Upał i wiatr wysuszają glebę, znowu podlewanie włączyłam.
Hortensje mają w tym roku wyjątkowo duże kwiaty. Ostre cięcie wiosną i dużo wody w maju im posłużyło. Zmierzyłam z ciekawości, nigdy jeszcze takich ogromnych nie widziałam u siebie.
Aniu dzięki.

Miskant Memory ma zjwiskowo piękne kwiatostany, ale ten szybki przyrost trochę mnie martwi. Mam nadzieję, że synowe nie zmienią zdania i trochę traw zabiorą ode mnie.
Hortki niestety już niektóre przypalone, miałam pracowity tydzień i na zajmowanie się ogrodem zostało niewiele czasu.
Nasiona werbeny, jak masz na nią ochotę, rozrzuć jesienią na rabatę na której będzie pożądana i wiosną nie piel zbyt gorliwie.
Jeśli rozłażący się, to miskant cukrowy, pozbądź się jak najszybciej. Moja przyjaciółka po pięciu latach od wykopania, do tej pory wybiera z rabat odradzające się stale pojedyncze kły.
Narine Memory będzie doskonały na rabatę, gdzie będzie miał sporo miejsca. Kwitnie wcześnie i w słońcu jest idealnie srebrny, pięknie świeci na rabacie.
Hakonechloa to prawdopodobnie Albostriata, kupiłam opisaną jako trawa ozdobna.

Mam jeszcze Nicolas, ale ona już sporo niższa i wolniej buduje kępę.
Jakoś nie przepadam za hortensją Vanilla Fraise, denerwuje mnie jej pokładanie się. Specjalnie posadziłam przed nią hakone, żeby kwiaty nie leżały na ziemi. Ukorzenione oddaję, więcej Vanilek nie zamierzam sadzić u siebie.
Leonardo u mnie wypuszcza długie baty i kulkuję, dlatego ma więcej kwiatów. Jesienią zmieni miejsce, może rozrośnie się szerzej i nie będzie takich długich pędów. Swojemu daj trochę czasu, to jednak żelazna róża.

Czasem gleba różom nie odpowiada i nie rosną jakbyśmy chcieli, mam takich kilka.
Małgosiu dziękuję za miłe słowa.

Mam na szczęście domowego prawnika, jego kancelaria prowadzi sprawę, przynajmniej kosztów nie będzie. Sprzedawca myśli, że trafił na naiwnych, a syn to szybko wyczuł i już inaczej rozmawia z nim. Mam nadzieję, że odzyskam koszty założenia trawnika, którego de fakto nie mam, choć murawa zielona.
Hibiskus bagienny to u mnie roślina sucholubna.

Nigdy nie był okrywany, w dodatku rósł w korzeniach ogromnego żywotnika, więc wody też nie miał pod dostatkiem. W tym roku zmienił miejsce, ale też blisko Szmaragdów i drzewka na pniu. Potraktowany ostro szpadlem przy dzieleniu i tak kwitnie.

Wody miał w maju dużo, prawie nie odczuł przesadzenia.
Maryniu też podziwiam srebrne kłosy Memory.

Mam nadzieję, że synowe też się nim zachwycą i większość wykopią.
Ewuniu nasiona różnych kosmosów odmianowych dostałam od miłej forumki, ale nie zebrałam nasion jesienią.

Z samosiewu mam tylko tego białego, powtórzył cechy matki.
Cieszę się, że już rozpoznałaś hortensje.

Jak pokażesz inne, to już takie starsze łatwiej będzie nazwać.
Moja Cubana przesadzona, ponieważ w poprzednim miejscu miała przez 2 lata 20 cm. W nowym ma 15 cm i trzy kwiatki.
Lucynko dziękuję.

Odporność M może budować też śpiąc w chłodzie, a Tobie będzie miło mieszkać na działce.

Od kwietnia do listopada nie zamykam okna w sypialni.
Portulakę wysiałam raz pięć lat temu i teraz co roku mam pełno siewek, nie usuwam kwiatów. Część siewek pielę, ale kilka zostawiam i co roku kwitną, choć w tym roku zostały same kremowe.
Wczoraj trawy wyjątkowo szumiały na sporym wietrze. Wnusio miał radość, biegając koło nich, albo wrzucając piłkę w kępę.
