Kontrolowana dzikość

[Maska]

Igo z pewnymi rzeczami nie warto walczyć...trzeba je pokochać
To co nazywasz dziurawcem to raczej jest tojeść rozesłana. Dziurawiec i u mnie się rozprzestrzenienia ale rośnie wysoko. Szczęśliwa jesteś że u Ciebie pada, bo u mnie jak nie sucha burza to pokropi jak przysłowiowy ksiądz. Gleba sucha jak beton, że nawet dąbrówka mi zaczęła wysychać.

[Black Rose]

Piękne rośliny!

A jaki zaradny ślimak cyrkowiec na jednym ze zdjęć

[danuta z]

Niby ślimak a potrafi tak wysoko wejść.U mnie kiedyś wlazł na dużą aksamitkę i dopiero wtedy zaczął ją pożerać -od góry.

[Igala]

anabuko1 nawet poleciałam powąchać te kwitnące hosty ale niestety nie pachną, a szkoda.
Arkadius121 dziekuje za miłe słowa i odwiedziny
plocczanka dziękuję za życzenia i odwzajemniam No i zycze ci wspaniałych dni relaksu działkowego. U mnie sporo napadało i wszystko ruszyło cudnie.
Maska Oj znowu mi podano nieprawidłową nazwę; dzięki za korektę Dziurawiec i u mnie w tamtym roku szalał a w tym go zupełnie nie ma. Za to tojeść rozesłana się rozesłała że hej... jest wszędzie

Zaczynają sie pojawiac nowe; dzwoneczki które bardzo lubię

pięciornik i żółte lilijki
[/URL
Parole (ostatni moment;jedyny pąk który ocalał z 1-go kwitnienia po nalocie mszyc;pachnie obłędnie)
[url=https://imageshack.com/i/plnNXtBRj]
Graham Thomas (tez sadzony ubiegłej jesieni bo nigdy nie miałam jeszcze żółtej róży)

[anabuko1]

Róże piękne.
I ta lilia nakrapiana.. śliczności

[Maska]

Igo tojeść rozesłana też u mnie szaleje, już wyrywam bo opętuje większość roślin
Uwielbiam dzwoneczki i najbardziej te drobniutkie, ale mi niestety zniknęły po latach Pewnie jak wiele roślin trzeba było odnawiać, ale jak się ma taka różnorodność to człowiek już nie panuje!
Chłodu i wody z nieba

[Black Rose]

Ja jeszcze nie tak dawno cieszyłam się, gdy znalazłam tojeść rozesłaną, nawet przesadzałam ją na niektóre rabatki. Teraz - wyrywam chwasta
Jednak nie wszędzie. Są miejsca, gdzie może sobie rosnąć, bo ładnie zadarnia.

[Igala]

Już lipiec, czas pędzi jak torpeda Upały w dalszym ciągu, dziś 37C. Właśnie dostałak sms z Alert RCB na noc silny wiatr i grad. Oby było bez tego niszczącego gradu a najlepiej nas ominęło tylko podlało spokojnie z góry
Czego wszystkim życzę
Petunie się ruszają, moje 1-sze w życiu, drugi siew bo 1-szy padł totalnie jak musialam wyjechać na kilka dni.

[Foxowa]

Oni z gradem a Ty z petuniami
Może lepiej je schować do domu? Sama się zastanawiam nad tym choć mam nieco odporniejsze kwiaty.

Wiesz może jak się te dzwoneczki nazywają? Są cudne,też je mam na wiejskiej działce.

[Maska]

Igo też dostałam ostrzeżenie...nawet dwa, nie wiem dlaczego zawsze dostaje 2 razy może jedno z centrum a drugiej z gminy, bo jest z opóźnieniem
Raz też mi się udały petunie, były cudne chociaż różowe ale pachnące, mówili że się wysiewają, mnie niestety nic się nie wysiało i na następy rok nic nie wyszło
Te dwukolorowe masz śliczne

[anabuko1]

Fajnie że I Ciebie popadalo. U mnie w nocy też.
Piękne petunie. A jak z własnego siewu to już całkiem cieszą.

[Igala]

Foxowa jak przechodzą fronty to ja zawsze chowam wszystkie kwiaty i inne rośliny do wewnątrz. Moje dzwoneczki to są somosiejki i jest już ich coraz więcej z roku na rok. Cieszę się z tego bo też bardzo je lubię
Maska u mnie przeszły burze i fajnie podlało, mam nadzieje że tobie też. Ja lubię te alerty bo mnie mobilizują do posprzatania i wniesienia rośliin do wewnątrz.
anabuko1 fajnie że u ciebie tez podlało ci ogród. No i powietrze takie czyste i wonne jak dawno nie było. Z petuni bardzo się ciesze bo myślałam że nic z nich nie będzie a do tego pachną tak subtelnie i ładnie.
Dzisiaj bobo-branie Tak naprawdę to zapomniałam o nim na chwilę; to ten eksperymentalny siany w lutym. Niestety, w maju kwitł wspaniale ale deszcze go załatwiły; nie zawiązywał strąków;kwiaty opadały. Miał tylko 2 a w porywach 3 stronki na krzaku Ale za to żadnych mszyc; o dziwo

[GrazynaW]

Gratuluje zbiorów.
A co to za maluszek pomidorowy z dużymi owockami?

[plocczanka]

Iguniu, własny bób! Sama radość. Przynajmniej wiesz, że bez chemii tudzież jakichś tam pestycydów.
Wiem, jak pędzą bądź spowalniają dojrzewanie bobu, bo w rodzinie jest hodowca tego specjału. Dla swoich i bliskich uprawia na osobnym poletku, gdzie nie stosuje żadnych zabiegów. Bób nie jest taki piękny, ale za to wyjątkowo smaczny. Ja już nie kupuję na rynku, wolimy pojechać do rodzinki.
Dobrze że chociaż Tobie podlało , u mnie ciągle sucho i dodatkowo wietrznie.
Pozdrawiam cieplutko.

[Igala]

Dzisiaj wreszcie można było dłuzej pobuszować w ogrodzie.
Dzisiejszy zbiór bobu,ogórków i czereśni

Zaczynają kwitnąć floksy i malwy i inne