Izo,
oczywiście, z tego co wiem, u p. Zenona dalie już zaczęły kwitnąć, ale jeszcze daleko do spektaklu. W tym roku chyba wszędzie w Polsce daliom pogoda nie za bardzo sprzyja. Najpierw wiosna była zimna, więc zostały posadzone dosyć późno, potem jakoś nie mogły się "wykluć" - przynajmniej u mnie wschodziły długo - po miesiącu zaledwie było je widać, potem przyszły te straszne upały, a w końcu susza daje im się we znaki od kilku tygodni. Podlewanie pomaga podtrzymać roślinki, ale najwyraźniej potrzebują odpowiedniej dla siebie wilgotności - nie tylko podłoża, ale i powietrza.  Więc jak na razie nie zanosi się na dobry daliowy rok. Moje zachowują się dziwnie - niektóre mają ok. 60 - 80 cm wysokości inne po 15-20 cm.  Są też takie, które dopiero teraz wychynęły z ziemi. Zakwitła, jak na razie, jedna i jest to odm.
 Dutch Carneval
 
Zwykle pierwsza zakwitała Salzburg 122, ale nie w tym roku. 
A Dutch Carneval ma zaledwie ok. 80 cm, a normalnie - 120 cm. 
 
Moje daliowe poletko nie wygląda zbyt imponująco i trochę mnie to wszystko martwi i stresuje  
 
  
 Cóż, trzeba czekać na prawdziwy deszcz. Wczoraj trochę podlało, ale to wszystko kropla w morzu potrzeb...