Pozdrawiam
Zielono w oczach - rośliny początkującej
- Maciek13
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1427
- Od: 9 cze 2017, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zofianka Górna
Re: Zielono w oczach - rośliny początkującej
Pozdrawiam
Re: Zielono w oczach - rośliny początkującej
Maciek, moja monsterka bardzo ładnie i szybko rosła, przesadzałam ją już chyba ze 3 razy, bo tak pędziła. niestety w tym roku zaczęła wypuszczać zdeformowane i zasychające liście. Nie wiem co się z nią dzieje
W następnym moim poście wrzucę fotkę całej rośliny i tych okropnych liści. Pozdrawiam!
Re: Zielono w oczach - rośliny początkującej
Wrzucam parę aktualnych fotek 
Monstera

Niestety jeden liść wygląda tak

A drugi nowy liść tak. To, że jest pogięty to, spoko, widzę po innych liściach, że się wyprostuje, ale kurde ma nierówne, jakby nadgryzione brzegi
Co to może być? Co ja źle robię?

A tu monstera adansonii. Strasznie marnie mi rosła, na wiosnę myślałam, że całkowicie padnie i zrobiłam sobie z niej szczepki. A teraz nagle na lato odbiła O_o

Rhapidophora tetrasperma. Niby nie monstera, a trochę jak monstera. Też nie chciała rosnąć więc z jednej zrobiłam dwie. A na lato przypomniało jej się, że można rosnąć. W ogóle wszystko późno jakoś zaczęło wzrosty tego roku, tak sobie teraz myślę, z różami było podobnie.

Philodendron squamiferum. Bardzo go lubię
Tylko z philodendronami to mam taki problem, że nie wiem co mam zrobić z podporą. No bo co, one sobie tak będą rosły i rosły? Te philodendrony???


A tu fotka przedstawiająca redukcję zamiast wzrostu ;)
Mój pothos "Marble Queen" wyrósł już taki długi, że zaczął łysieć u nasady i wyglądał okropnie. No więc zrobiłam sobie z niego szczepki... i chyba z pół roku stały w wazonie. Boszsz, jak ja dręczę czasami te moje rośliny. No w każdym razie przy okazji wakacji i wolnego od szkoły wpadłam w szał przesadzania i tak co tydzień przesadzam z 10 roślin :P

Kompozycja z dwóch pothosów, zwyklaka i neona. Bardzo mi się podoba ten kontrast.

Selenicereus anthonianus, chociaz ja tam wolę nazwę "zig zag cactus". Raz dopiero mi kwitł... jak byłam na wakacjach :,( Teraz muszę go przesadzić, bo okrutnie się rozrósł. A pod spodem... mhm... zapomniałam jak się ta roślina nazywa. Wstyd!

hoja finlaysonii, strrrraaasznie wolno rośnie, ale ją miłuję bardzo bardzo.

Carnosa, przywrócona z zaświatów, bo ją wzięłam i zgniłam ;P

Australis. Też z zaświatów: najpierw umarła jej część zwana Lisą, potem ta zielona część została spalona przez słońce prawie do "pnia" (prawie wszystkie liście opadły oprócz wierzchołkowych), a potem jeszcze na to wszystko dostała wełnowca i już ją nawet raz wyrzuciłam, ale mój facet wyjął ją ze śmietnika, bo mu było żal (tak tak, nawet się nie spodziewałam, że jest taki wrażliwy na krzywdę roślinną!)

I wyhodowana ze szczepki z jednym węzłem hoja obovata. Ona zaczęła tak rosnąć w pewnym momencie, że ja już i z niej samej szczepki porobiłam. A przez rok stała w miejscu. Teraz sobie kwitnie
Jestem z niej dumna.

Mam jeszcze 3 wiszące hojki i ze 3 stojące, ale to później coś wstawię. Z resztą 3 są obecnie w hojowym szpitalu, bo mają... wełnowca. Nienawidzę wełnowca, podła zaraza ...i podstępna.
Po egzaminach odkryłam, że z domu zniknęło mi kilka phalenopsisów. Już podejrzewałam włam z kradzieżą, ale kurde, chyba jednak by telewizor raczej zabrali. I doszłam do wniosku, że musiałam je wykończyć! Jezu, jak można wykończyć 5 phalek w jeden rok?!?!?! I do tego nie pamiętać... Masakra. Zostały mi dwie phalki i akurat obie kwitną.
Liodoro

Mój najstarszy białasek. I to są kwiaty z powtórnie wypuszczonego pędu kwiatowego, bo poprzedni złamałam.

