Iza- Kwiatów jeszcze jest mało ale przy tej temperaturze to nawet dobrze.Niewiele czasu przebywam na działce.Ciemierniki mają dużo pąków ale czekają na
cieplejsze dni.Gdzieś tam pokazał się pojedynczy krokus i kilka ranników.Tych ostatnich dosadzam każdej jesieni a jest ich coraz mniej.Przebiśniegi nie są odmianowe.
Siedzą tam już kilka lat i tak naprawdę to nigdy im bliżej nie przyglądałem się.Ciemierniki
niger zimę albo inaczej porę mokro-chłodną spędzają pod daszkiem
dlatego kwiaty nie mają uszkodzone przez deszcz.Zresztą ja mam hopla na punkcie stawiania daszków.Wygląda to brzydko ale kwiaty nie narzekają.
Marysia- Jedna przylaszczka ma jednego kwiatka a pozostałe mają jeszcze czas.Bardzo lubię takie długie przedwiośnie bo można spokojnie,dokładnie wszystko
zrobić.Nasiona będziemy zbierać i siać.Coś mam fazę na to.Mam nasiona
Physoplexis comosa.Zobaczę czy coś z nich wysmażę.
Genia- Ja zabezpieczam wszystkie rośliny,które takich,jak ostatnio,zim nie znoszą.Miłki,przylaszczki pełne są dość drogie.Płaciłem za pojedynczą roślinę po
200 zł więc to spory wydatek ale przecież niektóre nawet za tę cenę są trudno dostępne więc trzeba to robić.
Danusia- I dobrze,że zaczął się ruch w interesie.Liście,suche badyle mam już w kompostowniku.Liści tak skrupulatnie nie sprzątałem.Wziąłem wzór z innej
działki na której liście nie są w ogóle sprzątane.Pozostaje mi pielęgnacja skalniaka ale akurat to mi bardzo odpowiada.
W takiej fazie jest miłek amurski.
