Nieśplik japoński - uprawa, pielęgnacja
- Grigor
- 500p
- Posty: 566
- Od: 31 sie 2017, o 21:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Nieśplik japoński - uprawa, pielęgnacja
To że się da go uprawiać w Polsce to wiadomo (nie każdy wie). Sam mam sadzonki z nasion około 70cm, same liście mają blisko 40cm i rosną w gruncie w szklarni cały rok jak na razie. A to z Twoich zdjęć ma pewnie z 2m (na oko) i to zrobiło się troche jak bonsai przez tak małą doniczkę, tak to by miało z 8-10m :/
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18985
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Nieśplik japoński - uprawa, pielęgnacja
Mnie bardziej zastanawia, tak przez czystą ciekawość, jak roślina może rosnąć w tej samej ziemi w doniczce tyle lat - bo z tego co rozumiem nie była w ogóle wymieniana?
Za Grigorem, roślina w małej doniczce nie urośnie do gigantycznych rozmiarów, niż gdyby rosła w gruncie albo przynajmniej w dużej doniczce i w której co jakiś czas byłoby wymieniane podłoże. Pewnie by urosła do bardziej zbliżonych rozmiarów podanych przez przedmówcę.
Za Grigorem, roślina w małej doniczce nie urośnie do gigantycznych rozmiarów, niż gdyby rosła w gruncie albo przynajmniej w dużej doniczce i w której co jakiś czas byłoby wymieniane podłoże. Pewnie by urosła do bardziej zbliżonych rozmiarów podanych przez przedmówcę.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 740
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Nieśplik japoński - uprawa, pielęgnacja
Już wyjaśniam.
Roślina rośnie tyle lat w tej samej bryle, bo Pani która się "opiekuje" roślinami w firmie , w której jest ta roślina właśnie tak się "opiekuje". Jej opieka polega na podlaniu roślina raz, albo dwa na tydzień jak już często liście wiszą jak szmaty, albo opadają. Generalnie to samo dotyczy ziemi , bo przecież za ziemię trzeba zapłacić a Ona nie będzie firmie sponsorować. Akurat ta przedziwna kolekcja roślin powstała ze 30-parę lat temu gdy firmą rządzili inni ludzie, w tym jedna kierowniczka pasjonatka tropików. Owa kierowniczka zdobywała niedostępne lokalnie często w latach 80-90 rośliny jak figa, nieśplik, monstera olbrzymia, jakieś fikusy itp, i je sadziła. Akurat pomieszczenie to hala filtrowa gdzie jest zawsze dodatnia temperatura a latem nawet jest tropikalnie, bo wilgotność do tego ogromna. Nawet filodendron tu owocował, co jest rzadkością. Niestety po zmianach kadrowych w latach 90-tych przyszła inna kierowniczka, bardziej "oszczędna" i nie było już kasy na ziemię, donice, nawożenie w ogóle było abstrakcją. Dlatego przez ostanie 20-25 lat tylko woda i powietrze . Ten nieśplik zaowocował dopiero mając z kilkanaście lat miał chyba ze 3 owoce, a potem co 2 lata. Generalnie za mojej pracy raz miał 7 jabłek, a w tym roku dopiero ze 12-13 jabłek. Nie przyznałem się w firmie, ale po cichu go w zeszłym roku troszkę zasiliłem zanim zakwitł. Ale tylko po to aby zdobyć z niego nasiona i sobie posadzić, bo jest to wyjątkowo pyszna odmiana tej rośliny. Jadłem i wiem co piszę.Jak wiadomo jest to odmiana jabłoni i co nieśplik to inny smak, czasem ponoć są mniej słodkie albo niesłodkie. Moja jest naprawdę dobra i ładna. Po prostu obecna kolekcja tych roślin w firmie przypomina obóz koncentracyjny dla roślin , zero jedzenia, zero nawożenia, światło ograniczone do połowy, bo zamiast popękanych szyb są wstawione płyty wiórowe( w rok zaszły grzybem i są czarne) to kolejna oszczędność nowego kierownika( następny po tej Pani "oszczędnej", bo ona już na emeryturze) bo okna są drogie a płyta tania. Do tego szczeliny między płytami na 1cm przez co w zimie wszystko marznie. Nie wspomnę o gigantycznych populacjach misecznika i tarcznika, bo liście na roślinach są CZARNE od spadzi. To jest gehenna tych roślin. Dlatego ja nawet w to nie ingeruję. Stąd takie warunki "uprawy" tych nieśplików.
Skoro doniczka tak potrafi regulować to jest to pewien sposób na ograniczenie rozmiaru rośliny.
