Witajcie

.
Tego roku mamy wyjątkowo suchy lipiec

. Wczoraj trochę popadało ale tylko kurz zmyło i nic poza tym. Jakiekolwiek prace na razie stoją w miejscu bo nie mogę wbić rydla w ziemię

. Za kombajnami kurzy się na potęgę . Ogród stoi zaniedbany bo nie ma jak plewić , trawa nie wykoszona bo doszłam do wniosku, że jak skoszę to jeszcze gorzej będzie wyglądać taka sucha

, róże strasznie mi chorują , floksy bardzo cierpią z braku wody i mogłabym tak narzekać dalej ale nie będę bo tego roku ogród jest na samym końcu i nie przejmuję się niczym

. Jak coś padnie to trudno , pozostawię tylko najbardziej odporne rośliny. Ostatnio sporo rozmyślam i przeglądam w wolnej chwili internet bo ciągle nie mam planu na ten mój ogród . Ciągnie mnie do kolorowego angielskiego ogrodu z mnóstwem bylin ale trzeba jednak sobie ułatwić życie i pójść nieco w inną stronę. Niestety młodsza nie będę i z roku na rok przybędzie mi obowiązków w związku z czym wolałabym postawić na ogród łatwiejszy w utrzymaniu. Ostatnio zapragnęłam żeby mój ogród był podzielony na zakątki, był tajemniczy i żeby z jednej strony nie było widać gdzie jest koniec, wiecie w czym rzecz??? Myślę, że rzeźba terenu, która chwilami mnie wkurza może mi jednak sporo pomóc i uatrakcyjnić cały teren. Kurczę, zapowiada się bardzo intensywna zima z planowaniem a ,że część mnie bywa spontaniczna to ciekawe co z tego wyjdzie

.
Aniu jeżówki świetnie sobie radzą w tą suszę i trzeba na nie postawić w przyszłości. Uwielbiam też floksy ale niestety nie radzą sobie u mnie za bardzo. Dokucza im susza a podlewanie niewiele daje. Hortensje powoli, powolutki zakwitają

.
Florianie mam kilkanaście liliowców i tego roku dopiero pokazały, że potrafią kwitnąć dość długo. Stworzyły ładne kępy i jest na czym oko zawiesić. Niestety nie mam takich rarytasów jak Ty ale może kiedyś

. Oj tak, pracy przed nami bardzo dużo ale jaka satysfakcja będzie za kilka lat. Oby tylko zdrowie dopisało a z resztą sobie poradzę. Pozdrawiam

.
Olu ta chmurka to gipsówka z kapersa z Lidla

. Dopiero w tym roku urosła i wygląda jak obłoczek . Pozdrawiam

.
Madziu niestety na pogodę wpływu nie mamy i trzeba wybierać rośliny odporne na takie warunki. Ten rok jest testem dla moich roślin i jeśli jakieś wypadną to trudno. Susza jest w dalszym ciągu i zaczynam się zastanawiać czy jesień przyniesie zmianę. Oby bo ciężko będzie cokolwiek robić kiedy ziemia jest jak kamień

. Pozdrawiam .
Małgosiu problem w tym, że serce mówi jedno a rozum mówi co innego i jestem rozdarta. Z jednej strony kocham byliny i ich kolor i chciałabym je mieć wszędzie ale z drugiej podobają mi się takie tajemnicze ogrody z krzewami i stonowanymi kolorami. Do tego rozum mówi, że byliny jednak wymagają sporo zachodu a ja młodsza już nie będę. Z roku na rok przybędzie mi obowiązków i czy za 10 lat dam radę ogarnąć 19 arów bylinowego ogrodu ?? Szczerze wątpię . Muszę pójść na kompromis i zimą będę miała mnóstwo czasu na planowanie. Pozdrawiam

.
Soniu ten duecik raczej spontanicznie się dobrał

. Deszcz to tylko kurz wypłukał i tyle niestety, dalej mega sucho u mnie

. Pozdrawiam .
Maryniu dziękuję, uwielbiam takie kolorowe ogrody . Przed nami sporo pracy ale satysfakcja gwarantowana.

.
Marysiu nic nie zastąpi podlewania z nieba , żaden wąż i konewka nie mają szans. Musimy się z tym pogodzić, że taką mamy aurę tego roku i już. U mnie wczoraj padało ale na prawdę już tego nawet nie widać. Deszcz spłukał tylko kurz i na tym się skończyło. Oby tylko jesień przyniosła więcej wody. Pozdrawiam

.
Alunia dziękuj za miłe słowa

.
Zuza nie przesadzaj bo w piórka obrosnę

. W rzeczywistości nie jest wcale tak ładnie

. Susza jest okropna i chwilami mi się odechciewa . Dziękuję i wzajemnie .
CDN