
Ogród Marty- cz. XIII
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ogród Marty- cz. XIII
Martusiu domek dla borówek świetny pomysł, macie ich dużo, moje dwie co prawda owoce miały ale  ptaki były szybsze niestety, pomidorki też świetne, no super niech więc rosną abyś mogła najeść się do syta i narobić przetworów  
			
			
									
						
										
						
- 
				clem3
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Ogród Marty- cz. XIII
Dla takich widoczków warto wracać nawet z najfajniejszych "relaksów"  A jeśli do tego można dochodzą pyszności to już w ogóle raj na ziemi
 A jeśli do tego można dochodzą pyszności to już w ogóle raj na ziemi  Dzięki za zdjęcia budowli sąsiada, świetny pomysł na ochronę plonów
 Dzięki za zdjęcia budowli sąsiada, świetny pomysł na ochronę plonów 
			
			
									
						
							 A jeśli do tego można dochodzą pyszności to już w ogóle raj na ziemi
 A jeśli do tego można dochodzą pyszności to już w ogóle raj na ziemi  Dzięki za zdjęcia budowli sąsiada, świetny pomysł na ochronę plonów
 Dzięki za zdjęcia budowli sąsiada, świetny pomysł na ochronę plonów 
Pozdrawiam Małgosia  poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
			
						Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2908
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród Marty- cz. XIII
Gratuluję takich pięknych zbiorów pomidorków, a ten gąszcz cudowny  U mnie zbiory bardzo kiepskie bo specjalnie o nie niedbałam ale mam nauczkę na przyszłość
  U mnie zbiory bardzo kiepskie bo specjalnie o nie niedbałam ale mam nauczkę na przyszłość  
 
Pomysł z domkiem, rewelacyjny. U mnie nawet aronie i porzeczki obżerały. Nigdy aż tak żle nie byłojak w tym roku z tymi ptakami. Te śliczne białe kwiatki to chryzantemy?
https://www.fotosik.pl/zdjecie/6d8a1278870c8233
			
			
									
						
							 U mnie zbiory bardzo kiepskie bo specjalnie o nie niedbałam ale mam nauczkę na przyszłość
  U mnie zbiory bardzo kiepskie bo specjalnie o nie niedbałam ale mam nauczkę na przyszłość  
 Pomysł z domkiem, rewelacyjny. U mnie nawet aronie i porzeczki obżerały. Nigdy aż tak żle nie byłojak w tym roku z tymi ptakami. Te śliczne białe kwiatki to chryzantemy?
https://www.fotosik.pl/zdjecie/6d8a1278870c8233
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
			
						Kontrolowana dzikość cz.2
- 
				koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród Marty- cz. XIII
Witam wszystkich milusińskich gości ,jestem jak najszybciej mogę ,bo czas dalej mi ucieka ,ale przerabiam teraz swoje ogóreczki ,robię nalewki ,zbieram malinki i pomidorki ,przerabiam śliweczki,w dobrym uczynku odwiedzam chorych ,ciągle mi sie wydaje ,że jeszcze coś tam zrobię i będę wolna ,ale tak nie jest ,zawsze coś już naprzód wymyślę i biegnę za swoimi myślami ,i tak bez końca  .
 .
Iwonko1,ja też najbardziej teraz lubię pomidorki,zajadamy się ,ale przetworów jeszcze nie robiłam ,bo koleżanki są pierwsze ,domek wymyśliliśmy bo już dość karmienia darmozjadów,wszyscy na gotowe a ja do roboty,ani jednej aronii nie zebrałam ,ani jednej świdośliwy ,po prostu nic ,ja śpię a ptaki się zajadają ,teraz nie ma już tak dobrze ,pozdrawiam
 ,domek wymyśliliśmy bo już dość karmienia darmozjadów,wszyscy na gotowe a ja do roboty,ani jednej aronii nie zebrałam ,ani jednej świdośliwy ,po prostu nic ,ja śpię a ptaki się zajadają ,teraz nie ma już tak dobrze ,pozdrawiam  
 
Marysiu,wygłupiasz sie z tym przytłoczeniem Ty ze swojego osiągnięcia  możesz być dumna
 Ty ze swojego osiągnięcia  możesz być dumna  ,moje ptaki już nie mają szans na darmowe borówki,zbieram je w dużej ilości ,dzisiaj zebraliśmy 10 kg,moje maruny kwitną cały czas ,ogród dalej pięknie kwitnie ,on wie ,że nie mam teraz dla niego czasu ,bo idzie zima i trzeba zebrać wszystko ze słoneczka ,zamknąć w słoiczkach i ułożyć w spiżarni,znowu ma lać w tym tygodniu,nie dobrze to dla pomidorków ,ale nic nie poradzimy,pozdrawiam
,moje ptaki już nie mają szans na darmowe borówki,zbieram je w dużej ilości ,dzisiaj zebraliśmy 10 kg,moje maruny kwitną cały czas ,ogród dalej pięknie kwitnie ,on wie ,że nie mam teraz dla niego czasu ,bo idzie zima i trzeba zebrać wszystko ze słoneczka ,zamknąć w słoiczkach i ułożyć w spiżarni,znowu ma lać w tym tygodniu,nie dobrze to dla pomidorków ,ale nic nie poradzimy,pozdrawiam  
 