Roślina rośnie tyle lat w tej samej bryle, bo Pani która się "opiekuje" roślinami w firmie , w której jest ta roślina właśnie tak się "opiekuje". Jej opieka polega na podlaniu roślina raz, albo dwa na tydzień jak już często liście wiszą jak szmaty, albo opadają. Generalnie to samo dotyczy ziemi , bo przecież za ziemię trzeba zapłacić a Ona nie będzie firmie sponsorować. Akurat ta przedziwna kolekcja roślin powstała ze 30-parę lat temu gdy firmą rządzili inni ludzie, w tym jedna kierowniczka pasjonatka tropików. Owa kierowniczka zdobywała niedostępne lokalnie często w latach 80-90 rośliny jak figa, nieśplik, monstera olbrzymia, jakieś fikusy itp, i je sadziła. Akurat pomieszczenie to hala filtrowa gdzie jest zawsze dodatnia temperatura a latem nawet jest tropikalnie, bo wilgotność do tego ogromna. Nawet filodendron tu owocował, co jest rzadkością. Niestety po zmianach kadrowych w latach 90-tych przyszła inna kierowniczka, bardziej "oszczędna" i nie było już kasy na ziemię, donice, nawożenie w ogóle było abstrakcją. Dlatego przez ostanie 20-25 lat tylko woda i powietrze . Ten nieśplik zaowocował dopiero mając z kilkanaście lat miał chyba ze 3 owoce, a potem co 2 lata. Generalnie za mojej pracy raz miał 7 jabłek, a w tym roku dopiero ze 12-13 jabłek. Nie przyznałem się w firmie, ale po cichu go w zeszłym roku troszkę zasiliłem zanim zakwitł. Ale tylko po to aby zdobyć z niego nasiona i sobie posadzić, bo jest to wyjątkowo pyszna odmiana tej rośliny. Jadłem i wiem co piszę.Jak wiadomo jest to odmiana jabłoni i co nieśplik to inny smak, czasem ponoć są mniej słodkie albo niesłodkie. Moja jest naprawdę dobra i ładna. Po prostu obecna kolekcja tych roślin w firmie przypomina obóz koncentracyjny dla roślin , zero jedzenia, zero nawożenia, światło ograniczone do połowy, bo zamiast popękanych szyb są wstawione płyty wiórowe( w rok zaszły grzybem i są czarne) to kolejna oszczędność nowego kierownika( następny po tej Pani "oszczędnej", bo ona już na emeryturze) bo okna są drogie a płyta tania. Do tego szczeliny między płytami na 1cm przez co w zimie wszystko marznie. Nie wspomnę o gigantycznych populacjach misecznika i tarcznika, bo liście na roślinach są CZARNE od spadzi. To jest gehenna tych roślin. Dlatego ja nawet w to nie ingeruję. Stąd takie warunki "uprawy" tych nieśplików.
Skoro doniczka tak potrafi regulować to jest to pewien sposób na ograniczenie rozmiaru rośliny.
Witam, jestem Adam.
- Grigor
- 500p
- Posty: 566
- Od: 31 sie 2017, o 21:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Nieśplik japoński - uprawa, pielęgnacja
Jakbym pracował w tej firmie i to widział to nawet 100zl bym dał temu szefowi żeby sobie zabrać do domu tego nieśplika.
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 740
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Nieśplik japoński - uprawa, pielęgnacja
Grigor, to tak nie działa kolego. Przy firmie jest sad, kiedyś było ze 30 drzewek półkarłowych, jabłonie, grusze, inne ciekawe rośliny owocowe.... Obecnie jest 60% już wycięte bo to drzewka 30-35 letnie i zwyczajnie się porozłamywały, przewracały...Jak są owoce to ludzie się rzucają jak "wszy na pępek" a tak to nikogo nie obchodzą. Od 8 lat proszę szefów o zdobycie paru złotych na nowe rośliny aby nasadzić te co zostały wycięte. Oferuję własną pracę i wiedzę jakie odmiany kupić nawet. Nie ma szans się doprosić. Kasa jest na piasek,cement, farby na wszystko tylko nie na drzewa. Nie chcę nieśplika, obecnie mam jak widać na zdjęciu całe "stado" swoje. Bo z firmami to jest tak, jak coś jest to nikt nie dba ale jak weźmiesz z firmy cokolwiek to na drugi dzień Policja i masz sprawę o kradzież. Nie wspomnę o dyscyplinarce z firmy. Nie ważne że "chciałeś dobrze" bo dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane. Lepiej pilnować swojego interesu.
Witam, jestem Adam.
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 740
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Nieśplik japoński - uprawa, pielęgnacja
Witajcie ponownie.
