 
 Szkoda, że przymrozki załatwiły Ci roślinki, niektóre na pewno odbija i będziesz jeszcze cieszyła się z ich kwitnienia.

 
 


 
 

 A jak ktoś ma szczęście do modeli to tak mu się tulipany https://www.fotosik.pl/zdjecie/8c3057403c1d01ce  ustawią do fotografii
  A jak ktoś ma szczęście do modeli to tak mu się tulipany https://www.fotosik.pl/zdjecie/8c3057403c1d01ce  ustawią do fotografii  
  Może liście odbiją bo cebula musi coś jeść. Kirengeszoma...no właśnie gdzie ona jest, bo ja tez przesadzałam
 Może liście odbiją bo cebula musi coś jeść. Kirengeszoma...no właśnie gdzie ona jest, bo ja tez przesadzałam  
  
 

 za to tulipany masz jak z obrazka, no pięknie odchodzą
 za to tulipany masz jak z obrazka, no pięknie odchodzą   deszczu masz już za dużo, a u nas dziś w końcu była pierwsza porządna ulewa z burzą, na reszcie, bo w niektórych miejscach rosliny mi usychały
 deszczu masz już za dużo, a u nas dziś w końcu była pierwsza porządna ulewa z burzą, na reszcie, bo w niektórych miejscach rosliny mi usychały  , życzę więc suchego tygodnia Iwonko
 , życzę więc suchego tygodnia Iwonko  




 
   
   
  Chociaż z tą starością może nie jest tak źle, bo z kolei dzisiaj, jadąc na działkę spotkałam mocno starszego pana, który przenosił węgiel wyrzucony wprost na chodnik i widząc mnie, zapytał: Zmieści się panienka? Poprawił mi i tak już dobry humor, na cały dzień
 Chociaż z tą starością może nie jest tak źle, bo z kolei dzisiaj, jadąc na działkę spotkałam mocno starszego pana, który przenosił węgiel wyrzucony wprost na chodnik i widząc mnie, zapytał: Zmieści się panienka? Poprawił mi i tak już dobry humor, na cały dzień 
 


 Za to Filip, po lekkim ochrzanie na temat poprzedniego koszenia, ciął wszystko co mu wpadło pod kosiarkę. Razem z różą od Marysi, penstemonem i piórkówką
 Za to Filip, po lekkim ochrzanie na temat poprzedniego koszenia, ciął wszystko co mu wpadło pod kosiarkę. Razem z różą od Marysi, penstemonem i piórkówką  Różę dojrzał, dopiero jak po wykoszeniu wysokiej trawy, zobaczył placyk ziemi z wystającym badylkiem, rozplenicy nie zobaczył w ogóle, dopiero jak mu pokazałam co narobił, to powiedział, że myślał, że to po prostu duża kępa trawy, a penstemon rzeczywiście był zarośnięty trawą, to mógł go nie widzieć. A, i jeszcze szczypiorek czosnkowy wykosił
 Różę dojrzał, dopiero jak po wykoszeniu wysokiej trawy, zobaczył placyk ziemi z wystającym badylkiem, rozplenicy nie zobaczył w ogóle, dopiero jak mu pokazałam co narobił, to powiedział, że myślał, że to po prostu duża kępa trawy, a penstemon rzeczywiście był zarośnięty trawą, to mógł go nie widzieć. A, i jeszcze szczypiorek czosnkowy wykosił  
  Zdjęcie troszkę niewyraźne, ale nie mogłam podejść bliżej, a miałam przy sobie tylko komórkę. Musi być stałym bywalcem, bo dzisiaj widziałam go trzykrotnie przy karmniku, za każdym razem głośno oznajmiał, że już jest. Może kiedyś uda mi się go przydybać z aparatem.
 Zdjęcie troszkę niewyraźne, ale nie mogłam podejść bliżej, a miałam przy sobie tylko komórkę. Musi być stałym bywalcem, bo dzisiaj widziałam go trzykrotnie przy karmniku, za każdym razem głośno oznajmiał, że już jest. Może kiedyś uda mi się go przydybać z aparatem.

