Moje zielone zakręcenie cz.II

[Maska]

Julciu dzięki za zdjęcia, chęć byłaby ale nawet nie miałabym odwagi mówić M teraz o kolejnej inwestycji i bajzlu
Ja tez mam zarośnięty dotychczasowy skalniak, od dwóch lat już się noszę z przerobieniem ale czekałam do przysłowiowego końca aż się przelała czara
Kukunia ma słodki łebek do wycałowania

[tencia]

Jeden kwiatuszek ładniejszy od drugiego ale ten na przed ostatnim zdjęciu bez dwóch zdań najładniejszy,śliczna wnunia i z jakim zainteresowaniem przygląda się roślinkom.Pozdrawiam serdecznie

[maniolek]

Julcia jednak jak deszczyk spadnie to ogród prezentuje się całkiem inaczej niż po naszym podlewaniu Masz piękne kwitnienia a i widzę plany na zmiany również

[julcia1]

Mariuszu deszczu w tym roku mam stanowczo za mało ale ratuje sytuację studnia, wylałam hektolitry wody i to widać po roślinach. A plany na zmiany m każdy bo żaden ogród nie jest skończony.
Tereniu to najmłodsza wnuczka, dopiero stawia pierwsze kroki a jest bardzo ciekawska i wszystko ją interesuje uwielbia obserwować motyle, mrówki
Marysiu dziękuję mała wyściskana i wycałowana
Na razie zmieniam wielkość trawnika a zrobienie skalniaka dalej odkładam bo nie mam pomysłu jak to powinno wyglądać w szczegółach
Lucynko sezon faktycznie zwariowany , chłody , upały brak deszczu i ciągłe podlewanie ,połowa lata minęła a ja nie wysiedziałam się na działce za moment jesień. Może sierpień będzie łaskawszy i więcej czasu spędzę na działce tak na spokojnie aby popatrzyć jak rośnie i cieszyć się z ogrodu bez pośpiechu ,bez plewienia i podlewania.
Tak prezentuje się początek sierpnia na działce.
































jeden ze słoneczników rośnie ponad miarę chyba po drabinie trzeba będzie się z nim mierzyć

mam tez malutką satysfakcję Lucynko posiałam paczkę heliotropów i będzę mieć 1 roślinkę nawet zakwitnie


Miłej niedzieli

[plocczanka]

Juleczko, pięknie przywitała nas Twoja sierpniowa działeczka.
Cieszę się, że masz całkowicie własnego heliotropa. Wkrótce motylki zaczną oblegać jego kwiat. A skoro udało się wyhodować pierwszego, to z kolejnymi pójdzie łatwiej. Od rzemyczka do koniczka.
U mnie heliotropy i celozje same się już sieją. Mam kilka siewek i ciekawa jestem, czy zakwitną jeszcze w sezonie.
Bardzo okazałe hortensje u Ciebie królują, bardzo ładna kępka litry, pachną floksy, a ślinka cieknie na widok pomidorków, ogóreczków i winogronek.
Dobrego tygodnia, Juleczko.

[Maska]

Julciu a mnie się podobają rojniki w takich doniczkach i też sobie posadziłam... a pomysłu na skalniak też nie mam Może nas razem natchnie Ślicznie kwitną Ci hortensje Czy rozwar może się przebarwić? bo myślałam że mam niebieski, a kwitnie na biało Ogóreczki mają zdrowe liście, pomidorki dojrzewają...cóż pełnia lata! Wszystkiego dobrego...a kiedy na urlop?

[julcia1]

Nie wiadomo kiedy minął sierpień
Marysiu urlop minął nie wiadomo kiedy i już mamy wrzesień, liście opadają , chłodno się zrobiło.
Urlop miałam w drugiej połowie sierpnia, głównie w kuchni spędzony przy przetworach troskę z chłopakami i tak przeleciało.
Lucynko kwiatów na działce coraz mniej, warzywniak pomału pustoszeje, jesień.Dni coraz krótsze już bardo odczuwa się różnicę szczególnie po pracy wypad coraz krótszy, zmrok wygania do domu

[julcia1]

Jeszcze kwitnie co nieco

[Maska]

Julciu pamiętam jak pracowałam i miałam działkę to zostawały we wrześniu tylko weekendy, a i to niecałe bo dzieci do szkoły i wracał domowy młyn. Mam jednak nadzieję, że złota polska jesień jeszcze skróci nam czas oczekiwania do świąt. Chłopcy jak bracia...oj wyrosły Ci chłopaki
W ogródku jeszcze długo będziesz wypatrywać kolorków Nie zaglądałam do mojej żurawiny, a też zapowiadało się trochę owoców, chyba że spadły w czasie suszy. Pozdrawiam cieplutko

