
Bylinowo-różany ogród u Minnie
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie
Krysiu nie ma to jak miłe spotkanie forumowe, a w dodatku w tak cudnym ogrodzie Ani. Widzieć w realu te wszystkie piekności to różnica, patrząc na fotki to inksza inkszość. Mam nadzieję ,ze jeszcze coś się zmieściło do bagażnika 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie
Ach te twoje irysy
Wspaniale się prezentują.

Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie
Aniu, gdzie nam się zapodziałaś? Czekam na zdjęcia różyczek? 

- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie
Aniu przepiękny irysowy pokaz
śliczne są!

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25217
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie
Aniu, minął miesiąc. Nie masz czasu?
Ja w tym roku jakoś mam kryzys czasowy
Przepięknie kwitły irysy
Ja w tym roku jakoś mam kryzys czasowy
Przepięknie kwitły irysy
- Minnie
- 200p
- Posty: 273
- Od: 11 kwie 2016, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie
Witam wszystkich bardzo serdecznie
W końcu znalazłam chwilkę czasu i najwyższy czas zdmuchnąć kurz z mojego wątku.
Ponieważ ostatnie zdjęcia są z końca maja, to wstawię też kilka poglądowych zdjęć z czerwca. Teraz chwilowo posucha z kwitnieniami, floksy i lilie muszą nadrabiać za całą resztę, ale wszystko wynagradzają nieziemskie zapachy, które z każdym dniem przybierają na sile. Codziennie kwiaty otwierają coraz to nowe pachnące cudeńka
Róże z kwitnieniem miały pod górkę, trafiły na największe upały, ale radziły sobie zaskakująco dobrze. Odkryłam, że im lepiej rozwinięty system korzeniowy, tym mniej przypalają się kwiaty u wrażliwych odmian. I na odwrót. U kilku odmian po przesadzeniu w tym roku kwiaty zostały doszczętnie zniszczone przez słońce, choć w zeszłym roku nie było takiego problemu.
Generalnie ogródek prezentuje się średnio, bo sporą część rabat przeryłam i posadziłam nowe (czyt. mikrusie) rośliny.
Irysów nadal nie podzieliłam, muszę otworzyć wreszcie sklepik...
Pomidorki rosną pod folią, a ja drepczę niecierpliwie. Jeszcze tyle czasu trzeba czekać, a ja posadziłam tyle obiecujących odmian. W tym sezonie jestem już troszkę mądrzejsza, liczę, że w tym roku będą dużo smaczniejsze. Tylko będą znacznie później niż w zeszłym roku, chociaż wysadzone w podobnym terminie.
Ten rok szczególnie jest dla podfoliowych upraw niekorzystny, najpierw zimno i opady, a więc też zero słoneczka, które by tą folię podgrzało, potem mega upały, w efekcie z całego drugiego-trzeciego grona mam po jednym, dwóch albo żadnym zawiązku
Na przyszły rok muszę sobie sprawić jakąś cieniówkę...
W czasie kwitnienia irysów gościłam u siebie naszą forumową Krysię Leszczynę z mężem. Krysiu, bardzo mi było miło Was poznać i cieszę się, że spodobało się Wam moje rodzinne miasto.
Krysia przywiozła mi piękny upominek, tym piękniejszy, że wydziergany własnymi rękami i darowany od serca. Zdjęcia mi gdzieś się zawieruszyły, ale jak zrobię nowe, to się pochwalę
Jeszcze raz dziękuję Ci Krysiu za prezent i odwiedziny!
Iwonko - oj deszczu było sporo, a potem długo, długo nic
Dopiero wczoraj coś pokropiło, dzisiaj troszkę więcej, ale nadal sucho. Nie mogłoby tak troszkę po równo w każdym miesiącu? Dziś odebrałam rachunek za wodę i z leksza to chyba jak do tej pory rekordowo wysoki
Jadziu - ślimory w tą suchą pogodę chyba dały za wygraną? U mnie nawet komary dają żyć ostatnio. To chyba jedyne plusy tej suszy... Ogóreczki rosną? Dały radę odeprzeć atak krwiożerczych bestii?
Szkoda bardzo tych zjedzonych roślinek.
Dorotko - róże kwitły, przekwitły, a ja na forum nie dotarłam
Mam takie zaległości, że nie wiem kiedy to nadrobię, ale zdjęć z czerwcowych forumowych ogrodów sobie nie odmówię
Danusiu - z tą zdrowotnością to u mnie różnie bywa, wiadomo, im bliżej końca sezonu, tym więcej chorób. Na razie róże dosyć zdrowe, na kilku tylko pokazała się rdza, ale nie ma jeszcze plamistości, ani mączniaka.
Marysiu, szczerze mówiąc, to trzeba było polować na trochę przejaśnień, bo też u mnie ciągle padało. Teraz za to wyglądamy wszyscy za deszczem
Justynko - czy bodziszek się przyjął? Zapomniałam Ci napisać, że bodziszki po przesadzeniu długo do siebie dochodzą, więdną im liście, mam nadzieję, że przetrwał
Małgosiu (clem) - patrzę ciągle na roślinki od Ciebie i wciąż jesteś w moich myślach
Ten biały (długo kwitnący) floks wyrósł w tym roku na potwora i urósł do nieba. Czy u Ciebie też jest taki wysoki? Musiałam go przesadzić
Mariuszu pięknie dziękuję
Małgosiu (Margo) czasu jak na lekarstwo, nie wiem jak z rana robi się nagle wieczór? Ale trwają wakacje, dzieci w domu, więc jest co koło nich i z nimi robić. Nawet w ogóle nie włączam tv, a laptopa wertuję głównie w zbieraniu informacji o uprawie pomidorów, bo moim ciągle coś dolega
Sama nie wiem, dlaczego czas tak przelatuje przez palce, a codziennie idę spać urobiona jak koń...
No to jeszcze garść fotek i lecę kłaść dzieci do łóżek, trochę mam obsuwę