Andrzejku,sąsiad budował domek nad borówką dla mnie w moim ogrodzie ,bo już nie potrafiłam sie inaczej przed nimi obronić ,w ogrodzie mam więcej krzewów borówki posadzonych w różnych miejscach ,ale tam nie mogę takiego zbudować i wszystko jest zjedzone ,pod tym zadaszeniem jest dosadzony drugi rząd borówki ,ale jeszcze mały ,wiec kiedyś będzie jeszcze ich więcej ,pomidorki pięknie owocują ,żeby tylko wytrzymały w zdrowiu,pozdrawiam 
 
Dorota,dużo borówek było w tym roku u mnie ,w innych miejscach ptaki zjadły borówki,ale nie wszędzie mogę takie osłony zrobić,pomidorki pychoty,ale zawsze sie o nie martwię ,bo mogą w jednej chwili zniknąć ,pozdrawiam 
 
Aniu,odmian pomidorków mam bardzo dużo ,nawet nie zliczę i zajadamy się nimi ,są pyszne ,w ogrodzie pięknie kwitną roślinki ,floksy i hortensje ,rudbekie i dzielżany i wiele innych ,pozdrawiam 
  
Joasiu,moja metoda sadzenia jest prosta i nie wymaga plewienia chwastów ,bo nie mogą rosnąć i nic do końca nie robię oprócz pielęgnacji samych pomidorków ,pozdrawiam 
 
Lucynko,pomidorki dopiero się zaczynają ,jak się nie pochorują i ruszą wszystkie z dojrzewaniem to będzie ich ciężarówka,są pychotki ,ale przecież to dobrze wiesz ,bo też masz takie pychotki ,stokezją mogę się z Tobą podzielić na wiosnę ,zapisuj co potrzeba ,już mam zasypanego różowego powojnika na sadzonkę to dopisz tą stokezję ,żeby się nie zgubić i nie zapomnieć ,pogoda to daje do wiwatu w tym roku ,jest nieobliczalna ,pozdrawiam
			
			
									
						
										
						 .
 .Iwonko1,ja też najbardziej teraz lubię pomidorki,zajadamy się ,ale przetworów jeszcze nie robiłam ,bo koleżanki są pierwsze
 ,domek wymyśliliśmy bo już dość karmienia darmozjadów,wszyscy na gotowe a ja do roboty,ani jednej aronii nie zebrałam ,ani jednej świdośliwy ,po prostu nic ,ja śpię a ptaki się zajadają ,teraz nie ma już tak dobrze ,pozdrawiam
 ,domek wymyśliliśmy bo już dość karmienia darmozjadów,wszyscy na gotowe a ja do roboty,ani jednej aronii nie zebrałam ,ani jednej świdośliwy ,po prostu nic ,ja śpię a ptaki się zajadają ,teraz nie ma już tak dobrze ,pozdrawiam  
 Marysiu,wygłupiasz sie z tym przytłoczeniem
 Ty ze swojego osiągnięcia  możesz być dumna
 Ty ze swojego osiągnięcia  możesz być dumna  ,moje ptaki już nie mają szans na darmowe borówki,zbieram je w dużej ilości ,dzisiaj zebraliśmy 10 kg,moje maruny kwitną cały czas ,ogród dalej pięknie kwitnie ,on wie ,że nie mam teraz dla niego czasu ,bo idzie zima i trzeba zebrać wszystko ze słoneczka ,zamknąć w słoiczkach i ułożyć w spiżarni,znowu ma lać w tym tygodniu,nie dobrze to dla pomidorków ,ale nic nie poradzimy,pozdrawiam
,moje ptaki już nie mają szans na darmowe borówki,zbieram je w dużej ilości ,dzisiaj zebraliśmy 10 kg,moje maruny kwitną cały czas ,ogród dalej pięknie kwitnie ,on wie ,że nie mam teraz dla niego czasu ,bo idzie zima i trzeba zebrać wszystko ze słoneczka ,zamknąć w słoiczkach i ułożyć w spiżarni,znowu ma lać w tym tygodniu,nie dobrze to dla pomidorków ,ale nic nie poradzimy,pozdrawiam  
 Andrzejku,sąsiad budował domek nad borówką dla mnie w moim ogrodzie ,bo już nie potrafiłam sie inaczej przed nimi obronić ,w ogrodzie mam więcej krzewów borówki posadzonych w różnych miejscach ,ale tam nie mogę takiego zbudować i wszystko jest zjedzone ,pod tym zadaszeniem jest dosadzony drugi rząd borówki ,ale jeszcze mały ,wiec kiedyś będzie jeszcze ich więcej ,pomidorki pięknie owocują ,żeby tylko wytrzymały w zdrowiu,pozdrawiam
 
