Marysiu
U nas też posucha okropna.
Kropneło kilka razy i po burzy.
Ja też nie nadążam z podlewaniem - za dużo tego.
Warzywa mają pierwszeństwo.
Żeleźniaka mamy już długo, dla pszczół był kupiony ,chyba w formie nasion lub siewek.
Żółty też gdzieś jest.
Hortensja rośnie w donicy, którą chowam na zimę ,więc trochę przyspieszona jest
Dziś zobaczyłam ,jak sucho mają sąsiedzi w ogrodzie, nasi od kotów.
Załamka, starsi nie mają siły podlewać.
Przy okazji ,jak wchodziłam do ich domu minęłam wychodzącego... nikogo innego niż własnego kota
Przychodzi i do nich na wyżerkę ,a tam świeże jedzonko specjalnie gotowane dla kociarni
Marysiu -dzięki

Upał znów narasta, padać ma jakoby w niedzielę dopiero.
Krysiu - Ignis
Dziękuję z miłe słowa.
Może trochę za dużo o życiu w wątku ogrodniczym ,ale się nie da bez odrobiny prywaty
Cieszę się ,że ktoś czyta moje wypociny i jeszcze jest zadowolony
Ostatnio się opuszczam bo mówiąc wprost Z. zabiera komp do pracy a ja nie mam czasu iść po drugi ,który wolniej chodzi i klikać.
Firanka pasuje , choć okno nowe jest ,nie oryginalne.
Oj.. nie każdy lubi taki dziadowski styl domostwa
Żeleźniak już kupę lat jest z nami, chyba ze sklepu z roślinami dla pszczelarzy kupiony.
U nas chmurek brak i praży znów bezlitośnie.
Krysiu - Karo
Wszyscy dostajemy szkołę pokory w tym roku.
Pamiętacie ,jak pisałam opierając się na kalendarzach biodynamicznych ,że będzie suchy i wietrzny rok
Miał być chłodny co prawda, ale zobaczymy co dalej.
Przykra jest nasza niemoc w obliczu tego co spotyka ogrody.
Ja nie mogę leniuchować , typowy ''szczur'', posiedzę 5 minut i lecę dalej.
Nie wytrzymam po prostu ,jak tyle do zrobienia jest.
No i dziś sąsiedzi, Pan - ''sercowiec'' mnie postraszyli i zasugerowali kupno leku przeciw krzepliwości krwi na A. Oni w ogóle na słońce nie wychodzą, co prawda ogród zacieniony mają.
Dziękujemy za piosenkę

Jutro sobie odtworzę bo już bardzo późno.
Takie klimaty muzyczne lubię
