
Ketmia i jej zielony zakątek
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Ketmia i jej zielony zakątek
Łał! Ależ ładne kwiatki ma ta azalia
Forsycja u mnie jeszcze nie kwitnie i raczej daleko jej do tego. Różom to wcale nie przeszkadza i ostro ruszają z wegetacją. Chyba powinnam zabrać się za przycinanie, bo im później tym trudniej będzie. Powojnik Mrs. Cholmondeley mam w podobnym stopniu zaawansowania. Chyba taka jego natura, że wyrywny. U mnie zimno i wietrznie, więc prace ogrodnicze raczej nie wchodzą w rachubę.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ketmia i jej zielony zakątek
Elu myślę że sobotę spędziłaś w ogrodzie skoro Marathony posadzone.
Ja dzisiaj też w ogrodzie spędziłam wiele czasu i wiosna na całego.
Elu...ale azalie domową przechować przez rok i doprowadzić do takiego kwiecia to sukces...należą się Tobie
.
Pozdrawiam
Ja dzisiaj też w ogrodzie spędziłam wiele czasu i wiosna na całego.
Elu...ale azalie domową przechować przez rok i doprowadzić do takiego kwiecia to sukces...należą się Tobie


Pozdrawiam
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- Ketmia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1047
- Od: 23 cze 2006, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ketmia i jej zielony zakątek
Izo, wczoraj i trochę dzisiaj ganiałam z sekatorem walcząc z atakującym z każdej strony bluszczem. Przy okazji podcięłam te róże, które miały jeszcze zeszłoroczne liście. Mam nadzieję, że im nie zaszkodzę.
Moja osobista forsycja też jeszcze nie kwitnie, ale mam ją w cieniu pod orzechem i jest nieco zapóźniona do innych.
Przez to że mam przypadkowego kociaka na stanie, nie wysiewam na parapetach, bo mi maluch wszędzie włazi, ale pewnie wkrótce zacznę siew.
Leszczyno, masz rację, sporą część soboty wykorzystałam na prace ogrodnicze. Pracowałam aż do zmierzchu. Dobrze że rodzinę mam wyrozumiałą i zaserwowałam im na obiad z piekarnika lidlowe pierogi ze szpinakiem
.
W poprzednich sezonach nie zaczynałam aż tak wcześnie, bo jestem trochę zmarzlakiem. Ale teraz nie ma efektu brrr. Jak ogród zaczyna wyglądać porządniej po zimie, to od razu robi mi się błogo na sercu.
Jeśli chodzi o azalię, to myślę że pasuje jej stanowisko w kuchni i cień do południu. Tu ciągle coś paruje i jest bardziej wilgotno. Ostatnio czytałam, że powinnam ją na lato wysadzić do ogrodu. Nie wiem, czy jej tym nie zaszkodzę. Ale chyba spróbuję to zrobić.
Mam za to coraz większy kłopot ze wspomnianym wcześniej bluszczem i nie wiem, czy w końcu on nie zwycięży. Jakby co, to wkroczy sprzęt ciężki. Nigdy bym nie przypuszczała, że będę używać piły łańcuchowej do bluszczu. Ale to pnącze jest niesłychanie żywotne
. Idzie w górę jak drzewo i ma chyba z 4 metry. Na zimę nie chciałam wycinać owoców, bo są ptaki, które je lubią, ale teraz bluszcz waży chyba z tonę i boję się, że moje ogrodzenie go nie utrzyma.



Przez to że mam przypadkowego kociaka na stanie, nie wysiewam na parapetach, bo mi maluch wszędzie włazi, ale pewnie wkrótce zacznę siew.
Leszczyno, masz rację, sporą część soboty wykorzystałam na prace ogrodnicze. Pracowałam aż do zmierzchu. Dobrze że rodzinę mam wyrozumiałą i zaserwowałam im na obiad z piekarnika lidlowe pierogi ze szpinakiem