Tutaj cosik majstruje miltonia:

I niespodzianka, dendrobium saa-nook Polar Fire, co go też juz chciałam wyrzucić, ale akurat stał poza zasięgiem mojego morderczego wzroku, robi małe maleństwa
Trzymajcie kciuki, żeby wyrosły na silne, zdrowe rośliny!

Sansevieria masoniana, kupiona po taniości, bo w zasadzie to był tylko goły liść wsadzony w kokos. Ładnie puszcza nowe listki.


Sansevieria "Moonshine", najświeższy nabytek.

No i taka.. eh... sansewierka, co mnie zawiodła. Nie wiedziałam, że jak się taką kolorową z liścia rozmnaża to ona nie powtarza cech roślilny macierzystej
Na szczęście była bardzo tania. No więc hoduję sobie kolejną zwykłą sansevierię, eh. (Mam już jedną, ze szczepki od babci. Wyrosła piękna i wielka, ale pokażę ją innym razem.)

Jakby ktoś chciał zobaczyć moje platyceria, to wrzuciłam najnowsze fotki na wątek platyceriowy: viewtopic.php?f=19&t=33419
A w ogóle to chciałabym się pochwalić, że udało mi się zaliczyć pierwszy rok studiów (Life Science) i jestem oficjalnie na drugim roku
A na dodatek jestem dobrą studentką z dobrymi ocenami yuuhuu! Wziąwszy pod uwagę, że jestem najstarszą osobą na roku (36 lat), a cała reszta studentów jest w przedziale od 17 do 20 lat, to uważam to za wielkie bohaterstwo
Żartuję. Tak na serio to towarzystwo młodziaków bardzo mi pomogło w wyciąganiu się z depresji. A do tego kocham moje studia! W przyszłym roku mam cały term Plant Biology!
Pozdrawiam i póki są wakacje to będę częściej wpadać!
Monstera

Niestety jeden liść wygląda tak

A drugi nowy liść tak. To, że jest pogięty to, spoko, widzę po innych liściach, że się wyprostuje, ale kurde ma nierówne, jakby nadgryzione brzegi
Co to może być? Co ja źle robię?

A tu monstera adansonii. Strasznie marnie mi rosła, na wiosnę myślałam, że całkowicie padnie i zrobiłam sobie z niej szczepki. A teraz nagle na lato odbiła O_o

Rhapidophora tetrasperma. Niby nie monstera, a trochę jak monstera. Też nie chciała rosnąć więc z jednej zrobiłam dwie. A na lato przypomniało jej się, że można rosnąć. W ogóle wszystko późno jakoś zaczęło wzrosty tego roku, tak sobie teraz myślę, z różami było podobnie.

Philodendron squamiferum. Bardzo go lubię


A tu fotka przedstawiająca redukcję zamiast wzrostu ;)
Mój pothos "Marble Queen" wyrósł już taki długi, że zaczął łysieć u nasady i wyglądał okropnie. No więc zrobiłam sobie z niego szczepki... i chyba z pół roku stały w wazonie. Boszsz, jak ja dręczę czasami te moje rośliny. No w każdym razie przy okazji wakacji i wolnego od szkoły wpadłam w szał przesadzania i tak co tydzień przesadzam z 10 roślin :P

Kompozycja z dwóch pothosów, zwyklaka i neona. Bardzo mi się podoba ten kontrast.

Selenicereus anthonianus, chociaz ja tam wolę nazwę "zig zag cactus". Raz dopiero mi kwitł... jak byłam na wakacjach :,( Teraz muszę go przesadzić, bo okrutnie się rozrósł. A pod spodem... mhm... zapomniałam jak się ta roślina nazywa. Wstyd!

hoja finlaysonii, strrrraaasznie wolno rośnie, ale ją miłuję bardzo bardzo.

Carnosa, przywrócona z zaświatów, bo ją wzięłam i zgniłam ;P

Australis. Też z zaświatów: najpierw umarła jej część zwana Lisą, potem ta zielona część została spalona przez słońce prawie do "pnia" (prawie wszystkie liście opadły oprócz wierzchołkowych), a potem jeszcze na to wszystko dostała wełnowca i już ją nawet raz wyrzuciłam, ale mój facet wyjął ją ze śmietnika, bo mu było żal (tak tak, nawet się nie spodziewałam, że jest taki wrażliwy na krzywdę roślinną!)

