Wszyscy jesteśmy na etapie pokonywania przeciwności losu.Miejmy nadzieje, że to się odwróci.
Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko, czy Twój kalendarz biodynamiczny , mówi coś na temat powrotu do normalności ?
Wszyscy jesteśmy na etapie pokonywania przeciwności losu.Miejmy nadzieje, że to się odwróci.
Wszyscy jesteśmy na etapie pokonywania przeciwności losu.Miejmy nadzieje, że to się odwróci.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Ewelino
Cieszę się z Twoich odwiedzin bo coś pusto u nas ostatnio
Nie mam czasu wklejać zdjęć.
Złocień karminowy ciężko kupić, wyhodowaliśmy z nasion.
Mam sentyment do tej rośliny bo rosła w Babci ogródku
Róż mam sporo i tego lata naprawdę pięknie kwitną
Tylko niestety pogoda powoduje szybkie sypanie płatków.
W warzywnikach wszyscy mają nędzę w tym roku ,wiec się nie przejmuj.
Taki podły rok.
U nas komarów nie jest tak dużo ,jak mogło by być w otoczeniu stawów, na działce jest gorzej, chociaż wczoraj, jak zbierałam porzeczki jeden mnie tylko napastował
Dzięki. Żylistek kupiony w woreczku w jakimś markecie, miał mieć 150 cm. ,muszę go przyciąć bo bardzo się kładzie. O dziwo pszczółki szalały na nim.
Lodziu witaj
Ekhm...W lipcu mają być dwa zaćmienia.
Jedno już przerabialiśmy podczas nowiu na początku miesiąca i zaowocował bardzo silnymi wichurami. Teraz do pełni i następnego zaćmienia jest dziwny, niekorzystny czas.
Wszystko jest możliwe. Nie zdziwię się na widok śniegu.
W tym roku same ekstremalne pogody, bez neutralnej.
Mam nadzieję ,że jeszcze trochę ładnej '' normalnej '' aury doświadczymy.
W tej chwili u nas jest pora deszczowa i jesień.
Rajstopki ,sweter i beret
Niestety my pszczelarze martwimy się bo teraz pscoły zmiast nosić miód lipowy - a taki by wszyscy chcieli to siedzą w ulach i wsuwają ten już nazbierany

Pierwsza zakwitła czarna malwa, której już sporo nasuszyłam.

A tu piękna szałwia ''Amistad'' od Jadzi

Widok na różne w tajemniczym przy garażu. W koszu jest pomidor.
Program do wrzucania fotek się obraził ,potem wrzucę więcej.
Cieszę się z Twoich odwiedzin bo coś pusto u nas ostatnio
Nie mam czasu wklejać zdjęć.
Złocień karminowy ciężko kupić, wyhodowaliśmy z nasion.
Mam sentyment do tej rośliny bo rosła w Babci ogródku
Róż mam sporo i tego lata naprawdę pięknie kwitną
Tylko niestety pogoda powoduje szybkie sypanie płatków.
W warzywnikach wszyscy mają nędzę w tym roku ,wiec się nie przejmuj.
Taki podły rok.
U nas komarów nie jest tak dużo ,jak mogło by być w otoczeniu stawów, na działce jest gorzej, chociaż wczoraj, jak zbierałam porzeczki jeden mnie tylko napastował
Dzięki. Żylistek kupiony w woreczku w jakimś markecie, miał mieć 150 cm. ,muszę go przyciąć bo bardzo się kładzie. O dziwo pszczółki szalały na nim.
Lodziu witaj
Ekhm...W lipcu mają być dwa zaćmienia.
Jedno już przerabialiśmy podczas nowiu na początku miesiąca i zaowocował bardzo silnymi wichurami. Teraz do pełni i następnego zaćmienia jest dziwny, niekorzystny czas.
Wszystko jest możliwe. Nie zdziwię się na widok śniegu.
W tym roku same ekstremalne pogody, bez neutralnej.
Mam nadzieję ,że jeszcze trochę ładnej '' normalnej '' aury doświadczymy.
W tej chwili u nas jest pora deszczowa i jesień.
Rajstopki ,sweter i beret
Niestety my pszczelarze martwimy się bo teraz pscoły zmiast nosić miód lipowy - a taki by wszyscy chcieli to siedzą w ulach i wsuwają ten już nazbierany

Pierwsza zakwitła czarna malwa, której już sporo nasuszyłam.

