Przydomowa hodowla kur cz.3
- Jolek
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 3182
 - Od: 12 maja 2013, o 21:24
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: śląskie
 
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
No to trzymam kciuki 
 Niech się wszystkie wylęgną i pochwal się nimi 
			
			
									
						
										
						- Agga167
 - 200p

 - Posty: 209
 - Od: 2 wrz 2012, o 14:17
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Małopolska
 
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
Tak się cieszę.
Agnieszka
			
						- Jolek
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 3182
 - Od: 12 maja 2013, o 21:24
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: śląskie
 
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
No to życzę pomyślnego odchowu kurczątek  
  
Jajka możesz jeszcze prześwietlić choćby latarką w komórce, ewentualnie przyłożyć do ucha czy chroboce.Jak kwoka jest spokojna to i tak daleko z nimi nie odejdzie bo ich lament na to nie pozwoli. Parę dni zazwyczaj siedzi z nimi w pobliżu gniazda nim wyruszy na wybieg. Przyjrzyj się maluchom jak będzie je wyprowadzać, zdarzają się maruderzy które za kwoką nie nadążają i drą się na całe podwórko przez co kwoka może zostawić maluchy aby przyprowadzić marudera. Czym je będziesz karmić?
Moja jeszcze siedzi wytrwale. Nawet kur nie dopuszcza aby dorzuciły jajko. Ja już mam kupioną paszę dla kurcząt.
			
			
									
						
										
						Jajka możesz jeszcze prześwietlić choćby latarką w komórce, ewentualnie przyłożyć do ucha czy chroboce.Jak kwoka jest spokojna to i tak daleko z nimi nie odejdzie bo ich lament na to nie pozwoli. Parę dni zazwyczaj siedzi z nimi w pobliżu gniazda nim wyruszy na wybieg. Przyjrzyj się maluchom jak będzie je wyprowadzać, zdarzają się maruderzy które za kwoką nie nadążają i drą się na całe podwórko przez co kwoka może zostawić maluchy aby przyprowadzić marudera. Czym je będziesz karmić?
Moja jeszcze siedzi wytrwale. Nawet kur nie dopuszcza aby dorzuciły jajko. Ja już mam kupioną paszę dla kurcząt.
- Agga167
 - 200p

 - Posty: 209
 - Od: 2 wrz 2012, o 14:17
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Małopolska
 
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
Jest i szósty kurczak  
 
Pierwsze karmienie za nami. Szału nie było, ale coś tam dziobnęły. Jajko na twardo i płatki owsiane, wszystko drobno posiekane. Jest 5 żółtych i 1 czarne pisklę. U mojej suni instynkt macierzyński się odezwał, usiłowała lizać to czarne pisklę
 Oczywiście nie pozwoliłam, musiałam pudełko z towarzystwem przenieść wyżej.  
I wróciły wspomnienia z dzieciństwa, jak w kuchni przy kaloryferze stało pudło i pierwsze dni po zakupie w wylęgarni kurczaczki spędzały tu właśnie. Potem szły po żarówkę kwokę do piwnicy lub kurnika. Pamiętam, że często w styczniu już rodzice kupowali kurczaki. Na wiosnę wypuszczali odchowane na podwórko. Tylko gdzie ta wiosna teraz??
			
			
									
						
							Pierwsze karmienie za nami. Szału nie było, ale coś tam dziobnęły. Jajko na twardo i płatki owsiane, wszystko drobno posiekane. Jest 5 żółtych i 1 czarne pisklę. U mojej suni instynkt macierzyński się odezwał, usiłowała lizać to czarne pisklę
I wróciły wspomnienia z dzieciństwa, jak w kuchni przy kaloryferze stało pudło i pierwsze dni po zakupie w wylęgarni kurczaczki spędzały tu właśnie. Potem szły po żarówkę kwokę do piwnicy lub kurnika. Pamiętam, że często w styczniu już rodzice kupowali kurczaki. Na wiosnę wypuszczali odchowane na podwórko. Tylko gdzie ta wiosna teraz??
Agnieszka
			
						- Jolek
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 3182
 - Od: 12 maja 2013, o 21:24
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: śląskie
 
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
Trafiła Ci się ,,czarna owca"  
  a sunia będzie je pilnować. Nie trzymaj ich zbyt długo poza kwoką bo może ich nie przyjąć lub maluchy mogą nie reagować na jej głos. Zawsze się taki znajdzie gdy czekają do końca wylęgu. Trzymam kciuki aby wszystkie Ci się zdrowiutko odchowały  
			
			
									
						
										
						- KochinyAndzi
 - 100p

 - Posty: 180
 - Od: 9 lut 2017, o 23:00
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Koronowo
 
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
Muszę przyznać, że wiosna udana. Lęgi opóźnione bardzo, ale klucie w inkubatorze eleganckie, nowe koguty się spisały na medal. Ułożyłam dwa piętra jaj i okazało się że wszystkie musiałam do końca kulać w te i z powrotem
Z wszystkiego robimy sobie jaja.
Pozdrawiam, Andzia.
			