I wyhodowana ze szczepki z jednym węzłem hoja obovata. Ona zaczęła tak rosnąć w pewnym momencie, że ja już i z niej samej szczepki porobiłam. A przez rok stała w miejscu. Teraz sobie kwitnie

Mam jeszcze 3 wiszące hojki i ze 3 stojące, ale to później coś wstawię. Z resztą 3 są obecnie w hojowym szpitalu, bo mają... wełnowca. Nienawidzę wełnowca, podła zaraza ...i podstępna.
Po egzaminach odkryłam, że z domu zniknęło mi kilka phalenopsisów. Już podejrzewałam włam z kradzieżą, ale kurde, chyba jednak by telewizor raczej zabrali. I doszłam do wniosku, że musiałam je wykończyć! Jezu, jak można wykończyć 5 phalek w jeden rok?!?!?! I do tego nie pamiętać... Masakra. Zostały mi dwie phalki i akurat obie kwitną.
Liodoro

Mój najstarszy białasek. I to są kwiaty z powtórnie wypuszczonego pędu kwiatowego, bo poprzedni złamałam.

Tutaj cosik majstruje miltonia:

I niespodzianka, dendrobium saa-nook Polar Fire, co go też juz chciałam wyrzucić, ale akurat stał poza zasięgiem mojego morderczego wzroku, robi małe maleństwa

Sansevieria masoniana, kupiona po taniości, bo w zasadzie to był tylko goły liść wsadzony w kokos. Ładnie puszcza nowe listki.


Sansevieria "Moonshine", najświeższy nabytek.

No i taka.. eh... sansewierka, co mnie zawiodła. Nie wiedziałam, że jak się taką kolorową z liścia rozmnaża to ona nie powtarza cech roślilny macierzystej

Jakby ktoś chciał zobaczyć moje platyceria, to wrzuciłam najnowsze fotki na wątek platyceriowy: viewtopic.php?f=19&t=33419
A w ogóle to chciałabym się pochwalić, że udało mi się zaliczyć pierwszy rok studiów (Life Science) i jestem oficjalnie na drugim roku
Pozdrawiam i póki są wakacje to będę częściej wpadać!
-
kasia74
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3002
- Od: 1 cze 2010, o 23:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: Zielono w oczach - rośliny początkującej
Fajne masz roślinki, monstera jest ogromna, jak to uprawiać w domu
Co do storczyka opisanego jako liodoro to on nim raczej nie jest.
Co do storczyka opisanego jako liodoro to on nim raczej nie jest.
Re: Zielono w oczach - rośliny początkującej
Kasiu, ten storczyk jest w fazie przekwitania już i ten nosek na samym początku kwitnienia ma dużo ciemniejszy, na sam koniec dopiero blednie całkowicie. ALE coś jest w tym co mówisz, bo barwa nigdy nie jest tak ciemna jak u innych liodoro, które widziałam. Kiedyś byłam w szkółce orchidei i mieli na wystawce właśnie liodoro, taki klasyczny z fioletem. Zapytałam pracownika, dlaczego on jest taki ciemny, i powiedziałam, że ja mam liodoro i jest bardziej różowy. Powiedział mi, że są dwa rodzaje liodoro, właśnie taki ciemny, fioletowy i jaśniejszy, różowy.
Ale i tak chciałabym mieć jeszcze takiego prawdziwego z fioletem.
Ale i tak chciałabym mieć jeszcze takiego prawdziwego z fioletem.
Re: Zielono w oczach - rośliny początkującej
Hej hej, wrzucam parę fotek z ostatnich dni.
Zateskniłam za skrętnikami i za phalenopsisami no i jakoś tego... akurat się pokazały na horyzoncie :P
Streptocarpus Marylin Monroe z niemieckiego ebaya

A takiego skrętniczka znalazłam dzisiaj w sklepie. Nie wiem jaka to odmiana.

Z rozpędu na ebayu kupiłam też listki epiphyllum, różne rodzaje. Zobaczymy co się przyjmie

A tutaj domowe kwitnienie mojej Miltonii, którą kupiłam rok temu i myślałam, że mi padnie.
Ten pęd kwiatowy był bardzo marniutki i poprzysychał.

Ale roślinka wypuściła jeszcze jeden pęd
Mam nadzieję, że tego nie zasuszy.

A jak już jesteśmy przy pędach, to kolejne orchidee coś kombinują.
Zygopetalum (jedno z dwóch) wypuscza pęd:

I niespodziewanie, po wystawieniu na balkon, brasso-laelio-cattleya, która myślałam, że zaraz padnie, równie zaczyn coś kombinować, mianowicie wyprodukowała taką pochewkę. Czy będzie z niej kwiatek? No zobaczymy. Na razie ma już tę pochewkę jakiś czas i dalej nie rośnie

A tu fotki moich nowych phalek
Bardzo się za nimi stęskniłam i właśnie wychodziłam z szoku, że jakoś mi większość zniknęła z domu przez ostatni rok. O te będę dbać. Obiecuję!
Phalenopsis 1

Phalenopsis 2; sorry za ciemną fotkę, ale tak strasznie słońce daje z tej strony mieszkania cały dzień, że muszę mieć wszystko pozasłaniane.