A tu piękna szałwia ''Amistad'' od Jadzi

Widok na różne w tajemniczym przy garażu. W koszu jest pomidor.
Program do wrzucania fotek się obraził ,potem wrzucę więcej.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42388
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko dawno nie pisałam i nawet nie będę się usprawiedliwiać tylko napiszę wybacz
A przecież tak lubię Twoje całe siedlisko
Ten mur ceglany marzenie, ale nie wszędzie pasuje mój dom też pierwotnie był z cegły i gdyby było więcej czasu i pieniędzy to pewnie nadbudowę zrobiłabym też z identycznej cegły, a wtedy mógłby być nie tynkowany ...co by było gdyby. Można byłoby w ogrodzie dobudować kawałek murku ozdobnego, a tak pomieszanie stylów mi nie pasuje i jest jak jest.
Szałwia rzeczywiście jest oryginalna, czy będzie zimować w gruncie? Malwa u mnie też kwitnie z nasionek od Ciebie, zresztą mam tyle malw i ciągle się sieją. Suszysz na herbatkę, muszę poczytać na co ona? W ogóle muszę wziąć się za różne herbaty, bo piję zieloną a właściwie to ona nie nasza tak samo jak czarna. Podobno najlepiej jest pić i konsumować produkty lokalne
U mnie oziębiło się i już wczoraj na wyjeździe trochę zmarłam, teraz muszę walczyć z przeziębieniem
Nie lubię 
Agnieszko sprawdziła się prognoza i w niedzielę podlało, ale dzisiaj potężnie wieje i wszystko wysuszyło.
Dobrego tygodnia
A przecież tak lubię Twoje całe siedlisko
Ten mur ceglany marzenie, ale nie wszędzie pasuje mój dom też pierwotnie był z cegły i gdyby było więcej czasu i pieniędzy to pewnie nadbudowę zrobiłabym też z identycznej cegły, a wtedy mógłby być nie tynkowany ...co by było gdyby. Można byłoby w ogrodzie dobudować kawałek murku ozdobnego, a tak pomieszanie stylów mi nie pasuje i jest jak jest.
Szałwia rzeczywiście jest oryginalna, czy będzie zimować w gruncie? Malwa u mnie też kwitnie z nasionek od Ciebie, zresztą mam tyle malw i ciągle się sieją. Suszysz na herbatkę, muszę poczytać na co ona? W ogóle muszę wziąć się za różne herbaty, bo piję zieloną a właściwie to ona nie nasza tak samo jak czarna. Podobno najlepiej jest pić i konsumować produkty lokalne
U mnie oziębiło się i już wczoraj na wyjeździe trochę zmarłam, teraz muszę walczyć z przeziębieniem
Nie lubię 
Agnieszko sprawdziła się prognoza i w niedzielę podlało, ale dzisiaj potężnie wieje i wszystko wysuszyło.
Dobrego tygodnia
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Marysiu
Musisz nas lubić bo my Ciebie kochamy
Mur poniemiecki kojarzy się mi z podobnymi budynkami u Babuszki.
Natomiast ściany garażu to już komunistyczna fuszerka
Ale zmieniły wygląd dzięki trzem różom pnącym.
Malwy też sieją się same.
Wczoraj byłam u sąsiada Górnika i podziwiałam jego malwy w tym czerwone z moich nasion
Czarna malwa i bordowa jest świetna na kaszel i nie tylko.
Zawiera powlekający śluz. Na pewno ma jeszcze inne dobroczynne działanie, zawiera antocyjany.
Szałwia od Jadzi musi zimować w domu.
Teraz mam trzy odmiany niezimujących, z białej i atramentowej pozbieram nasionka bo mnie już wkurza ich zimowanie
Mamy sporo swoich ziół ,ale też najchętniej pijemy kupne ,gotowe herbatki np. z hibiskusem - czerwona ,moja ulubiona.
U nas zimno i leje kolejny dzień co mnie już nie cieszy.
Boję się o pomidory i ziemniaki ,że zaraza wejdzie na nie.
Zbliżam się do końca z sadzeniem warzyw, wstyd ,ale w tym roku wyjątkowo się to przeciągnęło ,myślę ,że przez suszę i zamieszanie przez wichury.
Czekałam tyle czasu aż przejdą upały a potem okropne wiatry z posadzeniem wyrośniętej na 150 cm. w szklarni fasoli i delikatnej cukinii oraz cyklantery.
Niestety wszystkie te delikatne rośliny dostały w kość bo ciągle wieje.
Postaram się wkleić później więcej fotek
