Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Lucynko kochana piękne te lilie
, no a telefon, jak ja się broniłam przed dotykowym
, aż przyszedł Mikołaj jedengo roku i musiałam się nauczyć, właśnie to jest dobre, że mogę mieć kontakt internetowy na działeczce również
, parapety pięknie się zielenią, więc już coraz bliżej nam to tych pięknych wiosennych a potem letnich dni, zdrówka Lucynko i cierpliwości w nauce 
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Pół dnia lało i wiało, drugie pół słońce zdobiło świat.
Już, już miałam wychodzić z domu i na działkę, ale M wrócił wcześniej, bo skoki narciarskie. Oczywiście skończyło się na kibicowaniu naszym skoczkom.
Trochę gimnastykowałam umysł i palce na nowym gadżecie, dzięki czemu coraz więcej potrafię z niego wycisnąć. Do lata muszę już opanować wszelkie możliwości. Nie ma zmiłuj.
Siewki rosną aż piszczą, co mnie bardzo cieszy, tym bardziej że długo śpiące nasiona kobei nareszcie postanowiły pokazać, że żyją.
A już gotowa byłam postawić na nich krzyżyk i ziemię wykorzystać dla innych roślinek. Dobrze, że tym razem moja gorąca głowa dała sobie na wstrzymanie.
Pomidory domagają się pikowania, a do dwudziestego szóstego jeszcze tyle dni! Trochę mnie to przeraża, ale mam nadzieję, że poczekają. Pogorszyłam im trochę warunki, może przystopują...
Natalko - lilii zawsze sadzę dużo, bo to moje ulubione kwiaty, a ponadto są to jedyne kwiaty, które rozpoznaje i też bardzo lubi mój M, nie tylko za ich piękny wygląd, ale też za aromat, który rozsiewają po działce.
Zdolności kiełkowania papryki nie sprawdzałam, ale skoro nie pokazały kiełków, to zapewne jej nie miały. Nie wszystko zawsze się udaje i na porażki też trzeba być przygotowanym.
Dorotko - bardzo się cieszę, jeśli mogłam Ci choć trochę pomóc.
Bardzo uparta ze mnie baba i jak już się czegoś czepnę, to nie odpuszczam dopóty, dopóki nie poczuję satysfakcji.
Lilie kocham i jesienią dosadziłam co nie co nowych, a wiosną też dosadzę, by mieć późniejsze kwitnienia. Prawdopodobnie jakiś procent cebulek zżarły gryzonie, zawsze kilka ginie bezpowrotnie. No, ale przecież te podziemne stworki też chcą żyć.
Aniu - kocham lilie i zgadzam się z Tobą, że one są piękne.
Siewki faktycznie ładnie się sprawują i tylko pomidorki za mocno się spieszą. Jeszcze trochę je przetrzymam do pikowania.
Danusiu - dużo wiem, jeszcze więcej nie wiem, ale nauczę się, nie ma innej opcji.
Oj, były to czasy, gdy człowiek nawet nie zdawał sobie sprawy, ile pięknych roślin jest na tym świecie i ile z tego bogactwa można spokojnie we własnych ogródkach uprawiać.
Stasiu - mój M zajmuje się głównie tym Z, ale zgrzeszyłabym, gdybym nie pochwaliła go za to, że czasami pomaga mi sadzić pomidory do gruntu.stasia_ogrod pisze:Lucynko, mój M zajmuje się pomidorkami od A-Z czyli zjedzenia![]()
Nigdy nie skracałam korzonków pomidorów przy pikowaniu, tylko skręcałam ich długie wiotkie łodyżki, by wsadzać do doniczek pod same listeczki. One mają takie delikatne korzonki, że pewnie bałabym się je ruszyć.
Dziękuję za miłe słowa pod adresem moich kfiotków.
Dziękuję pięknie za wszystkie życzenia i ukłony.
Wam również życzę wszystkiego najpiękniejszego w życiu.
Iwonko0042 - Ciebie zmusił św. Mikołaj, a ja sama sobie ten horror zgotowałam i nawet nie mogę na nikogo żalów wylać.
Parapety coraz to bardziej obciążone, a wiosna zbliża się wielkimi krokami. Będzie się działo już bardzo niedługo.
Dobre życzenia przygarniam, dziękuję,
Dzisiaj wspominam celozje grzebieniaste.










Dobranoc.

- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11703
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Pomidorom do pikowania również jak i Stasia od zawsze uszczykuję /skracam/ korzonki dla lepszego zakorzenienia i pikuję po liście.
Ja jeszcze pomidorów nie siałam a nasiona tegoroczne tak gdzieś upchnęłam,że nie mogę ich znaleźć!
Lilie i ja tracę ale to chyba taka ich genetyka, żeby wciąż było zapotrzebowanie na nie.Jednorocznych roślin niewiele sieję , wolę byliny uprawiać..Nawet popularnych astrów nie miałam od lat.W ub. roku zagustowałam ponownie w aksamitkach ...
Pozdrawiam serdecznie Lucynko!

Ja jeszcze pomidorów nie siałam a nasiona tegoroczne tak gdzieś upchnęłam,że nie mogę ich znaleźć!
Lilie i ja tracę ale to chyba taka ich genetyka, żeby wciąż było zapotrzebowanie na nie.Jednorocznych roślin niewiele sieję , wolę byliny uprawiać..Nawet popularnych astrów nie miałam od lat.W ub. roku zagustowałam ponownie w aksamitkach ...
Pozdrawiam serdecznie Lucynko!
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Lucynko wierzę w Ciebie i Twoje możliwości.
Znowu pokazałaś całą serię pięknych celozji.
Lucynko nic nie piszesz ,więc ten bagienny chyba nie wzeszedł?
To prawda.Niby interesowałam się,latałam po Warszawie,szukałam,kupowałam a i tak byłam zszokowana jak u Was zobaczyłam tyle pięknych bylin o których istnieniu nie miałam pojęcia.Jednak internet to fajna rzecz.Można obejrzeć Wasze ogrody i ogródki,popytać,wymienić się.Fajnie jest.
Lucynko ja też uszczykuję korzonki jak za długie i nie tylko pomidorom,kwiatkom również.Nic się z nimi nie dzieje.
Życzę dużo zdrowia i wytrwałości w "rozgryzaniu" telefonu.
Znowu pokazałaś całą serię pięknych celozji.
Lucynko nic nie piszesz ,więc ten bagienny chyba nie wzeszedł?
To prawda.Niby interesowałam się,latałam po Warszawie,szukałam,kupowałam a i tak byłam zszokowana jak u Was zobaczyłam tyle pięknych bylin o których istnieniu nie miałam pojęcia.Jednak internet to fajna rzecz.Można obejrzeć Wasze ogrody i ogródki,popytać,wymienić się.Fajnie jest.
Lucynko ja też uszczykuję korzonki jak za długie i nie tylko pomidorom,kwiatkom również.Nic się z nimi nie dzieje.
Życzę dużo zdrowia i wytrwałości w "rozgryzaniu" telefonu.
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Fajne celozje
Nie zawsze wszystko chce rosnąć, ale z drugiej strony dzięki temu nie toniemy w nadmiarze roślin, zazwyczaj jednak wysiewamy za dużo 
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
A widzisz Lucynko, Marynia i Danusia również uszczykują,zazwyczaj paznokciami, bo nic więcej nie trzeba.
Podwijanie korzonków jest raczej nie wskazane.
Nasze pomidorki czyli eMa
już wzeszły a siał 17 tego II .
Przykro mi z powodu Mamy
trzymaj się dzielnie kochana i oszczędzaj własne zdrowie, bo będzie Ci jeszcze nie raz potrzebne. 
Podwijanie korzonków jest raczej nie wskazane.
Przykro mi z powodu Mamy
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Luty nie rozpieszcza pogodą. Nie
Z powodu niedoboru słońca muszę niektóre sieweczki doświetlać, ale na szczęście dają radę.
Dzisiaj zauważyłam zieleniejące kiełeczki goryczek. Wysiałam mix odmian i jest nadzieja na wyhodowanie tych roślinek.
Pomidorki domagają się pikowania, więc by się tak nie spieszyły, przeniosłam kuwetki w chłodniejsze miejsce. Do środy muszą poczekać.
Maryniu - skoro już trzy osoby radzą mi przycinać korzonki pomidorkowym siewkom, to będę to robiła.
Może faktycznie lilie teraz tak samo długowieczne jak tulipany. Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Zawsze pojawiają się jakieś nowe odmiany, więc te znikające robią dla nich miejsce.
Dziękuję i pozdrawiam wzajemnie.
Danusiu - dobrze, że chociaż Ty we mnie wierzysz, bo M zaczyna powątpiewać, a skoro on powątpiewa, to ja tym bardziej się staram, by mu pokazać, że potrafię.
Faktycznie hibiskus bagienny jeszcze się nie zameldował, ale czekam cierpliwie, bo może on potrzebuje więcej czasu...
Masz rację, że korzyść z internetu jest ogromna i to nie tylko z powodów ogrodniczych. Przez wiele lat synowie korzystali z tego dobra jeszcze w rodzinnym domu, a ja się dziwiłam, co oni w tym widzą. Dopiero gdy sprezentowali mi ustrojstwo i zaczęłam się z nim zaprzyjaźniać, doceniłam jego wartość.
Skoro już trzy osoby piszą, że trzeba skracać korzonki pomidorowym siewkom, to i ja będę tak robiła.
Zdrowie przygarniam, dziękuję
Natalko - dziękuję w imieniu celozji.
Tak to już jest, że sieje się dużo, a potem żal pozbyć się nadmiaru siewek.
Stasiu - będę uszczykiwać i ja, skoro tak trzeba.
Pomidorki, ale też inne nasiona szybko kiełkują dzięki ciepełku w mieszkaniach. Żeby jeszcze zechciały szybko i zdrowo rosnąć. Słonko bardzo by się im przydało do dobrego wzrostu i rozrostu, a jak dotąd mało tego słoneczka jest.
Dziękuję, Stasiu kochana, za dobre słowa
Dzisiaj wracam wspomnieniami do dalii.














