No moim zdaniem z tej cebuli będzie tylko szczypior, bo skoro posadziłaś w zeszłym roku cebule z dymki to w tym roku będzie miała gruby pęd kwiatowy.Szczypior będzie, ale sama część spichrzowa czyli cebula nie będzie do użytku, bo będzie łykowata. Wiem bo miałem tak w jednym sezonie. Cebuli nie służą nawet niskie temperatury bo będzie zawiązywała właśnie ten pęd kwiatowy. W ubiegłym roku sadziłem zbyt wcześnie i ponad połowa miała kwiatki.

A moim zdaniem wszystko zależy od odmiany . Sadziłam
kiedyś jesienią dymkę ozimą Senshyu Yellow i w przyszłym roku
wyrosła z niej normalna cebula . Nawet nie zakwitła a miałam
zamiar zebrać nasiona , wcześniej została zjedzona .

Witam. Sadziłem w tym roku dymkę zwykłą i białą. Ta biała wybija pędy kwiatostanowe. Dlaczego? Nigdy tak nie miałem. Może dlatego że jej nie sadziłem.

Wybija w pędy bo było zbyt długo zimno i cebula myśli że nadchodzi zima i należy wytworzyć nasiona.To zjawisko nazywa się jarowizacją.Ja przerabiam tą lekcje co roku myśląc że akurat teraz nadchodzi ciepło a w nocy jest często po -7 stopni albo lubi do tego jeszcze śnieg spaść i przepis gotowy a historia się powtarza. W tym roku znów u mnie są pędy, które z nadzieją wyłamuje jakby miało to coś dać. Dobrze wiem że cebula taka bedzie dziurawa w środku, nie będzie przez zimę leżeć a do tego jest łykowata i jej nie pokroisz. Zepsułbyś nawet potrawę gdybyś ją do czegoś dodał i jeżeli dałbyś rade ją pokroić (przy krojeniu zauważyłbyś że z nią coś nie tak). Wiele innych warzyw wyrośniętych też nie nadaje się do niczego chyba że chcesz mieć własne nasiona albo hodować je tylko po to aby robić z nich kompost

Wam też cebula czerwona rośnie dużo gorzej?
U mnie biała i żółta są bardzo ładne a czerwona ma mały szczypior i niektóre są dziwnie powykręcane,jeszcze sporo cebulek w ogóle się nie przyjęło.

Aby cebula z dymki nie wybijała w pędy nasienne musi być dobrze "wydymiona". Jeśli nie jest, to nie ważne czy ciepło, czy zimno, każda pójdzie w kwiat.
Kupując w sklepie dymkę np w marcu wieszamy ją w przewiewnych, nie za dużych woreczkach przy kaloryferach, piecu c.o. czy przy piecu kaflowym, (dawniej wieszało się przy ciepłym kominie albo rozkładało cienką warstwą na przypiecku)."Dymiło się" czyli podsuszało wiosną przed wysadzaniem. Dymka, czyli cebulka z nasion zebrana w ub. roku musiała być oczywiście wysuszona po zbiorach. Pamętam, tak robiła moja mama, wtedy nie kupowało się dymki w sklepie, każdy sam ją produkował.
Sadziłam różną dymkę, wydymioną i nie wydymioną, i wiem jaka jest różnica. W przyszłym roku sprawdźcie a zobaczycie jaka jest różnica! Trzeba jednak naprawdę dobrze ją podsuszyć.To nie może być gorące miejsce tylko ciepłe i to trwa parę tygodni.

To prawda co pisze Gienia , ale obecnie są odmiany odporne na wybijanie w kwiat .

Które odmiany konkretnie? Znalazłem dwie odmiany ale sprzedają tylko po pół tony czyli rolnikom głównie.

Dobra to zastosuję się do rad i będę trzymał woreczki blisko ciepłego. Teraz z innej beczki. Śmietka cebulanka. Ktoś w sklepie podpowiedział mi, że przed sadzeniem trzeba moczyć dymkę min. 15 min w np. Karate Zeon. Tak zrobiłem. Cebula wyrosła. Znaczy szczypior. Większość cebul rośnie ładnie ale niektóre niewyrośnięte widać, że szczypior więdnie i żółknie. Patrzę a tam robaki od spodu. No i pewnie kolejny rok do tyłu. Podpowiedzcie mi ile czasu działa takie moczenie dymek? Jak zabezpieczyć się na dłuższą metę przed śmietką?

ja zawsze jak widzę że są jakieś robale czy w kapuście czy cebuli to podlewam do korzenia decisem.zawsze pomaga.

Dobra to wiedziałem ale powiedz mi jak do korzenia mam podlać? Bym musiał każdą odsłonić z piachu i dopiero lać. Bo jak poleję z wierzchu to spłynie gdzieś obok.

W tej chwili żeruje I-sze pokolenie śmietki (w maju i czerwcu). Muchy wylatują pd koniec kwietnia i składają jaja w ziemi u nasady roślin. Ze śmietką cebulanką (to te białe lub kremowe larwy siedzące sobie w korzonkach cebuli, czosnku albo porów) można walczyć na różne sposoby; ekologicznie lub chemicznie.
Ekologicznie; stosując płodozmian- sadzić co 4 lata w tym samym miejscu , sadzić cebulę i siać marchew na przemian co drugi rządek. Połyśnica marchwianka nie lubi zapachu cebuli a śmietka nie lubi marchwi. Przyznam, że u mnie szkodniki przy takim przemiennym sadzeniu nadal były. Stosować opryski zapobiegawcze z piołunu lub wrotyczu, systematycznie przed pojawieniem się szkodnika, bo gdy się już pojawi to taki oprysk psu na budę ......
Chemicznie; można opryskiwać karate zeon, wtedy gdy kwitną bzy lub mospilanem wtedy gdy pojawia się szkodnik. Mospilan to środek systemiczny i krąży w roślinie i dociera do korzonków, larwę utłucze (uwaga-długa karencja), niestety szczypioru do twarożku nie uszczkniemy. Jeśli na bieżąco wyrywamy cebulę to nie możemy opryskać tym preparatem.
Acha, istnieją podobno zaprawy do dymki, niestety nie znam szczegółów. Trzeba by poszukać w necie.

Siew marchwi z cebulą u mnie się nie sprawdza. W tym roku praktycznie każda cebula z dymki, wysadzona w między rzędy marchwi. Trzeba było jednak pryskać jak pryskałem na mszyce buraki. No cóż.


Zauważyłem też, że atakowane są mocniej te cebule, które rosły wraz z rzodkiewką. Nie wiem, czy to ma jakiś związek ale faktycznie tak wygląda.

Zakupiłam cebulę ozimą. Kiedy dokładnie ją posadzić?
Piszą, że wrzesień- październik. Widzę, że Anulab uprawiała, jaka pora najlepsza?

Nikt się nie odzywa, cebula czeka.
Chyba najbezpieczniej będzie ja posadzić z początkiem października?

Jeżeli można wiedzieć to gdzie kupiłaś cebulę ozimą?

Pytanie nie do mnie wprawdzie... Ale napiszę, że warto popytać w sklepach ogrodniczych. Ja właśnie tam kupiłam.