I nieco nowsze:




Dobrej nocy!

W końcu znalazłam chwilkę czasu i najwyższy czas zdmuchnąć kurz z mojego wątku.
Ponieważ ostatnie zdjęcia są z końca maja, to wstawię też kilka poglądowych zdjęć z czerwca. Teraz chwilowo posucha z kwitnieniami, floksy i lilie muszą nadrabiać za całą resztę, ale wszystko wynagradzają nieziemskie zapachy, które z każdym dniem przybierają na sile. Codziennie kwiaty otwierają coraz to nowe pachnące cudeńka

Generalnie ogródek prezentuje się średnio, bo sporą część rabat przeryłam i posadziłam nowe (czyt. mikrusie) rośliny.
Irysów nadal nie podzieliłam, muszę otworzyć wreszcie sklepik...
Pomidorki rosną pod folią, a ja drepczę niecierpliwie. Jeszcze tyle czasu trzeba czekać, a ja posadziłam tyle obiecujących odmian. W tym sezonie jestem już troszkę mądrzejsza, liczę, że w tym roku będą dużo smaczniejsze. Tylko będą znacznie później niż w zeszłym roku, chociaż wysadzone w podobnym terminie.
Ten rok szczególnie jest dla podfoliowych upraw niekorzystny, najpierw zimno i opady, a więc też zero słoneczka, które by tą folię podgrzało, potem mega upały, w efekcie z całego drugiego-trzeciego grona mam po jednym, dwóch albo żadnym zawiązku

W czasie kwitnienia irysów gościłam u siebie naszą forumową Krysię Leszczynę z mężem. Krysiu, bardzo mi było miło Was poznać i cieszę się, że spodobało się Wam moje rodzinne miasto.
Krysia przywiozła mi piękny upominek, tym piękniejszy, że wydziergany własnymi rękami i darowany od serca. Zdjęcia mi gdzieś się zawieruszyły, ale jak zrobię nowe, to się pochwalę

Iwonko - oj deszczu było sporo, a potem długo, długo nic


Jadziu - ślimory w tą suchą pogodę chyba dały za wygraną? U mnie nawet komary dają żyć ostatnio. To chyba jedyne plusy tej suszy... Ogóreczki rosną? Dały radę odeprzeć atak krwiożerczych bestii?

