Mały Ogródek cz.2

[Yollanda]

Dzisiaj było tak gorąco, że podobno pieczone ptaki z nieba spadały.

Lisico,
Wasza wizyta to zawsze dla mnie wielka przyjemność.
Szkoda, że nie zobaczyłyście róż, które rozkwitły wszystkie jednocześnie po naszym spotkaniu.
Twoje ulubione.







maniolku,
kilka irysów i zaraz tam królowa. Irysy są faktycznie cudne, to rzeczywiście moje ulubione kwiaty.
Teraz kwitną róże, trzeba się nimi pocieszać po odejściu irysów. Można już czekać na nowy sezon.

Cyno2704,
irysy lubią przesadzanie, dzielenia kłączy. Wymagają ciągle nowego miejsca, z tym może być kłopot.

byno,
nie mam siły wysyłać irysów. Chyba, że ktoś sam się zgłosi, to nie odmówię.
Jest tak gorąco, źle znoszę taką pogodę.

Róże szybko przekwitają z powodu upałów.

























Ogród w słońcu i zieleni.





Zaczynają kwitnąć liliowce.

[Yollanda]

Liliowce rozpoczynają występ.
























Lubię obserwować grube pąki.











Róże nadal kwitną choć upałów nie lubiły.











Wolę takie widoki.

[kania]

Występ liliowców faktycznie spektakularny! U mnie dopiero w fazie grubych pąków i pojedynczych kfiotków . Tylko Stella d'Oro tłoczy milion pąków i kwiatów jednocześnie. U Ciebie raczej tonacja różowo - terakotowa. Od Ciebie mam taki fikuśny cytrynowożółty pełny.
Widzę, że róże jak zwykle u Ciebie obsypały się kwieciem w ogromnej ilości.
Jestem ciekawa jak układa się sytuacja z domkiem. Czy znalazłaś wykonawcę?

[mat23]

Piękne kwitnienia liliowców i róż. A róza z pierwszego zdjecia wiesz jak może się nazywa ?

[ewelkacha88]

Witaj . Wiesz, doszłam do wniosku, że może i lepiej, że mam do Ciebie daleko bo w innym wypadku nie wyszłabym z Twojej działki wcale . Masz cudowny czerwiec a lipiec zaczyna się jeszcze piękniej . Ta olbrzymia liczba irysów, róż, liliowców robi wrażenie. Jest pięknie i kolorowo . Pozdrawiam i dalszych pięknych kwitnień Ci życzę .

[amba19]

Jolu - obejrzałam sobie Twój ogród. Cuda pokazujesz. Taka bujna roślinność - robi niesamowite wrażenie. Ale serce najbardziej pika przy zdjęciach wnucząt i kotków
Mój ogród bardzo biedny po zeszłorocznych i tegorocznych upałach. Podlewanie w moim przypadku - to tylko podtrzymywane roślin przy życiu...

[Margo2]

Przepiękne rabaty
Takie szaleństwo kwiatowe kocham

[anida]

Ale tu cisza!. Podglądałam wątek po cichutku, a teraz wołam hop! hop!

[Blueberry]

Witam pod nieobecność właścicieli dopisuję się do wątku

[Yollanda]

Witajcie,
mój wątek trochę przycichł, to prawda.
Koronawirus odebrał skutecznie radość z nowego, ogrodowego sezonu. Chociaż wiosna rozpoczęła się przymrozkiem, to słońce pięknie ogrzewa ziemię, zaczynają kwitnąć narcyzy. Jednakże szalejąca epidemia i jej skutki psują humor. Obawa i strach o zdrowie bliskich i własne jest przygnębiająca.
Zerknęłam na fotki mojego ogrodu z zeszłego roku i zastanawiam się czy i w tym zobaczę tak piękny ogród.
Wiem, że już za późno na wspomnienia, ale zanim pokażę tegoroczne narcyzy, popatrzmy jeszcze raz na róże,
na pociechę, w trudnych chwilach.


































Pozdrawiam wszystkich gości mojego wątku.
Wbrew smutnej rzeczywistości życzę pogody ducha i nadziei że zło szybko minie.
Jola

[Yollanda]

Witajcie
Zakwitły wczesne narcyzy. Odmiana Ice Folies zawsze niezawodna. Żółte kwiatki poprawiają humor, co podobno zwiększa odporność. Odmiany pełne i późniejsze są ciekawsze, ale jeszcze w pąkach. Musimy na nie poczekać.

















Primule dobrze się u mnie czują.



Dziarsko wystartowały irysy, liliowce i digitalis.








Koteczek Kicek zamyślony nad dniem dzisiejszym.



Pozdrawiam serdecznie
Jola

[cyma2704]

Jolu różyczki popodziwiałam, ale wiosenne łany narcyzów u Ciebie uwielbiam.
Naparstnice zbudowały wielkie kępy, będą pięknie kwitły.
My, mający kawałek ogrodu i tak jesteśmy w dużo lepszej sytuacji, niż mający tylko cztry ściany mieszkania.
Zdrowia i ciepłych dni na prace w ogrodzie.

[Margo2]

Jolu, takie wspomnienia zawsze dodają otuchy.
Ja mimo wszystko liczę na to, że nasze ogrody nadal będą nam jej dodawały.
Jestem optymistką i liczę na szybką zmianę sytuacji.

[JAKUCH]

Kicek wypasiony ma się dobrze u Ciebie .Jolu niezapomniane widoczki kwitnących róż i nie tylko. U mnie niestety narcyzy są jednoroczne żaden nie zatrzymuje sie na dłużej no cóż chyba zbyt suche podłoże. Twoja gleba pasuje wszystkim roślinom szaleja nawet bez podlewania, a ja muszę hektolitry wody wylewać, a i tak wiecznie narzekają ze mają za mało Udanego sezonu Jolu a ta róża o którą pytałaś to Souvenir du dr Jamain

[Yollanda]

Witam miłych gości.
Pogoda dziś piękna, dużo ludzi na działkach.
Pilnuję dziś wnuki. Cyknęłam telefonem trzy foty, tyle miałam czasu.