						Pozdrawiam, Andzia.
- Jolek
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 3182
 - Od: 12 maja 2013, o 21:24
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: śląskie
 
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
To się cieszę z Tobą z udanych lęgów  
 . Niech Ci się zdrowo odchowują. U mnie nie udane podwójnie. Coś mi pogrom zrobiło w gnieździe jak kwoka wyszła. Podejrzewam 1 kurę ale ją nie przyłapałam a wiem że potrafi rozdziobać jajko. Kwoka chodzi z jedynakiem  
 
Jeśli chodzi o wszy kurze wbrew opiniom na innym forum zwalczyłam je Frontline lub Fripexsem. Po kropelce na kuper i między łopatki. Insektin stosuję w ,,piaskownicy" dla kur. Jest to miejsce zadaszone z piaskiem i przesianym popiołem.Od wielu lat nie mam już tych pasożytów.Upewnij się że, na pewno masz z wszami do czynienia a nie z ptaszyńcami które jest ch...rnie trudno zwalczyć.
			
			
									
						
										
						Jeśli chodzi o wszy kurze wbrew opiniom na innym forum zwalczyłam je Frontline lub Fripexsem. Po kropelce na kuper i między łopatki. Insektin stosuję w ,,piaskownicy" dla kur. Jest to miejsce zadaszone z piaskiem i przesianym popiołem.Od wielu lat nie mam już tych pasożytów.Upewnij się że, na pewno masz z wszami do czynienia a nie z ptaszyńcami które jest ch...rnie trudno zwalczyć.
- Madziagos
 - -Moderator Forum-.

 - Posty: 4352
 - Od: 10 kwie 2012, o 21:44
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
 
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
Inwazję ptaszyńca przeżyłam w zeszłym roku.
Dałam radę zwalczyć za pomocą środka o nazwie Dergall i ziemi okrzemkowej.
W tym roku pojawiły się nieliczne osobniki, więc do końca lata raz w miesiącu będę robić profilaktyczny oprysk preparatem Dergall + posypywanie ziemią okrzemkową w kurniku i w miejscu do ,,kąpieli".
			
			
									
						
										
						Dałam radę zwalczyć za pomocą środka o nazwie Dergall i ziemi okrzemkowej.
W tym roku pojawiły się nieliczne osobniki, więc do końca lata raz w miesiącu będę robić profilaktyczny oprysk preparatem Dergall + posypywanie ziemią okrzemkową w kurniku i w miejscu do ,,kąpieli".
- Aguss85
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 4956
 - Od: 21 lut 2016, o 18:34
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
 
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
Witam po długiej przerwie!
U mnie uparty lis wyniósł ju z łącznie 3 kury
 Zostało mi 7 kur i kogut. Pogoda niestety nie sprzyja nieśności i w te upały mamy, dokładnie jak w ekstremalne mrozy, po 2-3 jajka na dobę. W dodatku jedno jajo wyjada jakiś szczur  
 Specjalnie kupiłam gniazda z szufladą, ale dalej jedno lub dwa jaja po nocy ma wygryzioną dziurę i jest pusta wydmuszka. Jeśli spróbuję czymś zatruć gryzonia, to nie wyjdzie dogorywać na kurnik i nie przytruję przez to kur? Kiedyś złapały w kurniku mysz i była uczta... wolałabym, żeby zatruty szczur nie wylazł i nie dał się zadziobać.
			
			
									
						
							U mnie uparty lis wyniósł ju z łącznie 3 kury
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
			
						Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- Jolek
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 3182
 - Od: 12 maja 2013, o 21:24
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: śląskie
 
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
Na lisa nie poradzisz, teraz karmi młode mięskiem i w desperacji może kurę zgarnąć dosłownie ,,spod stóp".
Ja ledwie po pracy wypuściłam i jeszcze nie weszłam do domu a już zgarnął mi gołoszyjkę która niosła jajka. Bidula nie zdążyła nawet zejść na ogród.W desperacji lis nawet przeskoczył 1,50m betonowy płot jak go pies pogonił.
Jeśli chodzi o szczura to kup saszetki i rozkładaj gdzie się da.Po saszetce zdychają ok tydzień. Są jeszcze w sprzedaży takie kostki do wykładania i wrzucaj gdzie nie sięgasz w zakamarki. Sprawdź też czy wokół kurnika i w kurniku nie ma dziur i ewentualnie je zasyp, zalej cementem. One jak poznały ,,jadłodajnię" to nie zrezygnują i będą gryźć dziury aby dostać się do kurnika.Nie zostawiaj żadnej karmy na noc w kurniku i podawaj tylko tyle aby kury jednorazowo zjadły. Walka trochę w czasie z nimi ale idzie się ich pozbyć. Na PW napiszę Ci o innym sposobie na nie.Szczur nie da się zadziobać kurze.
			
