Te dynie tykwy? też fajne.Takie ogromne.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
Tylko 10 krzaków?nie lubisz pomidorów?Ja zjadam kupne po dwa razy dziennie.U mnie niestety nie obrodziły.Jakoś zaniedbałam.
Te dynie tykwy? też fajne.Takie ogromne.
Te dynie tykwy? też fajne.Takie ogromne.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12213
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
Ula datura się obraziła,
ale papryki ładnie sobie dały radę, nawet bez nowej ziemi.
Jedliśmy pomidory dwa miesiące prosto z krzaków, nawet dzieciom podrzucałam.
Też w przyszłym roku posadzę tylko 10 pomidorów, ale może wcześniej.
Zerwałam z 15 krzaków trzy skrzynki zielonych, a sporo powędrowało do utylizacji. Fasolka też zajmie miejsce pomidorów.
Jedliśmy pomidory dwa miesiące prosto z krzaków, nawet dzieciom podrzucałam.
Też w przyszłym roku posadzę tylko 10 pomidorów, ale może wcześniej.
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2888
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
Danusiu,
Oczywiście, że lubimy pomidorki i myślę, że mimo wszystko te 10 krzaków wystarczy. Nie bywamy na działce codziennie, a pomidory wymagają jednak sporo uwagi. A jeśli okaże się, że to jednak za mało, to w kolejnym sezonie znów będzie więcej.
Soniu,
papryki rzeczywiście bardzo mnie zaskoczyły. Nie sądziłam, że będą tak dorodne w słabym podłożu i w ciasnej doniczce, a tu proszę - taka miła niespodzianka.
Obrażona datura niestety obraziła się nieodwołalnie i wręcz śmiertelnie, w związku z czym zakończyła żywot. Dobrze, że to nie była jedyna przedstawicielka gatunku.
Widzę, że też lubisz fasolkę?
Muszę się zaopatrzyć w jakieś ciekawe odmiany (fioletowa dotychczas rządzi niepodzielnie, nie jadłam lepszej), przyszły rok będzie pod znakiem fasolki
Na pewno jednak nie kupię już nigdy różowej pstrokatej o nazwie Flambo. Może i ładna, ale bardzo szybko wbrew zapewnieniom na opakowaniu robi się łykowata, a takiej nie lubię.
Oczywiście, że lubimy pomidorki i myślę, że mimo wszystko te 10 krzaków wystarczy. Nie bywamy na działce codziennie, a pomidory wymagają jednak sporo uwagi. A jeśli okaże się, że to jednak za mało, to w kolejnym sezonie znów będzie więcej.
Soniu,
papryki rzeczywiście bardzo mnie zaskoczyły. Nie sądziłam, że będą tak dorodne w słabym podłożu i w ciasnej doniczce, a tu proszę - taka miła niespodzianka.
Obrażona datura niestety obraziła się nieodwołalnie i wręcz śmiertelnie, w związku z czym zakończyła żywot. Dobrze, że to nie była jedyna przedstawicielka gatunku.
Widzę, że też lubisz fasolkę?
Muszę się zaopatrzyć w jakieś ciekawe odmiany (fioletowa dotychczas rządzi niepodzielnie, nie jadłam lepszej), przyszły rok będzie pod znakiem fasolki
Na pewno jednak nie kupię już nigdy różowej pstrokatej o nazwie Flambo. Może i ładna, ale bardzo szybko wbrew zapewnieniom na opakowaniu robi się łykowata, a takiej nie lubię.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2941
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
U mnie też fioletowa fasolka tyczna ma duże wzięcie
Jaki smak ma ten Złoty Ożarowski,nigdy nie jadłam żółtych pomidorów, moze by należało spróbować 
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2888
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
Igo,
nie potrafię dokładnie opisać smaku tego pomidora, ale niesamowicie mi posmakował, mojemu eMowi zresztą też. Jadłam kiedyś żółte i niezbyt mi smakowały ( w ogóle nie smakowały jak pomidory), ten mimo słodyczy był pomidorowy w smaku, moim zdaniem smaczniejszy nawet niż pomidory malinowe. Może to zasługa tego, że on nie jest żółty, a pomarańczowy? Ma więcej pomidora w pomidorze
Ogromną zaletą tej odmiany na pewno jest odporność na choroby i niedobory składników. Nie miał żadnych plamek, nie pękał, nie korkowaciał, nie miał zielonych piętek... Wyjątkowo bezproblemowy pomidor i na dodatek bardzo smaczny i pachnący. No ideał. Na pewno będziemy go uprawiać w przyszłym roku i to pomimo ogromnego ograniczenia liczby krzaków pomidorowych.
nie potrafię dokładnie opisać smaku tego pomidora, ale niesamowicie mi posmakował, mojemu eMowi zresztą też. Jadłam kiedyś żółte i niezbyt mi smakowały ( w ogóle nie smakowały jak pomidory), ten mimo słodyczy był pomidorowy w smaku, moim zdaniem smaczniejszy nawet niż pomidory malinowe. Może to zasługa tego, że on nie jest żółty, a pomarańczowy? Ma więcej pomidora w pomidorze
Ogromną zaletą tej odmiany na pewno jest odporność na choroby i niedobory składników. Nie miał żadnych plamek, nie pękał, nie korkowaciał, nie miał zielonych piętek... Wyjątkowo bezproblemowy pomidor i na dodatek bardzo smaczny i pachnący. No ideał. Na pewno będziemy go uprawiać w przyszłym roku i to pomimo ogromnego ograniczenia liczby krzaków pomidorowych.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2888
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
.
Tak długo zbierałam się do założenia nowej części wątku, aż zrobiła się połowa października i zdjęcia wrześniowe straciły nieco na aktualności.
Postanowiłam więc, że umieszczę je jeszcze w tej części, a nową zacznę od zdjęć jesiennych, czyli październikowych.