 Dorota,dużo borówek było w tym roku u mnie ,w innych miejscach ptaki zjadły borówki,ale nie wszędzie mogę takie osłony zrobić,pomidorki pychoty,ale zawsze sie o nie martwię ,bo mogą w jednej chwili zniknąć ,pozdrawiam
 
 Aniu,odmian pomidorków mam bardzo dużo ,nawet nie zliczę i zajadamy się nimi ,są pyszne ,w ogrodzie pięknie kwitną roślinki ,floksy i hortensje ,rudbekie i dzielżany i wiele innych ,pozdrawiam
 
  Joasiu,moja metoda sadzenia jest prosta i nie wymaga plewienia chwastów ,bo nie mogą rosnąć i nic do końca nie robię oprócz pielęgnacji samych pomidorków ,pozdrawiam
 
 Lucynko,pomidorki dopiero się zaczynają ,jak się nie pochorują i ruszą wszystkie z dojrzewaniem to będzie ich ciężarówka,są pychotki ,ale przecież to dobrze wiesz ,bo też masz takie pychotki ,stokezją mogę się z Tobą podzielić na wiosnę ,zapisuj co potrzeba ,już mam zasypanego różowego powojnika na sadzonkę to dopisz tą stokezję ,żeby się nie zgubić i nie zapomnieć ,pogoda to daje do wiwatu w tym roku ,jest nieobliczalna ,pozdrawiam

- 
				tencia
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1496
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Ogród Marty- cz. XIII
Martuś  ten Twój ogród to uczta dla oczu   
   
   ,pomidorków zatrzęsienie,jeśli byś chciała podeśle Ci przepis na pyszny sos włoski ,bardzo dobry.Deszczu ,żeby nie zaszkodził pomidorom odeślij do mnie ja przyjmę z chęcią bo susza i wszędzie wokół pada tylko nie u nas.
 ,pomidorków zatrzęsienie,jeśli byś chciała podeśle Ci przepis na pyszny sos włoski ,bardzo dobry.Deszczu ,żeby nie zaszkodził pomidorom odeślij do mnie ja przyjmę z chęcią bo susza i wszędzie wokół pada tylko nie u nas.
Pozdrawiam serdecznie i zdrówka życzę 
  
			
			
									
						
										
						 
   
   ,pomidorków zatrzęsienie,jeśli byś chciała podeśle Ci przepis na pyszny sos włoski ,bardzo dobry.Deszczu ,żeby nie zaszkodził pomidorom odeślij do mnie ja przyjmę z chęcią bo susza i wszędzie wokół pada tylko nie u nas.
 ,pomidorków zatrzęsienie,jeśli byś chciała podeśle Ci przepis na pyszny sos włoski ,bardzo dobry.Deszczu ,żeby nie zaszkodził pomidorom odeślij do mnie ja przyjmę z chęcią bo susza i wszędzie wokół pada tylko nie u nas.Pozdrawiam serdecznie i zdrówka życzę
 
  
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Ogród Marty- cz. XIII
Martusia woliera na borówki to super pomysł, a wykonanie   
   
   dla sąsiada.
 dla sąsiada. 
Pomidorowa kraina super... moje pomidorki z gruntu już skończyły plonowanie... jednej nocy chyba spadł jaki kwaśny deszcz bo nie tylko moje straciły ulistnienie i dostały rakowych plam...
Do tego czasu były super tak ,że zdążyłam popróbować zwłaszcza te czarne Black Chery mi posmakowały i pomarańczowe sakiewki... na drugi rok spróbuje pod osłoną, chociaż w poprzednim roku miałam w gruncie i było wszystko OK... 
 
Pozdrawiam i zdrówka życzę
			
			
									
						
							 
   
   dla sąsiada.
 dla sąsiada. Pomidorowa kraina super... moje pomidorki z gruntu już skończyły plonowanie... jednej nocy chyba spadł jaki kwaśny deszcz bo nie tylko moje straciły ulistnienie i dostały rakowych plam...
Do tego czasu były super tak ,że zdążyłam popróbować zwłaszcza te czarne Black Chery mi posmakowały i pomarańczowe sakiewki... na drugi rok spróbuje pod osłoną, chociaż w poprzednim roku miałam w gruncie i było wszystko OK...
 