[plocczanka]

Juleczko, chłopcy prężą muskuły po wodnej kąpieli, a potem słodko śpią pod czujnym okiem babuni.
Działeczki nam powolutku pustoszeją, zwłaszcza warzywniaki, ale kwiatki ciągle jeszcze cieszą oczy. Jasne, że głównie jesienne, ale widzę również pięknie kwitnące różyczki.
Heliotrop bardzo ładnie urósł i ślicznie kwitnie. Ciekawa jestem, czy moje samosiewki heliotropu jeszcze zdążą zakwitnąć.
To prawda, że dni są coraz krótsze , szczególnie popołudnia, toteż coraz mniej czasu mamy dla działeczki, tym bardziej Ty po pracy , ale nie martw się, za pół roku znowu będzie wiosna.
Zdrówka.

[julcia1]

Marysiu nawet o weekendach mogę pomarzyć gdy córka pracuje to mam Biankę i Filipa do ok 14,30 potem sprzątam pobojowisko włączam pranie i nie wiadomo kiedy wieczór działka praktyczne odłogiem.
Teraz jeszcze dodatkowo tak się zbiegło ze i syn i synowa na 2 zmianę więc cały tydzień mam dzieci najpierw u siebie a potem do spania u nich. Trudno mi, pomału sił brak bo wracam od nich ok 11 a sama wstać muszę przed szóstą. Z Hubertem odrobić lekcje, Natalka jest w wieku ze wszystko ją ciekawi a sprawy z niebezpieczeństwa sobie nie zdaje. Dom to praktycznie pobojowisko bo nie mam kiedy sprzątnąć.
Obiady tez muszę wymyślić, zakupy no nie ogarniam, na dodatek zdarza się kilka razy w tygodniu ze mam całą czwórkę na szczęście córka swoich odbiera już o 18,30. A działka , więcej nie piszę bo po co. Padnięta jestem.

Lucynko na działkę kradnę ciut czasu w niedziele ,chwilkę czasem mi się uda. Działka sobie radzi czasem delikatnie popada więc podlewać nie muszę. Jedynie w tunelu bo wysiałam pod pomidorami gorczycę.
Na moim warzywniaku jeszcze marchewka, buraczki, por, seler rosną.Czekam na wysiane rzodkiewki i kapustę pekińską. Nie uprzątnęłam jeszcze kabaczków, więc tak całkiem pusto nie jest.Aby przygotować działkę do zimy chyba urlopem przyjdzie się ratować.
Działka jeszcze faktycznie kolorowa aż żal że podziwiać nie mam kiedy.
Za życzenia zdrowia bardzo dziękuję oj potrzebne

[julcia1]

Teraz porcja wrześniowych zdjęć





















Trochę domowo ?





Miłego już października

[Blueberry]

Nadrabiam zaległości forumowe, trafiłam i do Ciebie śliczne widoki ogrodowe, domowe też

[plocczanka]

Ależ cudne kępy zimowitów i tyle odmian!
Juleczko, najpiękniejsze Kwiatuszki to Ty hodujesz w domu.
Dni coraz krótsze, to i na działkę rzadziej zaglądasz, ale widzę, że w domku wcale Ci nie brakuje roboty, nie mówiąc o pracy zawodowej.
Trzymaj się zdrowiutko i niech Ci słoneczko świeci.

[Maska]

Julciu jesteś w pełni wytłumaczona! Opiekujesz się wnukami i robisz to perfekcyjnie...one Ci to zapamiętają, a nikt nie wspomni nie posprzątanego mieszkania ...wierz mi! Gorzej z zakupami, bo i wnuki lubią coś pysznego zjeść Julciu ja przeżywam spowolnienie więc nie wiem czy to wina upływających lat czy wtedy jak mam chęć to pogoda nie pozwala i odwrotnie.
Dzieci wspaniale rosną i wiesz jak zobaczyłam ten mikser w rękach wnuczka to pomyślałam co to będzie jak we czwórkę zaczną piec pierniczki już niedługo Nie wyjdziesz spod mąki ale radości i wspomnień kiedyś będzie mnóstwo!
Trzymaj się zdrowo to najważniejsze...a wnuki kiedyś wyrosną i już nie będą potrzebowały takiego nadzoru