Papryka Piri Piri:


Papryka Habanero Red:



Czas zbioru owoców i nasion.
Na działce - także...




Zdjęcia są z dnia 15 września, ale niewiele się zmieniło od tamtej pory - ominęły nas przymrozki i teraz, podczas ocieplenia, wszystko rośnie i kwitnie w najlepsze.


Aksamitki z rosyjskich nasion. Każda inna. Zbieram nasiona dokładnie je opisując, ale zastanawiam się, czy one powtórzą cechy?



15 września większość pomidorowych krzaków była już zlikwidowana, w najlepsze rosły sobie dwie odmiany - Aussie i widoczny poniżej Faworyt. Pancerne sztuki ;)

Onętek Cosmos:


Odętka wirginijska variegata:


Kolory...




Dziwaczek mnie zaskoczył
:


Dalia Lady Darlene:



Nasze tegoroczne "odkrycie" - fenomenalny ogórek Poona Kheera:



Plenny, zdrowy, smaczny, ładny, do wszechstronnego zastosowania (na świeżo i do wszelkich możliwych przetworów, a przede wszystkim - do długiego przechowywania)... no nie ma wad
Tak długo zbierałam się do założenia nowej części wątku, aż zrobiła się połowa października i zdjęcia wrześniowe straciły nieco na aktualności.
Postanowiłam więc, że umieszczę je jeszcze w tej części, a nową zacznę od zdjęć jesiennych, czyli październikowych.

Papryka Piri Piri:


Papryka Habanero Red:



Czas zbioru owoców i nasion.
Na działce - także...




Zdjęcia są z dnia 15 września, ale niewiele się zmieniło od tamtej pory - ominęły nas przymrozki i teraz, podczas ocieplenia, wszystko rośnie i kwitnie w najlepsze.


Aksamitki z rosyjskich nasion. Każda inna. Zbieram nasiona dokładnie je opisując, ale zastanawiam się, czy one powtórzą cechy?



15 września większość pomidorowych krzaków była już zlikwidowana, w najlepsze rosły sobie dwie odmiany - Aussie i widoczny poniżej Faworyt. Pancerne sztuki ;)

Onętek Cosmos:


Odętka wirginijska variegata:


Kolory...




Dziwaczek mnie zaskoczył


Dalia Lady Darlene:



Nasze tegoroczne "odkrycie" - fenomenalny ogórek Poona Kheera:



Plenny, zdrowy, smaczny, ładny, do wszechstronnego zastosowania (na świeżo i do wszelkich możliwych przetworów, a przede wszystkim - do długiego przechowywania)... no nie ma wad
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2941
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
Cudne zdjęcia
A ogórek też nie miał mączniaka na koniec?
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2888
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
Na sam koniec już miał, ale i tak dopiero ponad miesiąc po innych ogórkach.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
-
GrazynaW
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6698
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
Piękne zdjęcia!
I widzę, że nasiona datury masz dojrzałe, u mnie też jedno dojrzało.
I widzę, że nasiona datury masz dojrzałe, u mnie też jedno dojrzało.
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2888
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
Dziękuję 
Moje datury zawiązują nasiona w różnym tempie.
Pierwsze dojrzały i wysypały się nasiona Datura stramonium, potem - stopniowo zaczęły dojrzewać pokazane na zdjęciu Datura inoxia. Już od ponad miesiąca stopniowo kolejne nasienniki się otwierają, chociaż przyznam, że nie wszystkie. Niektórym powinno się chyba pomóc, bo znalazłam kilka przejrzałych a wciąż zamkniętych.
Natomiast Datura metel w ogóle się nie spieszy. Pękł dopiero jeden nasiennik, reszta na razie czeka.
Dobrze, że pogoda dopisuje, jest nadzieja, że zaczną wreszcie pękać.
A może im też powinno się nieco pomóc?
Moje datury zawiązują nasiona w różnym tempie.
Pierwsze dojrzały i wysypały się nasiona Datura stramonium, potem - stopniowo zaczęły dojrzewać pokazane na zdjęciu Datura inoxia. Już od ponad miesiąca stopniowo kolejne nasienniki się otwierają, chociaż przyznam, że nie wszystkie. Niektórym powinno się chyba pomóc, bo znalazłam kilka przejrzałych a wciąż zamkniętych.
Natomiast Datura metel w ogóle się nie spieszy. Pękł dopiero jeden nasiennik, reszta na razie czeka.
Dobrze, że pogoda dopisuje, jest nadzieja, że zaczną wreszcie pękać.
A może im też powinno się nieco pomóc?
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
-
GrazynaW
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6698
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
Jak są dojrzałe to sam pęka.
Kiedyś otwarłam nasiennik ale wszystkie nasiona były niedojrzałe, białe.
Kiedyś otwarłam nasiennik ale wszystkie nasiona były niedojrzałe, białe.
- ed04
- Przyjaciel Forum - silver