 Pozdrawiam i zdrówka życzę

Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
			
						Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 42390
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Marty- cz. XIII
Martusiu całkiem zapomniałaś o swoim wątku i jak jeszcze coś skrobniesz to już ze zdjęciami całkowita klapa! 
A chciałabym zobaczyć jak kwitną powtórnie róże, jak wygląda teraz przedogródek. Piszesz że maruny kwitną cały czas, a moje paskudy wszystkie już wydały nasiona i następne kwitnienie na wiosnę 
 
Będzie miło jutro znowu pogadać o ogrodach więc do zobaczenia
  więc do zobaczenia 
			
			
									
						
										
						A chciałabym zobaczyć jak kwitną powtórnie róże, jak wygląda teraz przedogródek. Piszesz że maruny kwitną cały czas, a moje paskudy wszystkie już wydały nasiona i następne kwitnienie na wiosnę
 
 Będzie miło jutro znowu pogadać o ogrodach
 więc do zobaczenia
  więc do zobaczenia 
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 3390
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Ogród Marty- cz. XIII
A ja myślałam że, tylko dla mnie doba za krótka. Ogóreczki zrobione teraz czas na przeciery.
			
			
									
						
										
						- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 12199
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród Marty- cz. XIII
Martuś fioletowa róża z Maruną cudnie wygląda.  
 
Ostróżkę piekną wypatrzyłam. Moje złapały mączniaka, jestem zmęczona chorobami grzybowymi w tym roku.
 Moje złapały mączniaka, jestem zmęczona chorobami grzybowymi w tym roku.  
 
Pomidory podziwiam, wiadomo, że smak niepowtarzalny. Przerobić taki ogrom nadwyżek, to ciężka praca, ale Twoja spiżarnia co roku pełna. 
 
Domek dla borówek piękny i pożyteczny. 
 
Trochę odpoczywaj, choć przy takim ogrodzie to trudne.
  choć przy takim ogrodzie to trudne.
			
			
									
						
										
						 
 Ostróżkę piekną wypatrzyłam.
 Moje złapały mączniaka, jestem zmęczona chorobami grzybowymi w tym roku.
 Moje złapały mączniaka, jestem zmęczona chorobami grzybowymi w tym roku.  
 Pomidory podziwiam, wiadomo, że smak niepowtarzalny. Przerobić taki ogrom nadwyżek, to ciężka praca, ale Twoja spiżarnia co roku pełna.
 
 Domek dla borówek piękny i pożyteczny.
 
 Trochę odpoczywaj,
 choć przy takim ogrodzie to trudne.
  choć przy takim ogrodzie to trudne.- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród Marty- cz. XIII
Martus wpadłam  zobaczyć  co u ciebie. 
A Ty przerabasz zbiory warzywne i owoców.
Ja już z ogoreczkami zakończyłem. Muszę jeszcze wyrwać badylki i posiać poplon.
To dobrej spokojnej pracy co życzę i czekam na ogrodowe fotki.
A pozdrowki zostawiam.
			
			
									
						
										
						A Ty przerabasz zbiory warzywne i owoców.
Ja już z ogoreczkami zakończyłem. Muszę jeszcze wyrwać badylki i posiać poplon.
To dobrej spokojnej pracy co życzę i czekam na ogrodowe fotki.
A pozdrowki zostawiam.

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 25227
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród Marty- cz. XIII
Martuś, powinnaś jednak chyba zwolnić. 
Co z tego, że będziesz miała tyle zapasów jak zdrowie stracisz.
Domek borówkowy rewelacyjny.Pełna profeska.
Czy zimowała już u Ciebie Stokezja ?
			
			
									
						
										
						Co z tego, że będziesz miała tyle zapasów jak zdrowie stracisz.
Domek borówkowy rewelacyjny.Pełna profeska.
Czy zimowała już u Ciebie Stokezja ?
- 
				koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród Marty- cz. XIII
Witam Was gorąco ,piszę ,bo zostawiłam dom ,ogród i przetwory i przyjechałam do lasu na moją  leśną działeczkę w świętokrzyskim,żeby ją w końcu otworzyć i móc przyjechać w jesieni na grzybki ,na razie jest tutaj bardzo sucho i grzybków chwilowo nie ma ,były tydzień temu przez dwa dni ,ależ one są nieobliczalne ,może doleje to znowu urosną a ja mam już zrobione wszystkie połączenia wody ,więc mogę w każdej chwili przyjechać ,chociaż w ogrodzie tez dużo pracy zostało ,bo pomidorków jest bardzo dużo do przerobu i malin też dużo i borówki amerykańskiej chociaż już 50 kg zebraliśmy ,ale po kolei wszystko się zrobi .
Basiu,tak sie cieszę,że znowu się spotkałyśmy ,jesteś super dziewczyną ,może w końcu i do mnie zaglądniesz ,domek nad borówką mam zrobiony solidnie i jestem bardzo zadowolona ,bo mąż co roku coś stawiał ,ale drewno gniło i wszystko się przewracało i tak co roku ,a teraz ptaki w końcu zrozumiały ,że nie wszystko jest dla nich ,ja żadnych ciemnych owoców nie mogłam zjeść ani zrobić z nich przetworów na zimę ,bo ptaki zawsze były pierwsze,co prawda ja pewnie za długo śpię ,ale już tak mam ,u mnie jest sporo pomidorów o żółtym kolorze,tych drobnych i tych dużych ,one są rewelacyjne w smaku,pozdrawiam 
 
