
Niestety większość korzeni - jak mowiliście - zgniła. Obcięłam i tyle zostało



Wsadziłam do świeżego podłoża, trochę głębiej. Nie będę na razie odcinać górnej części, niech rośnie w całości. Na pędach ma jeszcze 2 keiki. Gdy podrosną, to oddzielę.
Gdybym tylko wyczuła, dlaczego te korzenie tak się psują - za sucho, za mokro?
Dziękuję Wam