
Ostatnio znalazłam, jakoś więcej czasu na "bycie na forum" i znalazłam też czas na zrobienie nowych zdjęć

Lato nam prawię odchodzi... Dlatego, to już chyba ostatnie, takie kwitnienia.
Chociaż lubię jesień, bo wtedy przynajmniej nie mam tyle roboty w ogrodzię i nie muszę nigdzie wychodzić

Białasek i Ciapetek- często ich tak nazywam


A tu niektóre Sabotki w końcu zakwitły
Paph. "Black Jack"


I drugi którego nie pamiętam nazwy...


Asiu, tutaj specjalnie dla Ciebie wrzucam zdjęcie Liu's Berry 'Chin Yo' w rozkwicie.
Ma tak nietypowe ułożenie kwiatków, że ciężko ją ukręcić. Na szczęście już nie będziesz Anią



W dodatku udało mi się odwiedzić moje stare mieszkanie i zrobić małą sesję moim starym przyjaciołom. Ogromnie cieszę się, że zostawiłam sobie to mieszkanie ze względu na sentyment. Czasem wciąż troszkę mi szkoda. Wiele lat tam spędziłam... i razem z nimi zostawiłam tam cześć siebie.
Moja Pierworodna, ma już swoje lata, ale bardzo ją kocham



Kolejny Białasek- staruszek jeszcze w miarę ładnie kwitnie. Oboje knują jak tu się wkraść w moje łaski, żeby do mnie wrócić.
Zastanowię się nad tym


Miłego Wieczoru!