Miłego świętowania niedzielnego.
DOBREJ NOCY.

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42388
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Lucynko miałam trochę czytania i oglądania i zaczynam od ziemi do wysiewu...pierwszy raz taką widzę
Moje pomidory ciut później posiane dotrwają do pikowania i już następne trzeba będzie siać
Papryka ostra nie chciała wzejść i jak w poprzednich latach mocno podlałam zawinęłam w woreczek i na kaloryfer. Mój grzeje okresowo więc nie zagotowałam i po dwóch dniach nasionka wystartowały
Niestety nie wyszły nasiona pierwiosnka od Ciebie i nie wiem jaki błąd popełniłam
ale część nasion zostawiłam i będzie kolejna próba.
Lelijki prześliczne, takich celozji jak Ty nie ma nikt! chyba że profesjonalne ogrody ozdobne.
Czytam o nowej zabawce i muszę przyznać, że szybko uczysz się korzystać z nowych zdobyczy. Czytać internet to ja czytam, ale pisać nie bardzo lubię...no chyba że muszę to krótko zwięźle, bo dla mnie nią ma to jak laptop
Jak dwa ostatnie dni były pogodne i wykorzystałam na prace w ogrodzie, tak przychodzi kolejna niedziela i za oknem wieje i leje! U Ciebie wczoraj piź... to dzisiaj pewnie masz słoneczną niedzielkę więc życzę Ci miłej i pogodnej

Moje pomidory ciut później posiane dotrwają do pikowania i już następne trzeba będzie siać
Papryka ostra nie chciała wzejść i jak w poprzednich latach mocno podlałam zawinęłam w woreczek i na kaloryfer. Mój grzeje okresowo więc nie zagotowałam i po dwóch dniach nasionka wystartowały
Lelijki prześliczne, takich celozji jak Ty nie ma nikt! chyba że profesjonalne ogrody ozdobne.
Czytam o nowej zabawce i muszę przyznać, że szybko uczysz się korzystać z nowych zdobyczy. Czytać internet to ja czytam, ale pisać nie bardzo lubię...no chyba że muszę to krótko zwięźle, bo dla mnie nią ma to jak laptop
Jak dwa ostatnie dni były pogodne i wykorzystałam na prace w ogrodzie, tak przychodzi kolejna niedziela i za oknem wieje i leje! U Ciebie wczoraj piź... to dzisiaj pewnie masz słoneczną niedzielkę więc życzę Ci miłej i pogodnej
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Lucynko ja wierzę w Ciebie na 100%.,powiedz to dla męża,bo potem będzie mu głupio,że taki niedowiarek.
Ja też tak miałam.Synowie mieli i mi tłumaczyli,ale wcale mi się to nie podobało.Jednak mądrość przychodzi z czasem.
Tylko uszczykuj,a nie ucinaj.Ten anglik uczył,że jak się pikuje to trzeba trzymać za listki a nie za łodyżkę.Ale się wymądrzyłam.
Ja też tak miałam.Synowie mieli i mi tłumaczyli,ale wcale mi się to nie podobało.Jednak mądrość przychodzi z czasem.
Tylko uszczykuj,a nie ucinaj.Ten anglik uczył,że jak się pikuje to trzeba trzymać za listki a nie za łodyżkę.Ale się wymądrzyłam.
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Złapałam byka za rogi!
Taka sytuacja: Powiedziałam M, że pomogę mu dzisiaj w karmieniu gołąbków, a przy okazji sprawdzę, jak się ma lutowa wiosna na rabatach. Na to M: "Wczoraj jak wychodziłem z działki, to widziałem jakieś żółte i białe kwiatki". A gdy wcześniej pytałam, czy coś kwitnie, zawsze słyszałam, że nic.
A prawda okazała się taka:
Pierwiosnki