Lodziu droga ,sąsiad jak wszyscy bardzo zapracowany ,ale podjął się tej pracy i taki solidny domek zbudował i ptaki zrezygnowały,bo nie miały żadnych szans na skubanie i strząsanie borówek na ziemię i jeszcze ich dużo na krzakach ,więc codziennie zajadamy się nimi ,mój mąż mówi ,że budowla długo przetrwa i oby tak było ,pozdrawiam 
  
Mariuszu,mam co zbierać i codziennie coś przerabiam ,aż już mi się nie chce ,więc wyjechałam na 2 dni,żeby się odstresować tymi plonami,ale jutro wracam i zabieram sie za dalsze zbiory i przeróbki,ptaki sa bezwzględne i wszystko zjedzą ,musisz koniecznie zabezpieczyć borówki ,bo szkoda cokolwiek robić ,pozdrawiam 
   
 
Edziu,borówek miałam i mam dalej bardzo dużo bo ptaki nie mają do nich dojścia i nic nie dostaną ,nareszcie dało im radę ,pomidorków też jeszcze bardzo dużo ,zajadamy się ,no i dużo robię przecierów na zupki i suszę ,a potem zalewam oliwą z oliwek z czosnkiem i bazylią ,są pychotki ,roboty mamy teraz dużo ,ale jak to cieszy i ile z tego satysfakcji ,pozdrawiam 
   
 
Iwonko, taki domek wymyśliliśmy ,bo ptaki wszystko zjadały ,zbuntowałam się ,pomidorki nikt nie je oprócz ślimaków ,ale obsypane na pewną odległość od cylindrów niebieskimi granulkami pokonują ślimory i spokój z nimi ,pozdrawiam 
  
Gosiu,fajnie wraca się do domciu z podróży i do zadbanego ogrodu ,w którym tyle różności do oglądania,wąchania i smakowania ,borówki są nareszcie moje a nie ptaków ,pozdrawiam 
 
Iguś ,pomidorków jest pod dostatkiem ,przerabiam i jeszcze będę przerabiać ,bo nie wszystkie dojrzały,u mnie ptaki też wszystko zjadły,ani jednej aronii nie zebrałam ,a mam 4 duże krzaki ,ani jednej świdośliwy nie zdążyłam zjeść ,powiedziałam dość ,takie krzewy powinny rosnąć u nas pod osłonami ,przecież nie nadążymy za nimi budować takich osłon,a byle jakie narzuty sforsują i tak wszystko zjedzą ,te białe kwiatuszki to złocień maruna ,niby jednoroczne ,ale sieją sie super i uszczelniają każde wolne miejsce ,a nadwyżki można wyrzucić ,mogę Ci wysłać takie sieweczki,albo nasionka ,pozdrawiam 
  
			
			
									
						
										
						Basiu,tak sie cieszę,że znowu się spotkałyśmy ,jesteś super dziewczyną ,może w końcu i do mnie zaglądniesz ,domek nad borówką mam zrobiony solidnie i jestem bardzo zadowolona ,bo mąż co roku coś stawiał ,ale drewno gniło i wszystko się przewracało i tak co roku ,a teraz ptaki w końcu zrozumiały ,że nie wszystko jest dla nich ,ja żadnych ciemnych owoców nie mogłam zjeść ani zrobić z nich przetworów na zimę ,bo ptaki zawsze były pierwsze,co prawda ja pewnie za długo śpię ,ale już tak mam ,u mnie jest sporo pomidorów o żółtym kolorze,tych drobnych i tych dużych ,one są rewelacyjne w smaku,pozdrawiam
 
 Lodziu droga ,sąsiad jak wszyscy bardzo zapracowany ,ale podjął się tej pracy i taki solidny domek zbudował i ptaki zrezygnowały,bo nie miały żadnych szans na skubanie i strząsanie borówek na ziemię i jeszcze ich dużo na krzakach ,więc codziennie zajadamy się nimi ,mój mąż mówi ,że budowla długo przetrwa i oby tak było ,pozdrawiam
 
  Mariuszu,mam co zbierać i codziennie coś przerabiam ,aż już mi się nie chce ,więc wyjechałam na 2 dni,żeby się odstresować tymi plonami,ale jutro wracam i zabieram sie za dalsze zbiory i przeróbki,ptaki sa bezwzględne i wszystko zjedzą ,musisz koniecznie zabezpieczyć borówki ,bo szkoda cokolwiek robić ,pozdrawiam
 