Zateskniłam za skrętnikami i za phalenopsisami no i jakoś tego... akurat się pokazały na horyzoncie :P
Streptocarpus Marylin Monroe z niemieckiego ebaya

A takiego skrętniczka znalazłam dzisiaj w sklepie. Nie wiem jaka to odmiana.

Z rozpędu na ebayu kupiłam też listki epiphyllum, różne rodzaje. Zobaczymy co się przyjmie

A tutaj domowe kwitnienie mojej Miltonii, którą kupiłam rok temu i myślałam, że mi padnie.
Ten pęd kwiatowy był bardzo marniutki i poprzysychał.

Ale roślinka wypuściła jeszcze jeden pęd

A jak już jesteśmy przy pędach, to kolejne orchidee coś kombinują.
Zygopetalum (jedno z dwóch) wypuscza pęd:

I niespodziewanie, po wystawieniu na balkon, brasso-laelio-cattleya, która myślałam, że zaraz padnie, równie zaczyn coś kombinować, mianowicie wyprodukowała taką pochewkę. Czy będzie z niej kwiatek? No zobaczymy. Na razie ma już tę pochewkę jakiś czas i dalej nie rośnie

A tu fotki moich nowych phalek
Phalenopsis 1

Phalenopsis 2; sorry za ciemną fotkę, ale tak strasznie słońce daje z tej strony mieszkania cały dzień, że muszę mieć wszystko pozasłaniane.

-
kasia74
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3002
- Od: 1 cze 2010, o 23:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: Zielono w oczach - rośliny początkującej
Pięknie u Ciebie i ile storczyków Ci kwitnie. Uważaj bo jak tak dalej pójdzie to zajmą Ci parapety i wyprą z nich inne rośliny 
Re: Zielono w oczach - rośliny początkującej
Kasia, Jakub, dzięki za pochwałę! Ale muszę zaznaczyć, że te dwa ostatnie to sklepowe kwitnienia 
Słuchajcie wpadłam w szał kupowania storczy ;P Ale już mam bana do wiosny na zakupy roślinne. Dzisiaj jeszcze przyszły ostatnie 2 zakupy z Claessena i szlus, nie ma więcej na razie. Do tych storczyków na zdjęciu doszło jeszcze... 8 nowych
Szaleństwo. Wrzucam fotki tego co udało mi się w normalnym świetle cyknąć. Wszystkie kwitnienia oczywiście sklepowe!
Paphiopedilum chyba Black Jack (nie miał etykietki i w ogóle był zdechlaczkiem, co widać na zdjęciu)

Paphiopedilum Maudiae Femma

Cattleya bez nazwy - pachnie konwaliami, jest cudowna

Phalenopsis bez nazwy

Dendrobium (nazwa handlowa Sa-nook Thailand Black) - w rzeczywistości jest dużo dużo ciemniejsze i bardziej aksamitne niż na fotce. Ja nie wiem w ogóle jak robić zdjęcia ciemniejszym kwiatom. A szczególnie nie wiem jak robić zdjęcia kwiatom w odcieniach czerwieni, bardzo są trudne moim zdaniem do uchwycenia.

Jeszcze została mi jednak phalenopsis kwitnąca do cyknięcia, zygopetalum z rozwinietymi kwiatami i nowe zakupy z Claessena, ale niekwitnące, to nie wiem czy fotografować
Pozdrowienia!
Słuchajcie wpadłam w szał kupowania storczy ;P Ale już mam bana do wiosny na zakupy roślinne. Dzisiaj jeszcze przyszły ostatnie 2 zakupy z Claessena i szlus, nie ma więcej na razie. Do tych storczyków na zdjęciu doszło jeszcze... 8 nowych
Paphiopedilum chyba Black Jack (nie miał etykietki i w ogóle był zdechlaczkiem, co widać na zdjęciu)

Paphiopedilum Maudiae Femma

Cattleya bez nazwy - pachnie konwaliami, jest cudowna

Phalenopsis bez nazwy

Dendrobium (nazwa handlowa Sa-nook Thailand Black) - w rzeczywistości jest dużo dużo ciemniejsze i bardziej aksamitne niż na fotce. Ja nie wiem w ogóle jak robić zdjęcia ciemniejszym kwiatom. A szczególnie nie wiem jak robić zdjęcia kwiatom w odcieniach czerwieni, bardzo są trudne moim zdaniem do uchwycenia.