W poprzednich sezonach nie zaczynałam aż tak wcześnie, bo jestem trochę zmarzlakiem. Ale teraz nie ma efektu brrr. Jak ogród zaczyna wyglądać porządniej po zimie, to od razu robi mi się błogo na sercu.
Jeśli chodzi o azalię, to myślę że pasuje jej stanowisko w kuchni i cień do południu. Tu ciągle coś paruje i jest bardziej wilgotno. Ostatnio czytałam, że powinnam ją na lato wysadzić do ogrodu. Nie wiem, czy jej tym nie zaszkodzę. Ale chyba spróbuję to zrobić.
Mam za to coraz większy kłopot ze wspomnianym wcześniej bluszczem i nie wiem, czy w końcu on nie zwycięży. Jakby co, to wkroczy sprzęt ciężki. Nigdy bym nie przypuszczała, że będę używać piły łańcuchowej do bluszczu. Ale to pnącze jest niesłychanie żywotne



- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Ketmia i jej zielony zakątek
Witam
z przyjemnością dopisuję się do wątku - piękny przegląd ostatniego sezonu i piękne zapowiedzi kolejnego pokazujesz
A bluszcz prześliczny, chociaż faktycznie takiej masy zieleni ogrodzenie może nie wytrzymać 



?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- Ketmia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1047
- Od: 23 cze 2006, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ketmia i jej zielony zakątek
Witaj, Blueberry, ogromnie miło mi Ciebie gościć
! Z bluszczem to już tak jest. W pierwszym-drugim roku pilnujesz, nawozisz, doglądasz. Jeśli trafi na odpowiednie warunki, jest nie do zatrzymania
.


- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Ketmia i jej zielony zakątek
Zawitałam wreszcie do Ciebie.Miło ,że mogłyśmy się drugi raz spotkać na Gardenii.Teraz, mam odczucie, jakbyśmy się znały od dawna.Być może dlatego,że bardzo sobie cenię bezpośredni kontakt.
Jestem pod wrażeniem rozpoczętych prac ogrodowych,tego nie mogę powiedzieć o sobie.Codziennie
trochę pada, a dzisiaj były krupy z dość silnym wiatrem.Za mokro,żeby coś robić,pocieszam się,że to jeszcze luty.Pozdrawiam serdecznie
Jestem pod wrażeniem rozpoczętych prac ogrodowych,tego nie mogę powiedzieć o sobie.Codziennie
trochę pada, a dzisiaj były krupy z dość silnym wiatrem.Za mokro,żeby coś robić,pocieszam się,że to jeszcze luty.Pozdrawiam serdecznie

- Ketmia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1047
- Od: 23 cze 2006, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ketmia i jej zielony zakątek
Witaj, Lanceto
. Ja również cenię bezpośredni kontakt. Zawsze wtedy okazuje się, że mamy wiele wspólnego, no a wspólna pasja łączy bardzo
.
Jeśli tylko znajduję wolną chwilę, staram się zrobić coś w ogrodzie, zwłaszcza że dzień jest jeszcze na tyle krótki, że zmrok wygania mnie do domu, a unikam pracować z czołówką
. Teraz koniecznie muszę posiać w korytkach to i owo. W zeszłym roku późno zaczęłam i potem trochę żałowałam.
Teraz u nas też dżdżysto się zrobiło, więc nie każdy dzień nadaje się na prace na zewnątrz. Pocieszam się jednak, że skoro dosyć wcześnie zaczęłam, to może wszystko ukończę w terminie. Powinnam zacząć jakieś opryski na grzyba. Teraz są takie ekologiczne środki, ale jak pada, to nici z tego.


Jeśli tylko znajduję wolną chwilę, staram się zrobić coś w ogrodzie, zwłaszcza że dzień jest jeszcze na tyle krótki, że zmrok wygania mnie do domu, a unikam pracować z czołówką

Teraz u nas też dżdżysto się zrobiło, więc nie każdy dzień nadaje się na prace na zewnątrz. Pocieszam się jednak, że skoro dosyć wcześnie zaczęłam, to może wszystko ukończę w terminie. Powinnam zacząć jakieś opryski na grzyba. Teraz są takie ekologiczne środki, ale jak pada, to nici z tego.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ketmia i jej zielony zakątek
A ja też bardzo sie cieszę że obydwie Was znam nie tylko z forum
Pozdrawiam
-- Śr 26 lut 2020 23:20 --
Elu ciemierniki powsadzam w doniczki jak już przyjdzie czas ogrodowania i podam do województwa.
Mam chrzesniaka który mieszka tam gdzie Ty to sobie poodbieracie.

