tom_ek pisze:Tak tylko zapytam

, czy teściowa zagląda do Twojego wątku?

.
Eee, nie odważyłbym się tak wówczas pisać ;)
barbra13 pisze:Czy ta Twoja copiapoa to tylko ona taka, czy wszystkie tak opornie się ukorzeniają?
Tylko ona. Wraz z nią zdjąłem z podkładek trzy inne, one się szybko ukorzeniły, tylko ta taka niechętna.
A skoro o Copiapoach mowa, to parę dni mnie nie było w inspekcie i parę kwitnień tych roślin przegapiłem; udało mi się przyłapać dwie z nich (choć właściwie nie ma się czym zachwycać, bo wszystkie te kwiatki na Copiapoach takie same):
Do tego ciekawie, żółtawo zapowiadający się kwiat gymnocalycium:
Turbinicarpusy - rok temu przywiezione z uprawy szklarniowej, takie dwie chude, zielone pałeczki; ten z pierwszego planu był trzykrotnie wyższy, ten z drugiego - dwukrotnie. Wreszcie nabrały lepszego pokroju:
I pospolita Mammillaria, ale że pospolita, to nic, wreszcie się doczekałem (pierwszego solidnego ciernia na głównym pędzie)

:
PS. Skoro pospolitości wspomniałem - w wątku sprzedażowym (
viewtopic.php?f=11&t=118290&p=6187652#p6187652 ) wystawiłem parę roślin, może jednak ktoś się skusi.