Asiu, ale się cieszę, że jesteś.
Może ściągnęłam Cię myślami, bo wspominałam ostatnio Ciebie.
Zastanawiałam się, co się z Tobą dzieje i dlaczego się nie odzywasz jak przejeżdżasz niedaleko.
Mogłabyś się czasem odezwać i zajrzeć do mnie.
A ja jakoś na razie nie mam parcia na ogród.
Jeszcze nie czuję wiosny. Może e nie mam już miejsca na sadzenie, a to chyba mnie najbardziej kręciło w ogrodzie.
Pielęgnacja jest ok, ale to nic twórczego.
Może coś wymyślę do wiosny, żeby zmienić coś na rabatach, ale to raczej bedzie kosmetyka.
Sabinko, ja wiem, że priorytety się zmieniają, szczególnie jak się ma małe dzieci. Ale w moim przypadku to chyba i zmiana priorytetów i zła organizacja. Przecież miałam małe dziecko i radziłam sobie lepiej z czasem niż teraz. Teraz mam prawie dorosłego syna, nie pracuję po godzinach, a mimo to nie umiem znaleźć czasu na forum. Jakoś faktycznie wolę czasem coś bezmyślnie obejrzeć, albo poczytać książkę.
Chociaż nie ukrywam, że prowadzę też bujne życie towarzyskie
Wieczory często są zajęte.
Własnie wróciłam ze spotkania ze swoimi osiedlowymi forumkami. Ale tym razem jakoś mało spraw ogrodowych poruszyłyśmy. Teraz bardziej przyziemne sprawy zajęły nam głowy.
Ale zaplanowałyśmy kolejne spotkanie za miesiąc, żeby omówić nasze wiosenne plany.
Mariusz, jakoś te 10 lat minęło. Ja z tych wiernych jestem
Mam nadzieję, że kotek szybko wyrośnie z psot.
Tak naprawdę to jedyna psota, którą robi. Poza tym jak na razie nic nie zepsuł.
Jest kochany
Marysiu, oj jaki on jest kochany.
Uwielbiam jego mięciutkie futerko. I to, kiedy do mnie sie przytula.
Mamy nowy rok, nowe nadzieje. Jak pomyślę, jak to bywało kiedyś, to aż mi przykro, że na razie ja nie mam żadnych nowych planów. Zawsze to jakoś miło było myśleć, co sie zamówi, co jest do zmiany. Teraz w planach tylko wymiana folii w skrzyniach na agro. Jeśli pogoda pozwoli to może zajmę się tym w przyszły weekend?
Poza tym tylko typowe wiosenne prace.
Ale mimo wszystko chyba gdzieś w głębi serca już tęsknię za ciepłem wiosennym i początkiem prac.
A tym czasem może jednak zacznę wspomnienia, mimo, że ostatnio zauważyłam jakąś niechęć do tego na forum.
Pierwszy marcowy krokus. Czy u Was krokusy też zanikają> Ja mam z nimi problem, tak samo jak z tulipanami. A niby to takie bezproblemowe cebulki
Nie ma wiosny bez przebiśniegów. Nie mogły jakoś się u mnie zadomowić. Próbowałam kilka razy, aż w końcu się udało. i Teraz mam je w kilku miejscach. Rozrastają się ładnie i nawet powinnam je rozsadzić, ale jakoś zawsze zapominam o tym.
Wrzośce to niezawodne kwiaty. Nie to co wrzosy. Chyba też posadzę ich więcej w ogrodzie. Wyglądają ładnie cały rok.
Wiosną cieszy wszystko co wyłazi z ziemi. Tutaj serduszka. Szkoda, że w połowie lipca trzeba ją wycinać.
W tym roku kwiatów azali wielkokwiatowej będzie mało. Było za sucho
Przepiekne ciemierniki. Ja najbardziej lubię te zwykłe białe
Mam nadzieje, że ranniki rozprzestrzenią się po ogrodzie