Musisz nas lubić bo my Ciebie kochamy
Mur poniemiecki kojarzy się mi z podobnymi budynkami u Babuszki.
Natomiast ściany garażu to już komunistyczna fuszerka
Ale zmieniły wygląd dzięki trzem różom pnącym.
Malwy też sieją się same.
Wczoraj byłam u sąsiada Górnika i podziwiałam jego malwy w tym czerwone z moich nasion
Czarna malwa i bordowa jest świetna na kaszel i nie tylko.
Zawiera powlekający śluz. Na pewno ma jeszcze inne dobroczynne działanie, zawiera antocyjany.
Szałwia od Jadzi musi zimować w domu.
Teraz mam trzy odmiany niezimujących, z białej i atramentowej pozbieram nasionka bo mnie już wkurza ich zimowanie
Mamy sporo swoich ziół ,ale też najchętniej pijemy kupne ,gotowe herbatki np. z hibiskusem - czerwona ,moja ulubiona.
U nas zimno i leje kolejny dzień co mnie już nie cieszy.
Boję się o pomidory i ziemniaki ,że zaraza wejdzie na nie.
Zbliżam się do końca z sadzeniem warzyw, wstyd ,ale w tym roku wyjątkowo się to przeciągnęło ,myślę ,że przez suszę i zamieszanie przez wichury.
Czekałam tyle czasu aż przejdą upały a potem okropne wiatry z posadzeniem wyrośniętej na 150 cm. w szklarni fasoli i delikatnej cukinii oraz cyklantery.
Niestety wszystkie te delikatne rośliny dostały w kość bo ciągle wieje.
Postaram się wkleić później więcej fotek
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Witaj Agnieszko podobnie jak u Ciebie susza,niby pada co jakiś czas nawet przed chwilkę ale to tylko kilka kropli w morzu potrzeb, co dzień prawie leję wodę a i tak sucho. Do tego zimno i liliowce chyba się poddały a tak pięknie kwitly jak było ciepło
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko
Naprawdę trudno nam dogodzić.
Dopiero co było już za sucho i za gorąco a teraz już za mokro i za zimno.
Aż strach pomyśleć kolejne życzenia co do pogody, bo przyroda nie zna umiaru i daje wszystko od razu zbyt obficie.
Świetnie prezentują się róże na tle ceglanego muru.
I szkoda, że niektóre szałwie nie wytrzymują naszego klimatu. Amistad śliczna.
Miłego dnia
Naprawdę trudno nam dogodzić.
Dopiero co było już za sucho i za gorąco a teraz już za mokro i za zimno.
Aż strach pomyśleć kolejne życzenia co do pogody, bo przyroda nie zna umiaru i daje wszystko od razu zbyt obficie.
Świetnie prezentują się róże na tle ceglanego muru.
I szkoda, że niektóre szałwie nie wytrzymują naszego klimatu. Amistad śliczna.
Miłego dnia
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42388
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko
U mnie niestety zimno i sucho, a resztki wilgoci wywiewa solidny wiatr. Ciągle podnoszę donicę z daturą
Ty kończysz sadzić warzywa, a ja robię cuda żeby zaczęły dawać plony. Podlewam ...nawożę i jak stały tak stoją i własną cukinię nie wiem kiedy skonsumuję. Jedynie sałaty i nie uwierzysz pietruszka naciowa rośnie...z siewu, z targu i ta od Ciebie też jest ...jeszcze nic ich nie zjadło
Najlepiej dzieje się w tunelu, no ale podlewanie zdwojone bo przez upały to tam było chyba po 70 st.
Powiem szczerze męczy mnie ten rok!
Garaż to ten z okienkiem? a poniemiecki gdzie malwa? ...widać różnicę!
To życzę, żeby deszcz skierował się na południe
U mnie niestety zimno i sucho, a resztki wilgoci wywiewa solidny wiatr. Ciągle podnoszę donicę z daturą
Ty kończysz sadzić warzywa, a ja robię cuda żeby zaczęły dawać plony. Podlewam ...nawożę i jak stały tak stoją i własną cukinię nie wiem kiedy skonsumuję. Jedynie sałaty i nie uwierzysz pietruszka naciowa rośnie...z siewu, z targu i ta od Ciebie też jest ...jeszcze nic ich nie zjadło
Najlepiej dzieje się w tunelu, no ale podlewanie zdwojone bo przez upały to tam było chyba po 70 st.
Powiem szczerze męczy mnie ten rok!
Garaż to ten z okienkiem? a poniemiecki gdzie malwa? ...widać różnicę!