Pozdrawiam

-- Śr 26 lut 2020 23:20 --
Elu ciemierniki powsadzam w doniczki jak już przyjdzie czas ogrodowania i podam do województwa.
Mam chrzesniaka który mieszka tam gdzie Ty to sobie poodbieracie.
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Ketmia i jej zielony zakątek
Krysiu, Elu , ogromnie się cieszę
Elu,Twój wątek i poczynania ogrodowe - jeszcze "przerabiam". Zanim sezon wiosenny,który tak ochoczo "otworzyłyśmy" z Krysią się rozpocznie na dobre - będę na bieżąco

Elu,Twój wątek i poczynania ogrodowe - jeszcze "przerabiam". Zanim sezon wiosenny,który tak ochoczo "otworzyłyśmy" z Krysią się rozpocznie na dobre - będę na bieżąco

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1185
- Od: 13 gru 2009, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ketmia i jej zielony zakątek
Widzę, że clematisy ruszyły, zaczęłaś już je przycinać ?
- Ketmia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1047
- Od: 23 cze 2006, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ketmia i jej zielony zakątek
Witaj, Zbyszku
. Na razie jeszcze nie przycinam. Na koniec tygodnia zapowiadali u nas opady śniegu, ale prognoza jednak się nie sprawdziła. Prawdę mówiąc obcięty bluszcz całkowicie zapchał mi cały kontener na odpady zielone. Czekam na wywózkę żeby ponownie wkroczyć z sekatorem
. Tylko jeden clematis ruszył z zielonymi odrostami, reszta jeszcze spokojna.
Lanceto, po przeczytaniu, że ?przerabiasz mój wątek?
, poleciałam przejrzeć go i ja
i aż mi się nie chce wierzyć, ile różnych roślin i ich odmian przeleciało przez mój ogród. To taki powrót do przeszłości. Wątek ten to właściwie taki mój notatnik, nie wiem, co bym zrobiła bez niego. To tu mam zapisane wszystkie odmiany, a jak zapisane, to już nie zginie. Dzięki temu mogłam się przekonać, że lilie 'Pearl Sonja' (?stały element ogrodu?
) posadziłam chyba z dziesięć lat temu. Nic z nimi nie robię, nie przesadzam, nie rozdzielam, same rosną. Wiele roślin zagościło na rok-dwa w moim ogrodzie, po czym nie przetrwało dłużej. A może sama je wypieliłam?
Teraz już sadzę głównie pewniaki, no i róże. I staram się zaznaczać nowości.


Lanceto, po przeczytaniu, że ?przerabiasz mój wątek?




- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Ketmia i jej zielony zakątek
Elu, cieszę się, że sprowokowałam Ciebie do retrospekcji. Pamięć w dzisiejszych czasach,często zawodzi i to bez względu na wiek.
A przegląd wątków na FO, czy fotografii w albumie, nie tylko odświeży pamięć, ale sprawi też wiele przyjemności.Pozdrawiam
A przegląd wątków na FO, czy fotografii w albumie, nie tylko odświeży pamięć, ale sprawi też wiele przyjemności.Pozdrawiam

- Ketmia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1047
- Od: 23 cze 2006, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ketmia i jej zielony zakątek
Dzisiaj wreszcie zaczęłam siew i posiałam werbenę, celozję grzebieniastą, karłowy aster chiński w dwóch odcieniach różu, karłowy groszek pachnący oraz kosmos Lanceto od Ciebie
.

- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Ketmia i jej zielony zakątek
Elu, czyli, sezon wiosenny u Ciebie - otwarty, udanych wysiewów i plonów
Swoje wysiewy rozpocznę w przyszłym tygodniu, nie jestem jeszcze gotowa technicznie

Swoje wysiewy rozpocznę w przyszłym tygodniu, nie jestem jeszcze gotowa technicznie