			
									
						
										
						Ja ledwie po pracy wypuściłam i jeszcze nie weszłam do domu a już zgarnął mi gołoszyjkę która niosła jajka. Bidula nie zdążyła nawet zejść na ogród.W desperacji lis nawet przeskoczył 1,50m betonowy płot jak go pies pogonił.
Jeśli chodzi o szczura to kup saszetki i rozkładaj gdzie się da.Po saszetce zdychają ok tydzień. Są jeszcze w sprzedaży takie kostki do wykładania i wrzucaj gdzie nie sięgasz w zakamarki. Sprawdź też czy wokół kurnika i w kurniku nie ma dziur i ewentualnie je zasyp, zalej cementem. One jak poznały ,,jadłodajnię" to nie zrezygnują i będą gryźć dziury aby dostać się do kurnika.Nie zostawiaj żadnej karmy na noc w kurniku i podawaj tylko tyle aby kury jednorazowo zjadły. Walka trochę w czasie z nimi ale idzie się ich pozbyć. Na PW napiszę Ci o innym sposobie na nie.Szczur nie da się zadziobać kurze.
- Agga167
 - 200p

 - Posty: 209
 - Od: 2 wrz 2012, o 14:17
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Małopolska
 
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
Gratuluję lęgów! U mnie jutro termin kolejnego, aż jestem ciekawa co będzie. Wczoraj znalazłam przed gniazdem rozbite jajko i zwłoki kurczaka. Możliwe, że kwoka pomagała się wykluć słysząc pisklaka? 
Kurczaki z pierwszego lęgu mają już 5 tygodni, od tygodnia chadzają same. Na szczęście pełna zgoda z kurami, co mnie cieszy.
Chwilę miałam spadek liczby jajek, no ale na 9 kur 3 kwoczyły, to nic dziwnego. Wczoraj zebrałam 6 jajek, dziś 4. Nie jest źle.
Współczuję liska rabusia....
PS. Jeszcze dodam, że druga kwoka schodzi na jedzenie i picie i zmienia pozycję na jajkach. Poprzednia jak w letargu siedziała i przeżyła bez jedzenia i wody.
			
			
									
						
							Kurczaki z pierwszego lęgu mają już 5 tygodni, od tygodnia chadzają same. Na szczęście pełna zgoda z kurami, co mnie cieszy.
Chwilę miałam spadek liczby jajek, no ale na 9 kur 3 kwoczyły, to nic dziwnego. Wczoraj zebrałam 6 jajek, dziś 4. Nie jest źle.
Współczuję liska rabusia....
PS. Jeszcze dodam, że druga kwoka schodzi na jedzenie i picie i zmienia pozycję na jajkach. Poprzednia jak w letargu siedziała i przeżyła bez jedzenia i wody.
Agnieszka
			
						- stefcia
 - 500p

 - Posty: 679
 - Od: 2 gru 2012, o 18:08
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Pogórze Sudeckie
 
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
Wow z tych lęgów do tej pory  urosły piękne ptaszyska 
			
			
									
						
										
						- apw81
 - 200p

 - Posty: 360
 - Od: 11 lis 2011, o 17:09
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: woj. lubelskie
 
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
Mam ogrodzenie z siatki bez podmurówki. Jak zabezpieczyć siatkę przed lisem i zgłodniałymi psami (kilka szkód w kurniku właśnie spowodowane przez psy-sąsiada i bezpańskie, które się dostawały na teren kurnika robiąc podkopy). Od ubiegłego lata nie mam kur przez te "drapieżniki". Od góry mam rozciągniętą siatkę,więc od jastrzębi sprawa załatwiona ale pod siatką są podkopy....proszę o jakieś pomysły...betonowanie podmurówki trochę chyba kosztowne..?może jakiś inny sposób..
			
			
									
						
							pozdrawiam Asia
"Willst du ein Tag glücklich sein, betrinke dich. Willst du ein Jahr glücklich sein, heirate. Willst du ein Leben lang glücklich sein, werde Gärtner." Życie- to życie- nie miód, a jednak cud a jednak cud
			
						"Willst du ein Tag glücklich sein, betrinke dich. Willst du ein Jahr glücklich sein, heirate. Willst du ein Leben lang glücklich sein, werde Gärtner." Życie- to życie- nie miód, a jednak cud a jednak cud
- Madziagos
 - -Moderator Forum-.

 - Posty: 4352
 - Od: 10 kwie 2012, o 21:44
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
 
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
Pastuch, ale musisz kupując zaznaczyć, że taki, który działa na lisy, nie kupuj najtańszego.
Jeden drut zakładasz na wysokości 5 cm nad ziemią, drugi, około 15 cm, oczywiście od zewnątrz.
Zostaw włączony non-stop, nic nie wlezie.
Zmiany kwoty do zapłaty w rachunku nawet nie zauważysz.
Przy okazji, z kurniczego życia:


			
			
									
						
										
						Jeden drut zakładasz na wysokości 5 cm nad ziemią, drugi, około 15 cm, oczywiście od zewnątrz.
Zostaw włączony non-stop, nic nie wlezie.
Zmiany kwoty do zapłaty w rachunku nawet nie zauważysz.
Przy okazji, z kurniczego życia:





 
		