Znowu jako jeden z nielicznych "wznawiam temat" bo chcę Wam zaprezentować kwitnienie nieśplika w tym roku. Właśnie jest ten okres i nieśplik pięknie kwitnie. A jak cudownie pachnie to niestety ne jestem Wam w stanie przekazać. Zdjęcia moje są co prawda marnej jakości bo pstrykane słabym telefonem ale zawsze to coś więcej niż nic. W zeszłym roku wysiałem 24 sztuki petek z niego z czego wyszło 23.szt roślin.
Znowu jako jeden z nielicznych "wznawiam temat" bo chcę Wam zaprezentować kwitnienie nieśplika w tym roku. Właśnie jest ten okres i nieśplik pięknie kwitnie. A jak cudownie pachnie to niestety ne jestem Wam w stanie przekazać. Zdjęcia moje są co prawda marnej jakości bo pstrykane słabym telefonem ale zawsze to coś więcej niż nic. W zeszłym roku wysiałem 24 sztuki petek z niego z czego wyszło 23.szt roślin.
Witam, jestem Adam.
-
- 200p
- Posty: 446
- Od: 11 lip 2014, o 12:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podlaskie
Identyfikacja roślin doniczkowych cz.5
Co z tym nieśplikiem? Do czegoś nadaje się? Warto trzymać? Ciekawe skąd on wziął się. Możliwe, że gdzieś można kupić taki owoc i zjeść? To jadalne to? Chyba w marketach nie ma tego w sprzedaży?
Mam tę moc - Sylwek
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 740
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Nieśplik japoński - uprawa, pielęgnacja
Witam.
Czy się do czegoś nadaje? Szukaj z google, jako loquat, bo to jedna z wielu nazw nieśplika. Tak samo jak nisperos. Ta roślina ma wiele nazw.Jedna nawet jest związana z Polską, bo jest nazywana "Jabłko księdza Boyma". Nie będę się rozpisywał, bo wszystko jest wikipedii i w google.
Owoce , kiedyś sporadycznie można było trafić chyba w Lidlu. Osobiście nie widziałem.
Co do uprawy, akurat mam partię kilkunastu nowych roślin wysianych niedawno, mają już po 15-20cm.
Akurat mam dostęp do takiego nieśplika, właśnie kwitnie. Ma owoce co roku ostatnio.Opisywałem to tutaj na forum. Roślina jest super, nie wymaga wiele, nawet na suszę jest bardzo odporna.
Jednak na owocowanie trzeb poczekać kilka lat... Za to za dyskusją tutaj na forum można wyciągnąć wniosek, że mała donica skutecznie ograniczy wzrost drzewka, może opóźni owocowanie, ale nie zablokuje go. Z tego co warto podkreślić , to ogromne walory dekoracyjne tej rośliny. Niesamowite liście, skórzaste i omszone dorastające do 40cm długości i 15cm szerokości. Same owoce przepyszne i kwiaty liczne oraz pachnące bardzo ładnie. Generalnie jak ktoś ma salon, spory kąt w pokoju, to polecam jak najbardziej. Jest to roślina bardzo dobrze czująca się w cieniu, nie musi być na słońcu. Liście mocno zielone, z elementami wpadającymi nawet w ciemny fiolet. Nie krzewi się, mocne, z czasem grube pędy.
Zmoderowano/N.
Czy się do czegoś nadaje? Szukaj z google, jako loquat, bo to jedna z wielu nazw nieśplika. Tak samo jak nisperos. Ta roślina ma wiele nazw.Jedna nawet jest związana z Polską, bo jest nazywana "Jabłko księdza Boyma". Nie będę się rozpisywał, bo wszystko jest wikipedii i w google.
Owoce , kiedyś sporadycznie można było trafić chyba w Lidlu. Osobiście nie widziałem.
Co do uprawy, akurat mam partię kilkunastu nowych roślin wysianych niedawno, mają już po 15-20cm.
Akurat mam dostęp do takiego nieśplika, właśnie kwitnie. Ma owoce co roku ostatnio.Opisywałem to tutaj na forum. Roślina jest super, nie wymaga wiele, nawet na suszę jest bardzo odporna.
Jednak na owocowanie trzeb poczekać kilka lat... Za to za dyskusją tutaj na forum można wyciągnąć wniosek, że mała donica skutecznie ograniczy wzrost drzewka, może opóźni owocowanie, ale nie zablokuje go. Z tego co warto podkreślić , to ogromne walory dekoracyjne tej rośliny. Niesamowite liście, skórzaste i omszone dorastające do 40cm długości i 15cm szerokości. Same owoce przepyszne i kwiaty liczne oraz pachnące bardzo ładnie. Generalnie jak ktoś ma salon, spory kąt w pokoju, to polecam jak najbardziej. Jest to roślina bardzo dobrze czująca się w cieniu, nie musi być na słońcu. Liście mocno zielone, z elementami wpadającymi nawet w ciemny fiolet. Nie krzewi się, mocne, z czasem grube pędy.
