście wiele się zmieniło od tamtych czasów. Prawda jest taka, że sierściuszki to nie tylko przyjemności, ale ja już nie wyobrażam sobie domu bez nich, bo jak obejść się bez tych cudnych ślepków wlepionych w nas z miłością?
U mnie ostatnio były spore przymrozki i też się tak zastanawiam jak to zadziała na zielone towarzystwo...