To życzę, żeby deszcz skierował się na południe
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1462
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko,
Zakochałam się w ostatnim zdjęciu
Całość nominowałabym do nagrody w kategorii "Ogród nostalgiczny" na Chelsea Flower Show.
Poetyckie rozy, nieco "wyliniałe" digitalisy, pomidor w koszyku, okienko, za które chciałoby się zajrzeć... Cudnie!
Nie da się takiego klimatu stworzyć bez duszy artystycznej.
Na Kaszubach listopad. Wiatr, ziąb i leje nieustającym deszczem.
Ale będą jeszcze piękne dni, może uda się wykręcić jakieś spotkanie. Na razie pozdrawiam uroczych Pszczelarzy!
Zakochałam się w ostatnim zdjęciu
Całość nominowałabym do nagrody w kategorii "Ogród nostalgiczny" na Chelsea Flower Show.
Poetyckie rozy, nieco "wyliniałe" digitalisy, pomidor w koszyku, okienko, za które chciałoby się zajrzeć... Cudnie!
Nie da się takiego klimatu stworzyć bez duszy artystycznej.
Na Kaszubach listopad. Wiatr, ziąb i leje nieustającym deszczem.
Ale będą jeszcze piękne dni, może uda się wykręcić jakieś spotkanie. Na razie pozdrawiam uroczych Pszczelarzy!
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Kochani
Tak właśnie ,jak pisze Lisica listopad
Nie dawno na suszę narzekaliśmy a tu już zmęczył nas tydzień wiatru , deszczu i zimna.
Wszystko odżyło ,ale floksy i róże leżą mimo podwiązania.
Marysiu
Wysyłam Wam w myślach cały czas deszcz
Pop... to lato w tym roku.
Cieszę się ,że pietruszka rośnie ładnie.
U mnie ta z rozsady stoi w miejscu a samosiejka jest olbrzymia.
U nas chyba selery i cebula dość ładne są i buraki te z kwietnia.
Na cukinie, dynie i ogórki przyjdzie poczekać długo.
Krysiu
Cieszę się ,że ceglana ściana z różami się podoba.
Tym bardziej ,że to jakieś mega arystokratyczne różyce nie są a ściana sklecona widać pospiesznie z jakiejś odzyskowej cegły.
Widziałam fajny gadżet ,który chciałam tam powiesić, drewniana niby studzienka - donica z płaską ścianą zakończoną wypustem do powieszenia w kształcie serca i półkolistym przodem, pobielone drewno.
Wykupili w lokalnym sklepie niestety.
Ano pogoda jakoś niefortunnie krańcowa.
Geniu
Widzisz najpierw susza i gorączka a teraz już narzekamy tu na nadmiar wody i zimno.
Boję się o pomidory, nie uda się tym razem tak ,jak rok temu.
Liliowce nie lubią takiej aury ,od razu się zamykają i rozpaćkują od wody.
Może się odmieni i się pocieszymy akuratną pogodą
Lisico
Miło ,że znajdziesz zawsze coś do pochwalenia.
Z tym nie wyjściowym garażem wyszło tak ,udało się przez przypadek dobrać cztery róże w podobnej tonacji.
Od strony ulicy są przy ścianie jeszcze dwie.
Potem wkleję zdjęcie.
Naparstnice posiały się same w gromadce
Ostatnio sąsiedzi przechodzili drogą ,podziwiali róże i malwy i zauważyli coś w podobnej tonacji dalej.
Pytali mnie co to i nie umiałam skojarzyć.
Jak dziś przyszli, tzn. goście sąsiada okazało się ,że chodziło o lędźwian czyli bylinowy groszek na płocie
W sumie za tym rodzajem różu nie przepadam ,ale do cegły w zasadzie fajnie wszystko pasuje, tak ,jak do glinianych donic.
Miło było by się spotkać ,jak już się zluzujemy trochę
Pszczelarze dziękują
Czekają na lepszą pogodę bo owady siedzą w ulach i zajadają miód 
Tak właśnie ,jak pisze Lisica listopad
Nie dawno na suszę narzekaliśmy a tu już zmęczył nas tydzień wiatru , deszczu i zimna.
Wszystko odżyło ,ale floksy i róże leżą mimo podwiązania.
Marysiu
Wysyłam Wam w myślach cały czas deszcz
Pop... to lato w tym roku.
Cieszę się ,że pietruszka rośnie ładnie.
U mnie ta z rozsady stoi w miejscu a samosiejka jest olbrzymia.
U nas chyba selery i cebula dość ładne są i buraki te z kwietnia.
Na cukinie, dynie i ogórki przyjdzie poczekać długo.