Zmoderowano/N.
Witam, jestem Adam.
Re: Nieśplik japoński - uprawa, pielęgnacja
FreGo
Jeśli roślina rośnie latami w tej samej donicy i nie bardzo można ją przesadzić albo nawozić to ja mam taki sposób, że do wody do podlewania dodaję ziemi i podlewam rzadkim błotem. Ziemia może być ze sklepu, ogrodu, kompostownika, parku, z kretowiska, w ten sposób można za darmo podnawozić roślinę. Do słoika z wodą (3/4 litra) dodaję 1-3 łyżki ziemi.
Jeśli roślina rośnie latami w tej samej donicy i nie bardzo można ją przesadzić albo nawozić to ja mam taki sposób, że do wody do podlewania dodaję ziemi i podlewam rzadkim błotem. Ziemia może być ze sklepu, ogrodu, kompostownika, parku, z kretowiska, w ten sposób można za darmo podnawozić roślinę. Do słoika z wodą (3/4 litra) dodaję 1-3 łyżki ziemi.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18985
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Nieśplik japoński - uprawa, pielęgnacja
Bardzo ciekawe, a masz wiedzę jaki skład NPK ma Twoje błotko? Ziemia z parku, ogrodu, etc. może zawierać larwy szkodników oraz różne patogeny. Czy taką ziemię jakoś odkażasz przed użyciem?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 740
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Nieśplik japoński - uprawa, pielęgnacja
Witam ponownie w tym temacie.
Muszę koniecznie Wam tutaj coś napisać bo wydarzyło sie coś niesamowitego!!!
Kilka dni temu( jakieś 5 dni) Nieśplik który jest u mnie w pracy a już kilka razy owocował nagle na jednym konarze ZAKWITŁ TERAZ!!!
Tak to nie pomyłka, nie w listopadzie tylko teraz kwitnie właśnie!
Zatem Ci co mają nieśplika- nie porzucajcie nadziei, On potrafi zakwitnąć kiedy zechce , a jak to pięknie pachnie!Tego się nie da opisać. Naprawdę zapach jest nieziemski.
Sorry za jakość fotek bo telefonem z ery kamienia robione!
Nieśplik nie zakwitł wzeszły roku jesienią jak zwykle, ale za to teraz zakwitł jak nigdy.Czyli potrafi się zaadoptować do naszego klimatu?? No cieakwe czy za rok tak samo zrobi.
Muszę koniecznie Wam tutaj coś napisać bo wydarzyło sie coś niesamowitego!!!
Kilka dni temu( jakieś 5 dni) Nieśplik który jest u mnie w pracy a już kilka razy owocował nagle na jednym konarze ZAKWITŁ TERAZ!!!
Tak to nie pomyłka, nie w listopadzie tylko teraz kwitnie właśnie!
Zatem Ci co mają nieśplika- nie porzucajcie nadziei, On potrafi zakwitnąć kiedy zechce , a jak to pięknie pachnie!Tego się nie da opisać. Naprawdę zapach jest nieziemski.
Sorry za jakość fotek bo telefonem z ery kamienia robione!
Nieśplik nie zakwitł wzeszły roku jesienią jak zwykle, ale za to teraz zakwitł jak nigdy.Czyli potrafi się zaadoptować do naszego klimatu?? No cieakwe czy za rok tak samo zrobi.
Witam, jestem Adam.
-
- 200p
- Posty: 338
- Od: 20 lip 2018, o 00:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ipswich, UK
Re: Nieśplik japoński - uprawa, pielęgnacja
Super sprawa z tym nieśplikiem! Ciekawe kiedy owoce dojrzeją:) Koniecznie daj znać!
Ja mam nieśplika od kilku lat, ale dopiero w tym roku dowiedziałam się co to jest. Wyhodowany z pestki, kilka lat gniótł się w doniczce, aż ostatniej jesieni wysadziłam go do gruntu i ruszył z kopyta:) Jeszcze nie kwitł.
Ja mam nieśplika od kilku lat, ale dopiero w tym roku dowiedziałam się co to jest. Wyhodowany z pestki, kilka lat gniótł się w doniczce, aż ostatniej jesieni wysadziłam go do gruntu i ruszył z kopyta:) Jeszcze nie kwitł.
Pozdrawiam,
Iwona
Iwona
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 30 mar 2022, o 17:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Nieśplik japoński - jaka to choroba i jak to wyleczyć?
Dzień dobry mam problemy z moimi niesplikami zaczęły chorować i liście usychają od zewnętrznych brzegów a nowe mają czerwone kropeczki i dziwnie się wyginają.Proszę o pomoc jak to zwalczyć.