
Mimoza to wspaniała roślina dla dzieci, uwielbiają ją trącać

Mi bawełna w tym roku nie wykiełkowała ale nie pamiętam z której firmy miałam nasiona

Bo po pomidorach w naszym klimacie nie może padać, taka to arystokracja. Mieszkam u podnóża Beskidu Śląskiego i miałam to samo,u nas na podgórzu taki klimat. Ile to razy płakałam, wyrzucając wiadrami zarażone ZZ owoce, a potem jeszcze to wszystko trzeba było zutylizować. Obmyśl sobie miejsce gdzieś przy ścianie, chociaż trochę mniej będzie po nich padać, albo kup sobie Miedzian i raz w sezonie w newralgicznym pogodowym momencie popryskaj na ZZ, po czasie sama rozpoznasz, że to ten moment, żeby nie było zbyt późno, albo zrób im rodzaj daszku, nie mam zdjęcia, ale Genia1230 pokazała taki tunel robiony i skomentowała, że nie wie czy to jeszcze pod folią czy to już grunt. Wymyśliłam identyczny, kilka lat temu zanim trafiłam na forum. Przemyśl i napisz, może coś doradzimy. Jeden sezon to w uprawach stanowczo za mało, a i teraz po latach w jednym roku to lepsze, a w innym coś innego, wszyscy forumowicze to potwierdzą, na pogodę nie mamy wpływu. Najważniejsze, to nie poddawaj się, praktyka czyni mistrza, a forum to kopalnia wiedzy i to b.duży atut, że masz do niego dostęp.Aniakak pisze:Podziwiam Ciebie że masz takie zacięcie, ja to taki słomiany zapał. I twoje warzywa wyglądają super, ja ostatnio miałam pomidory na grzadkach i były piękne i większość jakąś choroba zaatakowała. I było po pomidorach. Także w przyszłym roku nie będzie pomidorów. Ten rok był u nas kiepski.
Co do daszku zgoda, ale miedzian w trakcie owocowania to nie jest chyba najlepszy pomysł. Z ekologicznych metod lepiej coś co wytworzy powłokę na powierzchni liścia, ale skuteczniejszy będzie środek chemiczny, dla amatora najlepiej taki również o działaniu systemicznym, wgłębnym np. Ridomil.Babcia Ala pisze:Aniakak pisze:Obmyśl sobie miejsce gdzieś przy ścianie, chociaż trochę mniej będzie po nich padać, albo kup sobie Miedzian i raz w sezonie w newralgicznym pogodowym momencie popryskaj na ZZ, po czasie sama rozpoznasz, że to ten moment, żeby nie było zbyt późno, albo zrób im rodzaj daszku, nie mam zdjęcia, ale Genia1230 pokazała taki tunel robiony i skomentowała, że nie wie czy to jeszcze pod folią czy to już grunt. .
Ja mam zwykle taki daszek zrobiony z foli perforowanej a jak temp spada bardzo ( co u mnie jest często) to nakrywam je agro.BobejGS pisze:Nie ma sprawy.
Ja również zainwestowałem w daszek dla pomidorów i obecnie nie wyobrażam sobie jakbym go nie miał.Fajna sprawa, a pomidorki mają się pod nim świetnie.