Też mi kilka razy przemknęło przez myśl, zeby podpalić...

Ale szopka stała tylko pół metra od domu, wiec się powstrzymałam. Sanki zabrała kuzynka, kozę, fajerki i ręczny opielak zgarnął znajomy. Na beczkę szczerze mówiąc w ogóle nie zwróciłam uwagi. Przez chwilę zastanawiałam się nad małą balią i kotłem, ale odpuściłam. Koszyczek został wypucowany przez kuzyna myjką ciśnieniową i gdyby nie naderwana rączka, to wyglądałby jak nowy

Jeszcze leżą szczątki szopki, ale w głowie mam już miejsce po niej zagospodarowane
Moje dalie tak różnie - niektóre kwitną niesamowicie, a inne marniutkie....
Razzle Dazzle faktycznie piękna. Nie mogę zrobić dobrego zdjęcia, zeby pokazać jej płatki - ona ma taki fajny delikatny wzorek na płatkach.
Gamelan
Lake Ontario
Kyoto
Mingus Leroy
Princess Laetitia
Rock Star
Gardaia