Krysiu
Cieszę się ,że ceglana ściana z różami się podoba.
Tym bardziej ,że to jakieś mega arystokratyczne różyce nie są a ściana sklecona widać pospiesznie z jakiejś odzyskowej cegły.
Widziałam fajny gadżet ,który chciałam tam powiesić, drewniana niby studzienka - donica z płaską ścianą zakończoną wypustem do powieszenia w kształcie serca i półkolistym przodem, pobielone drewno.
Wykupili w lokalnym sklepie niestety.
Ano pogoda jakoś niefortunnie krańcowa.
Geniu
Widzisz najpierw susza i gorączka a teraz już narzekamy tu na nadmiar wody i zimno.
Boję się o pomidory, nie uda się tym razem tak ,jak rok temu.
Liliowce nie lubią takiej aury ,od razu się zamykają i rozpaćkują od wody.
Może się odmieni i się pocieszymy akuratną pogodą
Lisico
Miło ,że znajdziesz zawsze coś do pochwalenia.
Z tym nie wyjściowym garażem wyszło tak ,udało się przez przypadek dobrać cztery róże w podobnej tonacji.
Od strony ulicy są przy ścianie jeszcze dwie.
Potem wkleję zdjęcie.
Naparstnice posiały się same w gromadce
Ostatnio sąsiedzi przechodzili drogą ,podziwiali róże i malwy i zauważyli coś w podobnej tonacji dalej.
Pytali mnie co to i nie umiałam skojarzyć.
Jak dziś przyszli, tzn. goście sąsiada okazało się ,że chodziło o lędźwian czyli bylinowy groszek na płocie
W sumie za tym rodzajem różu nie przepadam ,ale do cegły w zasadzie fajnie wszystko pasuje, tak ,jak do glinianych donic.
Miło było by się spotkać ,jak już się zluzujemy trochę
Pszczelarze dziękują
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko,Krystyno nadmiaru wody nie ma ,jest okropnie sucho mimo podlewania, narzekam na zimno dla liliowców bo ja to akurat lubię taką pogodę .niestety u nas nic nie może być jak trzeba, kiedy kwitly irysy był upał a one lubią raczej chłodniej, a liliowce wręcz przeciwnie lubią ciepło a niestety już 2 tydzień zimna i wiatru
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Geniu
Irysy strasznie szybko przekwitły przez palące słońce i wiatr.
Oberwało się też różom.
A teraz wszystko jest przesiąknięte i leży.
Codziennie otrzepuję floksy i róże i stawiam do pionu.
Do tego wieje w zasadzie cały czas od 10 - ciu dni.
Szkoda mi Twoich liliowców bo masz wyjątkowe okazy
Ja mam tylko pięć odmian.
Ale te zwykłe ,botaniczne ,rude mnie zaskoczyły w tym roku , wyjątkowo ładnie zakwitły
Irysy strasznie szybko przekwitły przez palące słońce i wiatr.
Oberwało się też różom.
A teraz wszystko jest przesiąknięte i leży.
Codziennie otrzepuję floksy i róże i stawiam do pionu.
Do tego wieje w zasadzie cały czas od 10 - ciu dni.
Szkoda mi Twoich liliowców bo masz wyjątkowe okazy
Ja mam tylko pięć odmian.
Ale te zwykłe ,botaniczne ,rude mnie zaskoczyły w tym roku , wyjątkowo ładnie zakwitły
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agusiu Ty narzekasz na nadmiar wody i wiatry ,a ja na suszę nie wiem co lepsze. Oczywiście liliowce podczas deszczu niszczeją lepiej pasuje im słoneczko to masz rację .U nas tez chłodno, ale ja lubię taki chłodek niż żar lejący z nieba .Czy to nie może być podzielone po równo to niesprawiedliwe. Malwy, róże ,naparstnice przy ceglanej ścianie wyglądają cudnie prawdziwy sielski klimat. No widzisz udało ci się przezimować Amistad moje nawet jeszcze nie kwitną Tobie życzę
a sobie deszczu
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Jadziu
Wczoraj jeszcze nawiedziła nas burza z gradem
Wlało porządnie tak ,że wodę z rowu odwadniającego musiałam przelewać.
Cukinie leżą przyklapane, kwiatki wyglądają smętnie.
Burza dopadła mnie w domku z serduszkiem, przyszła niespodziewanie i waliło tak ,że bałam się ,że oberwę
Jak niesprawiedliwie jest ta pogoda rozdawana, Wy macie suszę a my płyniemy...
Bardzo się cieszę z szałwii

