Marysiu, szczerze to może nie że mi się nie podoba, ale wolę takie o ,,normalnych,, kwiatach.
Pelasiu to największy z moich liliowców. A petunie z wielopaku z marketu, bardzo mile mnie zaskoczyły, a co się ich naskubię, bardzo się starają żeby wydać nasionka.
Isiu no właśnie, wiele osób zagląda, a nie pisze, dlatego nie zamykaj wątku
Ta czerwona róża ciągle super wygląda, co prawda nie ma tu palącego słońca, ale 2 co rosną obok kwitną zdecydowanie słabiej.
A to Maxim-nie kwitnie obficie, ale zapach ma niebiański. Bardzo mdleje, potrzebuje częstego podlewania, choć słońce ma tylko do południa.
I takie tam