Ranniki


Ciemierniki



Krokusy







Obrazki Większość listków coś podgryzło i leżą zwiędnięte.

Przebiśniegi Coś je przerzedziło.

Stokrotki


Szafirek

Hiacynt W takiej fazie większość.

Dziewanna różowa

Pierwiosnek ząbkowany Tak wyglądają wszystkie.

Tulipany.


Lwia paszcza przezimowała.

Sasanki

Samosiewka ostróżki rocznej.

Misia


Końcowe dzieło małża.
Woliera duża


Mały wybieg na dachu.

Niedosyt działkowego widoku zaspokoiłam na jakiś czas. Przy okazji zdecydowaliśmy przyspieszyć przeniesienie tunelu w nowe miejsce, by coś nie coś w nim posiać w ramach przedplonu. M dostał więc bojowe zadanie przygotowania podłoża.
Marysiu - taką ziemię kupuję już od kilku sezonów. Wcześniej w NOMI, teraz w Brico. Niczego niepotrzebnego do tej ziemi nie dodają, bo podczas prażenia bardzo ładnie pachnie.
Moje papryczki już nie wzejdą, dogadzałam im, a one i tak się na mnie wypięły.
Pierwiosnki długo każą czekać na pierwsze kiełeczki, to może jeszcze się pokażą... A jeśli nie, to na pewno moje przyrosną na tyle, że dadzą się podzielić.
Lelijki kocham, celozje mnie cieszą - dziękuję za pochwały, aż się zarumieniłam, bo trochę przesadziłaś, ale wiem, że to z dobrego serduszka.
Już wiem, że nowa zabawka nie pozwoli mi na łatwe jej używanie . Zbyt małe literki, by coś więcej napisać, czytać się da, ale też niezbyt dużo. Chyba że przez dobrą lupę.
Co do niedzielnej pogody, to trafiłaś bez pudła, dziękuję
Danusiu - coś mi się wydaje, że z pisaniem na forum przy użyciu telefonu będzie kiepściuchno.
Każdą pikowaną roślinkę trzymam za listki, ale nie wiedziałam, że korzonki można uszczykiwać.
Wymądrzaj się, bardzo proszę.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Lucynko działka zaliczona, wiosna wypatrzona, teraz będziesz na pewno z większa ochotą tam zaglądała. Misia tak samo zadowolona jak jej Pańcia.
Gratulacje dla M, zdolny jest, pięknie wykończył mieszkanka dla gołąbków, woliera super wygląda
W naszych rejonach takiej ziemi do wysiewów nie widziałam, są innych producentów.
Życzę udanego tygodnia
Gratulacje dla M, zdolny jest, pięknie wykończył mieszkanka dla gołąbków, woliera super wygląda
W naszych rejonach takiej ziemi do wysiewów nie widziałam, są innych producentów.
Życzę udanego tygodnia
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42388
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Lucynko no to wiosna w pełni! a te pierwiosnki ząbkowane to mnie zaskoczyły, bo one u mnie chyba jedne z późniejszych
Bardzo zdolnego masz M, bo gołębnik wykonał fantastyczny!
Misia zadowolona z wiosennego spaceru
A z telefonem nie jest tak źle ekran możesz odwrócić w poprzek i paluszkami rozszerzyć widok na nim czyli powiększyć literki...dasz radę
U mnie wieje, że aż mnie ostrzegli przed wiatrem....z całego ocieplenia i łagodnej zimy te wiatry mnie niepokoją najbardziej.
Coś mi się zdaje, że Twoje obrazki to nie włoskie tylko plamiste?
Czuję, że teraz częściej będziesz odwiedzać działkę, żeby dopilnować przeniesienia tunelu
Zatem życzę ciepłego przyszłego tygodnia i zrealizowania planów