   
 Edziu,borówek miałam i mam dalej bardzo dużo bo ptaki nie mają do nich dojścia i nic nie dostaną ,nareszcie dało im radę ,pomidorków też jeszcze bardzo dużo ,zajadamy się ,no i dużo robię przecierów na zupki i suszę ,a potem zalewam oliwą z oliwek z czosnkiem i bazylią ,są pychotki ,roboty mamy teraz dużo ,ale jak to cieszy i ile z tego satysfakcji ,pozdrawiam
 
   
 Iwonko, taki domek wymyśliliśmy ,bo ptaki wszystko zjadały ,zbuntowałam się ,pomidorki nikt nie je oprócz ślimaków ,ale obsypane na pewną odległość od cylindrów niebieskimi granulkami pokonują ślimory i spokój z nimi ,pozdrawiam
 
  Gosiu,fajnie wraca się do domciu z podróży i do zadbanego ogrodu ,w którym tyle różności do oglądania,wąchania i smakowania ,borówki są nareszcie moje a nie ptaków ,pozdrawiam
 
 Iguś ,pomidorków jest pod dostatkiem ,przerabiam i jeszcze będę przerabiać ,bo nie wszystkie dojrzały,u mnie ptaki też wszystko zjadły,ani jednej aronii nie zebrałam ,a mam 4 duże krzaki ,ani jednej świdośliwy nie zdążyłam zjeść ,powiedziałam dość ,takie krzewy powinny rosnąć u nas pod osłonami ,przecież nie nadążymy za nimi budować takich osłon,a byle jakie narzuty sforsują i tak wszystko zjedzą ,te białe kwiatuszki to złocień maruna ,niby jednoroczne ,ale sieją sie super i uszczelniają każde wolne miejsce ,a nadwyżki można wyrzucić ,mogę Ci wysłać takie sieweczki,albo nasionka ,pozdrawiam
 
  
- apus
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród Marty- cz. XIII
Martusiu koniecznie muszę zobaczyć Twoje włościa, już jestem nimi zachwycona i z przyjemnością chciałabym je na własne oczy zobaczyć...   
    
 
50 kilo borówki????? 
   
   Dobrze zrozumiałam? O rany.... to ile masz krzaków?
   Dobrze zrozumiałam? O rany.... to ile masz krzaków? 
Mnie się marzą borówki i na pewno w przyszłym roku będę sadzić, miejsce już wybrane, więc na wiosnę będzie sadzenie.
			
			
									
						
							 
    
 50 kilo borówki?????
 
   
   Dobrze zrozumiałam? O rany.... to ile masz krzaków?
   Dobrze zrozumiałam? O rany.... to ile masz krzaków? Mnie się marzą borówki i na pewno w przyszłym roku będę sadzić, miejsce już wybrane, więc na wiosnę będzie sadzenie.
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
			
						viewtopic.php?f=2&t=117468
- 
				Babciabenia
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1640
- Od: 10 maja 2012, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: tarnowskie klimaty ,Małopolska.
Re: Ogród Marty- cz. XIII
Hej Martuś ,pewnie śmigasz tu i tam i jeszcze gdzieś indziej  ,bo grzybowo ruszyło!
Masz masę przerobu,u mnie nie ma w tym roku .Powodzie potem upały i susza zniszczyły warzywniak,pozdrawiam.
			
			
									
						
										
						Masz masę przerobu,u mnie nie ma w tym roku .Powodzie potem upały i susza zniszczyły warzywniak,pozdrawiam.

- 
				koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród Marty- cz. XIII
Witam,nadrabiam swoje zaległości i nadrabiam ,jakoś mozolnie mi to ubywa ,dzisiaj do południa padało więc ja dalej robię przetwory ,bo w poprzednie dni miałam dużo spraw do załatwienia  związanych z pracą ,no i ten wyjazd do lasu ,troszkę mi sie odmieniło ,ale w lesie bardzo sucho i grzybków nic nie przywiozłam ,domek otwarty ,ale czy co będzie w tym roku to zobaczymy.
Tereniu,miło ,że ogród cieszy oczy ,pomidorków mam zatrzęsienie ,wczoraj zebrałam 8 pudełek ,dzisiaj już wszystko w słoiczkach i papryka też w słoiczkach i ogóreczki ukiszone na zimę i pyszny dżemik zrobiony ze śliwek i barszczyk ukiszony ,oj dużo dzisiaj zrobiłam i jakoś sensownie mi ubywało,nieraz jakoś nic nie ubywa pracy ,deszcz padał wczoraj i dzisiaj ,więc ogródek podlany , wczoraj zbierałam pomidorki ,dzisiaj nawet w nich nie byłam ,ale z daleka widać ,że znowu dojrzewają ,więc pracy dalej mi nie brakuje , jutro kisimy kapustę ,a potem sprawy biurowe ,pozdrawiam 
 