Widok przedogródka od drogi.
Widać olbrzymią ,pnącą - ''Super Exelsa'', obok niższa angielka w podobnej tonacji ,malwy i druga pnąca róża - karminowo - czerwona .

''Rose Gaujard''

''Souvenir du Docteur Jamain''
Ciężko zrobić zdjęcie tej pięknej ,ciemnej róży.

''Pomponella''Teraz bardzo ucierpiała od wody.

Niedawny nabytek - gaillardia ,kwiat z mojego dzieciństwa.

Lilie lizaki.
Wczoraj jeszcze nawiedziła nas burza z gradem
Wlało porządnie tak ,że wodę z rowu odwadniającego musiałam przelewać.
Cukinie leżą przyklapane, kwiatki wyglądają smętnie.
Burza dopadła mnie w domku z serduszkiem, przyszła niespodziewanie i waliło tak ,że bałam się ,że oberwę
Jak niesprawiedliwie jest ta pogoda rozdawana, Wy macie suszę a my płyniemy...
Bardzo się cieszę z szałwii

Widok przedogródka od drogi.
Widać olbrzymią ,pnącą - ''Super Exelsa'', obok niższa angielka w podobnej tonacji ,malwy i druga pnąca róża - karminowo - czerwona .

''Rose Gaujard''

''Souvenir du Docteur Jamain''
Ciężko zrobić zdjęcie tej pięknej ,ciemnej róży.

''Pomponella''Teraz bardzo ucierpiała od wody.

Niedawny nabytek - gaillardia ,kwiat z mojego dzieciństwa.

Lilie lizaki.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Dzisiaj padał chyba z 10 minut gęsty deszcz nagle przyszedł i nagle odszedł .
Byłam potem obejrzeć w ogródku a tam nawet nie było śladu że padał. .Oczywiście musiałam znów podlewać, bo sucho. Coś słabo dmuchałaś Agusiu w moja stronę ,ze tak krótko padało
ale i tak dobre te 10 minut Mój Doktorek powoli buduje nowe kwiatki To chyba nie jest lilia Lollypop ona ma trochę inne kwiatki bo też ją kiedyś miałam ,ale mi wybyła albo twój aparat robi psikusy 
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42388
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko śliczne różowe róże
Mimo przeciwnościom pogodowym świetnie się mają. Lizaki! aż buzia śmieje się do nich
Lubię gailardię, ale bardzo opornie u mnie zimuje i rośnie.
A tak żeby całkiem nie narzekać na niesprawiedliwość to mi trochę podlało...niedużo ale i tak cieszy. Poza tym temperatura sprzyja pracom i sporo zrobiłam, tym bardziej że musiałam uporządkować teren bo w sobotę mają przyjść panowie budować wedzarnio-grill...nareszcie! Drzwi już kupione w necie i jutro mają być na miejscu, może wreszcie doczekam się wędzonych rybek
Współczuję sytuacji burzowej, bo pewnie domek z serduszkiem nie ma piorunochronu?
A tak żeby całkiem nie narzekać na niesprawiedliwość to mi trochę podlało...niedużo ale i tak cieszy. Poza tym temperatura sprzyja pracom i sporo zrobiłam, tym bardziej że musiałam uporządkować teren bo w sobotę mają przyjść panowie budować wedzarnio-grill...nareszcie! Drzwi już kupione w necie i jutro mają być na miejscu, może wreszcie doczekam się wędzonych rybek
Współczuję sytuacji burzowej, bo pewnie domek z serduszkiem nie ma piorunochronu?