- Posty: 1051
- Od: 5 mar 2017, o 14:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
Jadłem tego ogórka, moim zdaniem słodszy od tradycyjnych. Podziwiam habanero, lubię ich ostrość.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12213
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
Ula ogórek wspaniały,
aż poczytałam co to za rarytas.
Też miałam w tym roku Faworyta, zaskoczył mnie plennością i długością przechowywania.
W smaku średni, ale inne zalety sprawiły, że posieję ponownie.
Pozdrawiam ciepło.
Też miałam w tym roku Faworyta, zaskoczył mnie plennością i długością przechowywania.
Pozdrawiam ciepło.
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2888
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
Grażynko, ja kiedyś taką próbę przeprowadziłam na Bieluniu indiańskim, na innych nie próbowałam.
Na szczęście na razie ma być niemal letnia pogoda aż do listopada, więc liczę, że jeszcze jakieś nasiona dojrzeją.
Na działce mam aż 10 Bieluni "Ballerina", a i na balkonie ostał się jeden z kilkoma nasiennikami:





Ed04, ogórek i w moim odczuciu jest słodszy od innych.
Jeśli chodzi o habanero red, to - mnie pokonały swoją ostrością. Jednak urody nie można im odmówić:




Dobrze, że mam jeszcze inne papryki, nie tylko ten uroczy "napalm"
Piri piri jednak przetrwały ochłodzenie (i wszystkie pozostałe) i nadal kwitną
:

Soniu, a może jednak skusisz się na uprawę tego ogórka?
Mój eM zdecydował się wybudować na działce fioliowiec, prawdopodobne jest więc, że prócz kilku sprawdzonych odmian wypróbujemy w przyszłym sezonie jakieś nowe odmiany pomidorów.
Ruszyły już nawet pierwsze prace w tym kierunku, tak więc - sezon zapowiada się interesująco.
Wrześniowe wichury poczyniły nieco strat w tykwach, ale jedna z zerwanych wydaje się być na tyle dojrzała, że ma szanse wyschnąć. Przyniesiona została do domu i codziennie ją oglądam, jak sobie radzi.

Na szczęście część owoców tykw ocalała i wiszą sobie nadal grzecznie na działkowej altance.
Na koniec pochwalę się fiołkiem afrykańskim niezwykłej urody. Nie musi kwitnąć, żeby cieszyć oczy kolorami:


Chyba nie udało mi się tego uchwycić na zdjęciu, ale w słońcu jego listki mienią się jakby brokatowo.
Na szczęście na razie ma być niemal letnia pogoda aż do listopada, więc liczę, że jeszcze jakieś nasiona dojrzeją.
Na działce mam aż 10 Bieluni "Ballerina", a i na balkonie ostał się jeden z kilkoma nasiennikami:





Ed04, ogórek i w moim odczuciu jest słodszy od innych.
Jeśli chodzi o habanero red, to - mnie pokonały swoją ostrością. Jednak urody nie można im odmówić:




Dobrze, że mam jeszcze inne papryki, nie tylko ten uroczy "napalm"
Piri piri jednak przetrwały ochłodzenie (i wszystkie pozostałe) i nadal kwitną

Soniu, a może jednak skusisz się na uprawę tego ogórka?
Mój eM zdecydował się wybudować na działce fioliowiec, prawdopodobne jest więc, że prócz kilku sprawdzonych odmian wypróbujemy w przyszłym sezonie jakieś nowe odmiany pomidorów.
Ruszyły już nawet pierwsze prace w tym kierunku, tak więc - sezon zapowiada się interesująco.
Wrześniowe wichury poczyniły nieco strat w tykwach, ale jedna z zerwanych wydaje się być na tyle dojrzała, że ma szanse wyschnąć. Przyniesiona została do domu i codziennie ją oglądam, jak sobie radzi.

Na szczęście część owoców tykw ocalała i wiszą sobie nadal grzecznie na działkowej altance.
Na koniec pochwalę się fiołkiem afrykańskim niezwykłej urody. Nie musi kwitnąć, żeby cieszyć oczy kolorami:


Chyba nie udało mi się tego uchwycić na zdjęciu, ale w słońcu jego listki mienią się jakby brokatowo.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- -Iwona-
- -Moderator Forum-.

- Posty: 4118
- Od: 4 lut 2011, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
Jak się nazywa ten fiołek? Listki mają fajne kolorki. 

