Ania / anabuko1 - no korci mnie by ponownie posadzić w gruncie tę hortensję dębolistną, oj korci. Ale gwarancji, że ją tym razem zostawią w spokoju to raczej nie mam.
Iwonko0042 - oj tak, coraz więcej chryzantem pojawia się w naszych ogrodach. Czyli i chryzantemy bylinowe wracają do łask, to wspaniale! Dużo liści już opadło, więc w sumie to głównie tylko one trzymają jeszcze kolorek na rabatach.
Olu - już pewnie wiesz, że chryzantemami ogrodowymi jestem oczarowana, ich kolorami i bezobsługiwością także.
Zebrinus ma co roku kućki. Jak jadę i podziwiam ogrody to widzę, że u innych w mojej okolicy także.
Ważne, ze dobrze zimuje.
W tym roku kupiłam sobie też ten niziutki i zobaczymy czy i on w kućki się w przyszłym sezonie zabawi.
Paula - z niecierpliwością czekam bym mogła jeszcze coś popracować w ogrodzie przed zimą.
Na zbiorowej fotce na pewno znajdziesz jedną z chryzantem od Ciebie
Już jest chłodno więc troszkę pustawo się zrobiło przy płocie jak krzewy pogubiły liście.
Racja - byle do wiosny, do ciepłej i słonecznej wiosny!
Wandziu7 - Zebrinus u mnie ma te szczoteczki co roku. Jedynie co wiem, to to, że się u nas na pewno nie zdąży rozsiać. Ale kućki często zdąży pokazać.
Sama jestem zaskoczona przebarwieniem tej forsycji, po prostu pogoda ku temu była idealna, bo ta moja to się pierwszy raz w takie kolory ubrała. Widać to miejsce bardzo słoneczne też jej posłużyło.
Ewelinko - pogoda to i nas i nasze ogrody wyjątkowo ostatnio rozpieściła. Ale już czuć w powietrzu zimno i nawet jak jest sporo stopni na plusie to odczuwa się spory chłodzik. Więc już nawet nie daję kwiatów na zewnątrz, już pozostaną na ganeczku do wiosny, chociaż do wtorku mogłyby jeszcze nocować poza domem.
Forsycja i mnie zrobiła niespodziankę, to jest zwykła odmiana, tylko ta cudna pogoda na nią tak wpłynęła, że się postarała pięknie jesiennie przebarwić.
W sumie to mam kilkanaście odmian chryzantem ale w przyszłym roku tok i tak jeszcze się rozejrzę za kolejnymi, oczywiście wcześnie kwitnącymi.
Kasiu - Katiusha -
Róża Alinka mnie zachwyca od samego początku, nawet dzisiaj jeszcze trzyma kwiat i kolorki, ładnie się krzewi.
A już teraz to nie wyobrażam sobie mojego ogrodu bez chryzantem... Polecam te bylinowe bardzo!
Dzisiaj się dowiedziałam by je ścinać dopiero na wiosnę, i tak spróbuję zrobić. Bo dotąd to ścinałam je zaraz jak przekwitły.
Iwonko1 - i uwierz jak tylko jestem w domu / nie po ciemnaku / to wlepiam nos w szybę i zerkam na te kolorowe chryzantemy. Akurat mam je posadzone na widoku po obu stronach domu. W ogóle nie reagują na pierwsze przymrozki i chwała im za to.
Widzisz, to i tak sukces, że chociaż od czasu do czasu Twój Zebrinus ma kłoski. Sporo osób pisze, że na razie wcale się jeszcze tego nie doczekało. Na pewno te kućki dodają im jeszcze większego uroku... Ale i bez nich są super.
Bardzo pozdrawiam
Jadziu - no na tej zbiorowej fotce jest "czarno na białym", że w tym roku kwitnie prawidłowo ta różowa chryzantema.
Faktycznie Twoja Red Cherry zrobiła Ci wielką niespodziankę aż tak obfitym kwitnieniem.
Będę pamiętała by wziąć ją do domu.
Trzymaj się dzielnie
Wprawdzie dzisiaj słoneczko kilka razy się pojawiło, ale nie wtedy kiedy mogłam mieć aparat w ręku. Więc dzisiejsze zdjęcia z nieco pochmurnej pory dnia:
Chryzantemy
Ta maga jest od ubiegłego roku, ciekawa jestem czy i w tym przezimuje tak dobrze. Kwitnie na żółto.
I już zupełnie siwa rozplenica, ale nadal cudna
Skimmia zawiązała już pąki
Owoce trzmieliny oskrzydlonej
I stale zachwycająca róża RU
Bardzo miłej niedzieli wszystkim życzę 