Misia zadowolona z wiosennego spaceru
A z telefonem nie jest tak źle ekran możesz odwrócić w poprzek i paluszkami rozszerzyć widok na nim czyli powiększyć literki...dasz radę
U mnie wieje, że aż mnie ostrzegli przed wiatrem....z całego ocieplenia i łagodnej zimy te wiatry mnie niepokoją najbardziej.
Coś mi się zdaje, że Twoje obrazki to nie włoskie tylko plamiste?
Czuję, że teraz częściej będziesz odwiedzać działkę, żeby dopilnować przeniesienia tunelu
Zatem życzę ciepłego przyszłego tygodnia i zrealizowania planów
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Lucynko, gdyby nie możliwość powiększania liter na ekranie telefonu, to i ja nic bym na nim nie mogła napisać. A tak, to robię taką sztuczkę, jak doradza Ci Marysia i mogę nawet powieść pisać. Telefonu nie obracam, ale jeśli ułatwi Ci to korzystanie, to obracaj ile wlezie 
Długo na działkę nie mogłaś dotrzeć, ale jak już dotarłaś, to nie tylko wiosenkę, ale prawdziwą wiosnę na niej zastałaś. Chyba tak Cię uhonorowała przez tę długą nieobecność. Ranniki masz w ślicznych kępkach, moje się sieją bez ładu i składu, ale niech się sieją ile wlezie
Siewek masz już całe parapety, u mnie przybywa, ale na razie tylko kuwetek, na wschody jeszcze za wcześnie.
Korzonków pomidorom nie skracałam, ale i ja zupełnie bez doświadczenia w tym temacie, hyba mus posłuchać bardziej doświadczonych.
Pozdrawiam słoneczka i zdrówka życząc
Może być nawet w odwrotnej kolejności 
Długo na działkę nie mogłaś dotrzeć, ale jak już dotarłaś, to nie tylko wiosenkę, ale prawdziwą wiosnę na niej zastałaś. Chyba tak Cię uhonorowała przez tę długą nieobecność. Ranniki masz w ślicznych kępkach, moje się sieją bez ładu i składu, ale niech się sieją ile wlezie
Siewek masz już całe parapety, u mnie przybywa, ale na razie tylko kuwetek, na wschody jeszcze za wcześnie.
Korzonków pomidorom nie skracałam, ale i ja zupełnie bez doświadczenia w tym temacie, hyba mus posłuchać bardziej doświadczonych.
Pozdrawiam słoneczka i zdrówka życząc
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2548
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Witaj lucynko U Ciebie prawdziwa wiosna u mnie jeszcze śnieg czasami prószy. W tygodniu było takie błoto pośniegowe, że pełno wypadków na drogach dodatkowo wieje i leje słoneczka brak. Zostało siedzieć w domu. Ty już pikować pomidory będziesz, a ja dopiero za sianie się przymierzam, ale co zrobić brak czasu
. Pozdrawiam Życzę zdrówka
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Lucynko kochana, gdy czytałam opisane przez Ciebie relacje eMa z działki, to zaczęłam się strasznie śmiać, aż mój M podszedł sprawdzić co mnie tak rozbawiło.
To ja mu czytam i mówię, wypisz wymaluj twoje słowa.
Przecież brałeś aparat na działkę, żeby uwiarygodnić wiosenne postępy i trzy zdjęcia na krzyż, przyniosłeś.
No przecież nie będę robił fotki, gdy pierwiosnek jednego kwiatka pokazał.A ja na to, zobacz ile Lucynka radosnych fotek napstrykała, nawet Misi i gołąbkom w wolierze pamiątkowe zdjęcia zrobiła a Ty nawet jednej kurki nie pokazałeś.
Niema to kochana, jak własne ogrodnicze oko, od razu zapadła decyzja odnośnie tunelu i osobiście stwierdziłaś co w trawie piszczy.
Mimo wszystko pochwalę Twojego Małża, za miłość do gołąbków i profesjonalną wolierę, altankę też Ci wyszykował to i ogrodnictwo polubi.
My też wspólnymi siłami radość z działeczki mamy.
Trzymajcie się zdrowo kochani.

Niema to kochana, jak własne ogrodnicze oko, od razu zapadła decyzja odnośnie tunelu i osobiście stwierdziłaś co w trawie piszczy.
Mimo wszystko pochwalę Twojego Małża, za miłość do gołąbków i profesjonalną wolierę, altankę też Ci wyszykował to i ogrodnictwo polubi.