 
  Zrobiło się już okropnie mokro, w lesie stoją olbrzymie kałuże, w kilku miejscach nie dałam rady przejechać rowerem, tylko musiałam przedzierać się przez krzaczory. Dzisiaj zrobiło się za to bardzo gorąco, przed burzą było 28*. Nie ma żadnej równowagi, dzieje się jak chce i kiedy chce.
 Zrobiło się już okropnie mokro, w lesie stoją olbrzymie kałuże, w kilku miejscach nie dałam rady przejechać rowerem, tylko musiałam przedzierać się przez krzaczory. Dzisiaj zrobiło się za to bardzo gorąco, przed burzą było 28*. Nie ma żadnej równowagi, dzieje się jak chce i kiedy chce. Moje pomidorki na początku chyba troszkę przymroziło, a kolejne uszkodzenia, to prawdopodobnie niedobór magnezu. Tylko nie myślcie sobie, że ja taka mądra jestem
 Moje pomidorki na początku chyba troszkę przymroziło, a kolejne uszkodzenia, to prawdopodobnie niedobór magnezu. Tylko nie myślcie sobie, że ja taka mądra jestem  Jestem, ale po konsultacji z ekspertem
 Jestem, ale po konsultacji z ekspertem  
  
 
 Nazwa niby oczywista, a jednak wzbudza entuzjastyczne zdziwienie, przynajmniej we mnie.
 Nazwa niby oczywista, a jednak wzbudza entuzjastyczne zdziwienie, przynajmniej we mnie.

 
 

 Albo rzeczywiście jest coś na rzeczy, albo ubiegłoroczna wieczna pogoda nas rozpuściła jak bicze. Zupełnie zmrożone lilie mam na szczęście tylko dwie, tę ze zdjęcia mam od mamy, będę więc mogła ja sobie posadzić na nowo. U mnie jakoś słabo przyrastała, może jak teraz dam jej inną miejscówkę to wreszcie ruszy z kopyta?
 Albo rzeczywiście jest coś na rzeczy, albo ubiegłoroczna wieczna pogoda nas rozpuściła jak bicze. Zupełnie zmrożone lilie mam na szczęście tylko dwie, tę ze zdjęcia mam od mamy, będę więc mogła ja sobie posadzić na nowo. U mnie jakoś słabo przyrastała, może jak teraz dam jej inną miejscówkę to wreszcie ruszy z kopyta? 
 

 Możemy na to spojrzeć z innej strony: po prostu będę miała więcej miejsca i zmieszczę może nawet astry? Łatwo jednak nie jest, biegam z sadzonkami w te i wewte, gadam sama do siebie, jak jakaś pomylona. Ale liczę na to, że wszyscy przez to przechodzimy, bez względu jaki duży kto ma ogród. Ale ja ten obłęd uwielbiam
 Możemy na to spojrzeć z innej strony: po prostu będę miała więcej miejsca i zmieszczę może nawet astry? Łatwo jednak nie jest, biegam z sadzonkami w te i wewte, gadam sama do siebie, jak jakaś pomylona. Ale liczę na to, że wszyscy przez to przechodzimy, bez względu jaki duży kto ma ogród. Ale ja ten obłęd uwielbiam

 ? To tak nie działa, przynajmniej u mnie. Jeszcze do niedawna robiłam kiedy chciałam, jednak od kiedy znacznie powiększyłam rabatki, żeby posadzić róże, to niestety już nie mogę sobie pozwolić na zbyt długie lenistwo. Z jednej strony mi tego brakuje, tych leniwych chwil na leżaczku z książką w ręku, ale z drugiej zdobyłam miejsce na nowe rośliny, więc chyba to jednak lepiej? Za lat ileś, jak już zupełnie nie będzie mi się chciało, to po prostu zaorzę i będę miała trawniczek. Ciekawe...
 ? To tak nie działa, przynajmniej u mnie. Jeszcze do niedawna robiłam kiedy chciałam, jednak od kiedy znacznie powiększyłam rabatki, żeby posadzić róże, to niestety już nie mogę sobie pozwolić na zbyt długie lenistwo. Z jednej strony mi tego brakuje, tych leniwych chwil na leżaczku z książką w ręku, ale z drugiej zdobyłam miejsce na nowe rośliny, więc chyba to jednak lepiej? Za lat ileś, jak już zupełnie nie będzie mi się chciało, to po prostu zaorzę i będę miała trawniczek. Ciekawe... 
 


 Zamiast kozy, przyjechał Filip. Ale nie wiem, czy lepiej na tym wyszłam, bo jak ta koza, kosiarką pożarł mi połowę działki
 Zamiast kozy, przyjechał Filip. Ale nie wiem, czy lepiej na tym wyszłam, bo jak ta koza, kosiarką pożarł mi połowę działki Magnolia na szczęście już zaczęła ponownie wypuszczać listki, tylko ciekawe co będzie z pąkami na przyszły sezon, bo one chyba teraz powinny się tworzyć.
 Magnolia na szczęście już zaczęła ponownie wypuszczać listki, tylko ciekawe co będzie z pąkami na przyszły sezon, bo one chyba teraz powinny się tworzyć. 
 W ciągu dwóch dni przeleciały tylko dwie burze z ulewnym deszczem, ale przy tym co działo się wcześniej, to pikuś.
 W ciągu dwóch dni przeleciały tylko dwie burze z ulewnym deszczem, ale przy tym co działo się wcześniej, to pikuś. 

