Przymrozek minus 5 stopni skutecznie przetrzebił kolory w ogrodzie. Nawet dalii nie zdążyłam wyciąć do wazonu.

Dwie taczki jednorocznych powędrowały do kompostownika, a karpy dalii do suszenia.
Nawet drzewa nie zdążyły się przebarwić, większość liści spadły jako zielone.
Róże, które w ubiegłych latach długo trzymały kolor, niestety zbrązowiały.
Jedynie szałwie omączone i omszone nadal kwitną.
Powojniki prawie nie kwitły w tym roku, ale po przymrozkach Justa uraczyła mnie jednym kwiatkiem.
Maryniu niestety przymrozek już pozbawił ogród kolorów.

Jedynie zimozielone i trawy ratują wygląd rabat.
Aniu zrobiłaś ładny bukiet z dalii, a ja kompletnie zagapiłam się i kilkadziesiąt kwiatów mróz zwarzył.
Na takiej nieuprawianej glebie, jaką masz w nowej części, siewki będą rosły z pewnością pięknie.
Wandziu dziękuję za ostrzeżenia.

Cisowa osnówka jest jadalna, tylko nasiona bardzo trujące. Wnusiów nie zostawiamy samych w ogrodzie. Cisy jakoś nigdy ich nie przyciągały, ale mimo to te najbliżej chodnika, pozbawiam czerwonych kulek.
Narine z pewnością wolałabym być królową róż, a nie siewek.

Rzeczywiście od kiedy mam ogród siewki mnie kochają, ale ja je mniej, bo pielenia masę. Gdybym wycinała szybko kwiatostany, to byłoby mniej, ale nie zawsze to możliwe.
Dziękuję za pochwałę rabatek.

Zestaw rozchodnikowo-rozplenicowy podejrzałam w jakimś ogrodzie. Zastąpiłam jednak wysokie rozplenice miniaturkami Litll Bunny i całkiem ładnie wyglądają.
Starszy wnusio w lutym będzie miał cztery lata, coraz więcej daje sobie wytłumaczyć, więc i z wyjazdem od babci jakoś sobie damy radę.
Małgosiu rośliny wiedzą, że nie mam warunków na wysiewy, więc same sobie radzą w gruncie.

Niestety późno wtedy zakwitają, ale latem jest dużo koloru, a teraz jesienią one grają pierwsze skrzypce. Kleome i żeniszki niestety mróz wykończył, ale szałwie dzielnie trwają na posterunku.
Lucynko dziękuję,

powycinałam trochę badyli na rabatach i już tylko wiązanie traw mi zostało. Niestety przymrozek był spory, nawet hortensje i drzewa ucierpiały. Jednoroczne już w kompostowniku, tylko jednoroczna szaławia niebieska odporna, ładnie kwitnie.
Wcześnie w tym roku skończyłam sezon ogrodowy.
Krysiu dziękuję,

tylko trawy i nieliczne rośliny zdobią rabaty, też przymrozek zniszczył jednoroczne i róże. Czekamy do wiosny na soczyste kolory.
Wiosną podejrzę ukorzenianie się hortensji i dam znać kiedy będą gotowe.
Aniu Annes 77 cisy to ładne i szlachetne rośliny, z pewnością ładnie wkomponujesz je w ogród.

Na ich tle każda kolorowa roślina wygląda doskonale, ponieważ mają ciemną zieleń. Niektórzy z tego powodu ich nie tolerują, ale odporność na choroby i szkodniki jest ich mocną stroną.
Muszę swoje policzyć, pewnie kilkadziesiąt się uzbierało.
Gryzonie niestety chyba mają jakiś zmysł, którym wyczuwają wsadzone cebule, bo już po kilku dniach gleba podniesiona, więc i cebulek pewnie ubywa. Sadzę dużo w jednym miejscu, więc zawsze kępka ma szansę na kwitnienie.
Lawenda francuska śliczna, ale tylko przechowywanie w dodatniej temperaturze zapewni jej przetrwanie. Jak masz jakieś chłodne pomieszczenie, będziesz wiosną się cieszyć szybko jej kwiatami.
Ostatnie kolory jeszcze widać, ale głównie trawy teraz podglądam w ogrodzie.