Ewciu,woliera bardzo rozwiązała problem ,borówek dalej jest dużo ,ptaki nic nie zrzucają na ziemię i nie jedzą ,za to ja codziennie zjadam pół kg ,uwielbiam je ,pomidorków jeszcze dużo u mnie ,ale też boję się zarazy ,szkoda by było gdyby sie zniszczyły robię szybko przeciery ,bo bardzo dużo ich używam do różnych dań ,pozdrawiam 
 
Marysiu,nie zapomniałam o Was i o wątku,ale takie zmęczenie na mnie wychodzi ,że aż sie nie poznaję ,może to przez tą bolącą nogę ,uczepiło się coś do mnie jak rzep do psiego ogona ,maruny dalej u mnie kwitną ,jedne przekwitły ,inne zakwitają ,czas tak leci ,ze nasze spotkanie to już odległa historia ,pozdrawiam
 ,maruny dalej u mnie kwitną ,jedne przekwitły ,inne zakwitają ,czas tak leci ,ze nasze spotkanie to już odległa historia ,pozdrawiam  
 
Joasiu,oj jesień to dla nas bardzo pracowity czas ,bo zajęcia wszystkie takie jak przez cały rok ,a dochodzą przetwory ,dużo przetworów ,więc tego czasu bardzo nam brakuje ,pozdrawiam 
 
Soniu,maruna ciągle sie sieje i w różnych okresach kwitnie i świetnie komponuje się chyba z każdymi kwiatuszkami,ostróżka Misty Mouve ma przepiękny kolor i nigdy nie miała mączniaka ,pomidorków dalej bardzo dużo ,a spiżarnia sie zapełnia ,dzisiaj dużo przybyło na półeczki ,domek dla borówek spełnił swoją funkcję i borówkami dalej sie zajadamy,pozdrawiam 
 
Aniu,oj przerabiam ,bo tyle wszystkiego urosło,a jeszcze na grzybki czekam ,ogóreczki dzisiaj jeszcze kisiłam i może jeszcze będą ,no i pomidorków mam bardzo dużo i winogrona dojrzewają i tak w kółko pełno pracy ,miło,że zaglądnęłaś ,pozdrawiam 
   
 
Gosiu,pewnie powinnam zwolnić ,ale nie potrafię ,bo urodzaj spory i żal to zniszczyć ,z domku borówkowego bardzo się cieszę ,bo nareszcie spokojnie się najemy świeżo zebranych borówek i jeszcze jest ich na krzaczkach dużo ,w innych miejscach już dawno nic nie ma wszystko zjedzone i zwalone na ziemię ,Stokezja jeszcze u mnie nie zimowała,ale uważam ,że bez problemu przezimuje zobaczymy na wiosnę ,ale ślicznie sie kępy rozrosły,pozdrawiam 
 
Basiu,fajnie,że tak się przymierzasz do odwiedzin w moim ogrodzie to może coś z tego wyjdzie ,dobrze czytasz ,50 kg borówki zebraliśmy i dalej jest jeszcze sporo ,krzaków mam około 20 szt ,może ciut więcej ,nie liczyłam ,ale są w różnych miejscach posadzone i nie można nad nimi zrobić takiego domku to wszystko jest na bieżąco niszczone przez ptaki,więc warto posadzić w jakimś szeregu i zrobić porządną osłonę ,bo pod firanki które stosowałam też wchodzą i też niszczą,pozdrawiam
  ,dobrze czytasz ,50 kg borówki zebraliśmy i dalej jest jeszcze sporo ,krzaków mam około 20 szt ,może ciut więcej ,nie liczyłam ,ale są w różnych miejscach posadzone i nie można nad nimi zrobić takiego domku to wszystko jest na bieżąco niszczone przez ptaki,więc warto posadzić w jakimś szeregu i zrobić porządną osłonę ,bo pod firanki które stosowałam też wchodzą i też niszczą,pozdrawiam  
 
Bożenko,śmigam tu i tam ,ale wokół domku i w domku z przetworami,grzybki ruszyły i u nas ,ale ja w tych naszych górach i wąwozach nie umiem zbierać ,a w świętokrzyskim jeszcze nie ma ,byłam w sobotę ,to mieszkańcy mówili ,że były tydzień wcześniej i tylko 2 dni ,ale jak coś poleje deszczykiem to może urosną ,pomidorów i ogórków mam dużo ,borówki i malin też ,zaczynają sie winogrona ,dojrzewają derenie ,chociaż nie ma ich jakoś dużo w tym roku,pozdrawiam
			
			
									
						
										
						Tereniu,miło ,że ogród cieszy oczy ,pomidorków mam zatrzęsienie ,wczoraj zebrałam 8 pudełek ,dzisiaj już wszystko w słoiczkach i papryka też w słoiczkach i ogóreczki ukiszone na zimę i pyszny dżemik zrobiony ze śliwek i barszczyk ukiszony ,oj dużo dzisiaj zrobiłam i jakoś sensownie mi ubywało,nieraz jakoś nic nie ubywa pracy ,deszcz padał wczoraj i dzisiaj ,więc ogródek podlany , wczoraj zbierałam pomidorki ,dzisiaj nawet w nich nie byłam ,ale z daleka widać ,że znowu dojrzewają ,więc pracy dalej mi nie brakuje , jutro kisimy kapustę ,a potem sprawy biurowe ,pozdrawiam
 