Dorotko - róże kwitły, przekwitły, a ja na forum nie dotarłam


Danusiu - z tą zdrowotnością to u mnie różnie bywa, wiadomo, im bliżej końca sezonu, tym więcej chorób. Na razie róże dosyć zdrowe, na kilku tylko pokazała się rdza, ale nie ma jeszcze plamistości, ani mączniaka.
Marysiu, szczerze mówiąc, to trzeba było polować na trochę przejaśnień, bo też u mnie ciągle padało. Teraz za to wyglądamy wszyscy za deszczem

Justynko - czy bodziszek się przyjął? Zapomniałam Ci napisać, że bodziszki po przesadzeniu długo do siebie dochodzą, więdną im liście, mam nadzieję, że przetrwał

Małgosiu (clem) - patrzę ciągle na roślinki od Ciebie i wciąż jesteś w moich myślach


Mariuszu pięknie dziękuję

Małgosiu (Margo) czasu jak na lekarstwo, nie wiem jak z rana robi się nagle wieczór? Ale trwają wakacje, dzieci w domu, więc jest co koło nich i z nimi robić. Nawet w ogóle nie włączam tv, a laptopa wertuję głównie w zbieraniu informacji o uprawie pomidorów, bo moim ciągle coś dolega

No to jeszcze garść fotek i lecę kłaść dzieci do łóżek, trochę mam obsuwę















I nieco nowsze:




Dobrej nocy!
Pozdrawiam serdecznie, Ania
Bylinowo-różany ogród u Minnie
Bylinowo-różany ogród u Minnie
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie
Aniu ,ależ będę pachnące kolorowe sny po obejrzeniu tylu kwitnących okazów w dodatku pachnących
Masz cudnie ukwiecony ogród u mnie większość róż przekwitła, ale niektóre juz zbierają się do powtórki .Najbardziej płodna różyczka w tym sezonie to jak na razie Grace młodziutka pierwszy sezon u mnie, ale już ja pokochałam całym sercem .Jak tylko zaczęła kwitnąć, wciąż pokazuje nowe kwiaty jedne przekwitają inne już się otwierają. Na razie jest niziutka ma może jakieś 0,5 m ,ale wigorem zawstydza te wszystkie moje stare róże. Tak powinny kwitnąć róże. Jeszcze tylko Schwarze Madonna tak w tym roku szaleje


Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie
Witaj Aniu .Te twoje kolorowe rabaty są cudowne.Rośliny w tym sezonie ogólnie maja pod górkę ,choć przyznaje róże i tak dzielnie się trzymają.Moje kwitły krotko ..dopiero zaczynają robić następne pąki.
Aniu czekam z niecierpliwością na ten sklepik z irysami
Aniu czekam z niecierpliwością na ten sklepik z irysami

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie
Ależ te rabatki masz cudne
Czysta przyjemność przespacerować się Twoimi ścieżkami. Różanie, ostróżkowo, liliowo- po prostu jak w bajce 


Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie
Pięknie wszystko kwitnie.Lilie ogromniaste,to chyba drzewiaste?Widać,że podoba im się u Ciebie.
Miłej niedzieli.

Miłej niedzieli.

- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie
Witaj Aniu.
I ja, jak zapewne wiesz, miałam niezamierzoną przerwę od forum, ale powoli wracam i odwiedzam ulubione wątki.
Twoje rabatki jak zwykle perfekcyjne. Żadnych oznak suszy nie widać. Masz nawadnianie może ?
Zauważyłam piękne "tłuściutkie" ostróżki. Długo już takie masz ? Pytam, bo moje się już chyba wyrodziły i dużo biedniejsze, stwierdziłam, że wybrakowane. A białe całkiem wyginęły
I ja, jak zapewne wiesz, miałam niezamierzoną przerwę od forum, ale powoli wracam i odwiedzam ulubione wątki.
Twoje rabatki jak zwykle perfekcyjne. Żadnych oznak suszy nie widać. Masz nawadnianie może ?
Zauważyłam piękne "tłuściutkie" ostróżki. Długo już takie masz ? Pytam, bo moje się już chyba wyrodziły i dużo biedniejsze, stwierdziłam, że wybrakowane. A białe całkiem wyginęły

- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17360
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie
Aniu
Masz bardzo piekne róże. I bardzo ciekawie o nich piszesz.
Z ciekawością ja obejrzałam podziwiałam i poczytałam.
I lilie ślicznie.

Masz bardzo piekne róże. I bardzo ciekawie o nich piszesz.
Z ciekawością ja obejrzałam podziwiałam i poczytałam.
I lilie ślicznie.

- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie
Aniu irysy piękne, ale to, co po irysach nie mniej zachwyca
Pozdrawiam

Pozdrawiam

- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11746
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie
Aniu z Twoich rabat dosłownie wylewają się kwiaty
Też bym u siebie widziała taki raj 