Jeszcze została mi jednak phalenopsis kwitnąca do cyknięcia, zygopetalum z rozwinietymi kwiatami i nowe zakupy z Claessena, ale niekwitnące, to nie wiem czy fotografować
Pozdrowienia!
-
kasia74
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3002
- Od: 1 cze 2010, o 23:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: Zielono w oczach - rośliny początkującej
Pokaż koniecznie te z Classena ciekawi mnie w jakim stanie są od nich rośliny.
Storczyki piękne, cattleya najbardziej mi się podoba, widzę że storczykoza Cię opanowuje
Storczyki piękne, cattleya najbardziej mi się podoba, widzę że storczykoza Cię opanowuje
- Charlie30
- 200p

- Posty: 216
- Od: 31 gru 2013, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Inverness
Re: Zielono w oczach - rośliny początkującej
Piękne rośliny.
https://www.forumogrodnicze.info/viewto ... 36&t=72351" onclick="window.open(this.href);return false;
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4812
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Zielono w oczach - rośliny początkującej
Gdzieś mi uciekł Tw?j wątek,ale już się nawracam. Jak zwykle piękne kwitnienia i ani p?ł bdrzydkiego listka.
- Marcin01988
- 500p

- Posty: 643
- Od: 23 gru 2010, o 21:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Zielono w oczach - rośliny początkującej
Ale u Ciebie super wszystko rośnie i kwitnie
Zygopetalum to moje marzenie, super, że Ci tak pieknie rośnie i chce kwitnąć. Musiałaś dobrze się nim opiekować. Zdradzisz sekret
Epiphyllum jest łatwo przyjmujące się więc pewnie nie będzie problemu z przyjęciem.
Proponuję do kolekcji storczykowej jeszcze vandę przygarnąć. Na pewno sobie poradzisz z opieką nad nią, a też mają one niezwykle kolorowe kwiaty z wzorem w wielu kolorach.
Zygopetalum to moje marzenie, super, że Ci tak pieknie rośnie i chce kwitnąć. Musiałaś dobrze się nim opiekować. Zdradzisz sekret
Epiphyllum jest łatwo przyjmujące się więc pewnie nie będzie problemu z przyjęciem.
Proponuję do kolekcji storczykowej jeszcze vandę przygarnąć. Na pewno sobie poradzisz z opieką nad nią, a też mają one niezwykle kolorowe kwiaty z wzorem w wielu kolorach.
Re: Zielono w oczach - rośliny początkującej
Bardzo przewrotny tytuł wątku

Elaborat można by pisać. Po pierwsze paprociarnia!
Jak je nazwałaś - "placki" wyglądają jak z innej planety, a Platycerium Superbum Grande - raaany bosskie, żyłam w niewiedzy, ze takie coś istnieje!
A jeszcze, jak sobie wyguglałam, jakie to potrafi być wielkie!
Begonie - moje porzucone marzenie, maranty, dorodna monstera - którą chciałabym mieć, ale nie mam tyle miejsca
, szał roślinności na balkonie.Oraz wiele wiele innych śliczności zadbanych i zdrowych! Chylę czoła!
Re: Zielono w oczach - rośliny początkującej
Cześć ludziska! O mamo, znowu mnie szkoła zabrała i życie codzienne. Do tego mi się abonament skończył na fotosiku a zdjęć juz mam pod kreską. Muszę ogarnąć jak to opłacić bez polskiego konta, bo mi się kody w polskim banku skończyły :P
No, a moje biedne roślinki... ufff. Posuszyłam trochę :,( zaniedbałam. Na monsterę takie coś napadło, że w miesiąc zeżarło całkowicie i już nie chiała być ładna. No ale cośtam mi jeszcze na parapetach zostało.
Jak się ogarnę z fotosikiem to coś powrzucam, chociaż akurat zimową porą to tak najmniej ładnie wszystko wygląda. (Chociaż na przykład hoja linearis i gracilis zawsze zimą trochę kwitną!)
Pozdrówka i dzięki, że wpadacie :*
No, a moje biedne roślinki... ufff. Posuszyłam trochę :,( zaniedbałam. Na monsterę takie coś napadło, że w miesiąc zeżarło całkowicie i już nie chiała być ładna. No ale cośtam mi jeszcze na parapetach zostało.
Jak się ogarnę z fotosikiem to coś powrzucam, chociaż akurat zimową porą to tak najmniej ładnie wszystko wygląda. (Chociaż na przykład hoja linearis i gracilis zawsze zimą trochę kwitną!)
Pozdrówka i dzięki, że wpadacie :*