 Ewciu,woliera bardzo rozwiązała problem ,borówek dalej jest dużo ,ptaki nic nie zrzucają na ziemię i nie jedzą ,za to ja codziennie zjadam pół kg ,uwielbiam je ,pomidorków jeszcze dużo u mnie ,ale też boję się zarazy ,szkoda by było gdyby sie zniszczyły robię szybko przeciery ,bo bardzo dużo ich używam do różnych dań ,pozdrawiam
 
 Marysiu,nie zapomniałam o Was i o wątku,ale takie zmęczenie na mnie wychodzi ,że aż sie nie poznaję ,może to przez tą bolącą nogę ,uczepiło się coś do mnie jak rzep do psiego ogona
 ,maruny dalej u mnie kwitną ,jedne przekwitły ,inne zakwitają ,czas tak leci ,ze nasze spotkanie to już odległa historia ,pozdrawiam
 ,maruny dalej u mnie kwitną ,jedne przekwitły ,inne zakwitają ,czas tak leci ,ze nasze spotkanie to już odległa historia ,pozdrawiam  
 Joasiu,oj jesień to dla nas bardzo pracowity czas ,bo zajęcia wszystkie takie jak przez cały rok ,a dochodzą przetwory ,dużo przetworów ,więc tego czasu bardzo nam brakuje ,pozdrawiam
 
 Soniu,maruna ciągle sie sieje i w różnych okresach kwitnie i świetnie komponuje się chyba z każdymi kwiatuszkami,ostróżka Misty Mouve ma przepiękny kolor i nigdy nie miała mączniaka ,pomidorków dalej bardzo dużo ,a spiżarnia sie zapełnia ,dzisiaj dużo przybyło na półeczki ,domek dla borówek spełnił swoją funkcję i borówkami dalej sie zajadamy,pozdrawiam
 
 Aniu,oj przerabiam ,bo tyle wszystkiego urosło,a jeszcze na grzybki czekam ,ogóreczki dzisiaj jeszcze kisiłam i może jeszcze będą ,no i pomidorków mam bardzo dużo i winogrona dojrzewają i tak w kółko pełno pracy ,miło,że zaglądnęłaś ,pozdrawiam
 
   
 Gosiu,pewnie powinnam zwolnić ,ale nie potrafię ,bo urodzaj spory i żal to zniszczyć ,z domku borówkowego bardzo się cieszę ,bo nareszcie spokojnie się najemy świeżo zebranych borówek i jeszcze jest ich na krzaczkach dużo ,w innych miejscach już dawno nic nie ma wszystko zjedzone i zwalone na ziemię ,Stokezja jeszcze u mnie nie zimowała,ale uważam ,że bez problemu przezimuje zobaczymy na wiosnę ,ale ślicznie sie kępy rozrosły,pozdrawiam
 
 Basiu,fajnie,że tak się przymierzasz do odwiedzin w moim ogrodzie to może coś z tego wyjdzie
 ,dobrze czytasz ,50 kg borówki zebraliśmy i dalej jest jeszcze sporo ,krzaków mam około 20 szt ,może ciut więcej ,nie liczyłam ,ale są w różnych miejscach posadzone i nie można nad nimi zrobić takiego domku to wszystko jest na bieżąco niszczone przez ptaki,więc warto posadzić w jakimś szeregu i zrobić porządną osłonę ,bo pod firanki które stosowałam też wchodzą i też niszczą,pozdrawiam
  ,dobrze czytasz ,50 kg borówki zebraliśmy i dalej jest jeszcze sporo ,krzaków mam około 20 szt ,może ciut więcej ,nie liczyłam ,ale są w różnych miejscach posadzone i nie można nad nimi zrobić takiego domku to wszystko jest na bieżąco niszczone przez ptaki,więc warto posadzić w jakimś szeregu i zrobić porządną osłonę ,bo pod firanki które stosowałam też wchodzą i też niszczą,pozdrawiam  
 Bożenko,śmigam tu i tam ,ale wokół domku i w domku z przetworami,grzybki ruszyły i u nas ,ale ja w tych naszych górach i wąwozach nie umiem zbierać ,a w świętokrzyskim jeszcze nie ma ,byłam w sobotę ,to mieszkańcy mówili ,że były tydzień wcześniej i tylko 2 dni ,ale jak coś poleje deszczykiem to może urosną ,pomidorów i ogórków mam dużo ,borówki i malin też ,zaczynają sie winogrona ,dojrzewają derenie ,chociaż nie ma ich jakoś dużo w tym roku,pozdrawiam










 
 
		