 Mam straszne zaległości w Waszych wątkach
 Mam straszne zaległości w Waszych wątkach  Też miałaś suszę? Może jak wrócę do pracy, to będę miała więcej czasu, bo teraz mi go nie starcza
 Też miałaś suszę? Może jak wrócę do pracy, to będę miała więcej czasu, bo teraz mi go nie starcza Po działce wracam tak zmęczona, że już nic mi się nie chce, a przecież jeszcze muszę zapełniać kuchenne szafki i też mi się nie chce. Na szczęście nigdzie mi się nie spieszy, zrobię kiedy zrobię, teraz mam działkę na głowie.
 Po działce wracam tak zmęczona, że już nic mi się nie chce, a przecież jeszcze muszę zapełniać kuchenne szafki i też mi się nie chce. Na szczęście nigdzie mi się nie spieszy, zrobię kiedy zrobię, teraz mam działkę na głowie.  
 

 Dorze ,ze wreszcie pogoda pozwoliła na prace ogrodowe bo z pewnością 2 tygodnie to sporo czasu przy ciągłych opadach .Dobrze Iwonko ,ze nie masz na działce tych wstrętnych ślimorów tak jak u mnie, ale masz tylu pomocników którzy z pewnością się nimi interesują
 Dorze ,ze wreszcie pogoda pozwoliła na prace ogrodowe bo z pewnością 2 tygodnie to sporo czasu przy ciągłych opadach .Dobrze Iwonko ,ze nie masz na działce tych wstrętnych ślimorów tak jak u mnie, ale masz tylu pomocników którzy z pewnością się nimi interesują 

 ale już jest OK. Ostatnio przez te pogodowe zawirowania, które i moich stron nie ominęły nie miałam czasu nawet na przeglądanie Forum... oczywiście podprowadzam kilka fotek
 ale już jest OK. Ostatnio przez te pogodowe zawirowania, które i moich stron nie ominęły nie miałam czasu nawet na przeglądanie Forum... oczywiście podprowadzam kilka fotek   
  życzę.
 życzę.
 
  Tak ciekawie piszesz o Waszym codziennym życiu, że nie można skończyć czytać.
 Tak ciekawie piszesz o Waszym codziennym życiu, że nie można skończyć czytać.  Jak w końcu udało mi się wstrzelić w jeden pogodny dzień, to kosiarka mało ducha nie wyzionęła
 Jak w końcu udało mi się wstrzelić w jeden pogodny dzień, to kosiarka mało ducha nie wyzionęła   
  Wysadzone rozsady kwiatów, będzie pięknie!
 Wysadzone rozsady kwiatów, będzie pięknie!
 Jedną jaszczureczkę widziałam i ropuszkę i gołe ślimaki,ale seksu nie.
 Jedną jaszczureczkę widziałam i ropuszkę i gołe ślimaki,ale seksu nie.  
 
 bo ona chyba jest jednoroczna?
  bo ona chyba jest jednoroczna? U mnie niestety najbardziej się ostatnio rozmnażają poskrzypki...jakiś nalot! Rok temu pojedyncze, a w tym chodzę z rozcieram w rękach kolejne pary! Żabusie tez mam a wczoraj mignęła jaszczurka
 U mnie niestety najbardziej się ostatnio rozmnażają poskrzypki...jakiś nalot! Rok temu pojedyncze, a w tym chodzę z rozcieram w rękach kolejne pary! Żabusie tez mam a wczoraj mignęła jaszczurka  Gdyby tak jeszcze lać przestało
 Gdyby tak jeszcze lać przestało  
  Pozdrawiam serdecznie
 Pozdrawiam serdecznie 

 
  
  Ja też bym chętnie zaprosiła takie dwie pracowite ekipy
  Ja też bym chętnie zaprosiła takie dwie pracowite ekipy  Przydałyby się bardzo.
 Przydałyby się bardzo. U mnie tylko takie szare paskudy mnie straszą
 U mnie tylko takie szare paskudy mnie straszą  
  
 
 , sucho u mnie było dość długo, a teraz pada, no ja nie marudzę na deszcz, bo jeszcze nie jest go za dużo, wiesz, ja miałam tydzień wolnego, na działkę go przeznaczyłam i wczoraj pierwszy dzień po urlopie wróciłam do pracy, stwierdziłam, że na reszcie trochę odpocznę
 , sucho u mnie było dość długo, a teraz pada, no ja nie marudzę na deszcz, bo jeszcze nie jest go za dużo, wiesz, ja miałam tydzień wolnego, na działkę go przeznaczyłam i wczoraj pierwszy dzień po urlopie wróciłam do pracy, stwierdziłam, że na reszcie trochę odpocznę   , oj śmiali się ze mnie w pracy
 , oj śmiali się ze mnie w pracy  

 
  
  