Anido, ja też się cieszę. Co roku tak planuję urlop, by nie tracić nic z sezonu ogrodniczego a przy okazji odpocząć w cieplejszym miejscu, gdy u nas zimno. W tym roku udało się nawet uniknąć przedświątecznej gonitwy i zapoznać się ze zwyczajami w innym kraju.
Dziękuję
Natalio. Zwyczajne kwiaty mogą zachwycić prostotą
Agnieszko, taka koloroterapia zimą bardzo wskazana
Jesteś blisko w zgadywaniu miejsca mojego pobytu - też na wyspie
Jadziu, dziękuję; robię to z przyjemnością i zachęcam do podróżowania.
Tam, gdzie byłem, też jest teraz zima więc kwitną kwiaty, które u nas kwitną latem. Tam latem jest potwornie gorąco i kwitną rośliny tropikalne. Np. lwie paszcze kwitły w najlepsze:
