Witam wieczorową porą
dzisiaj grilowaliśmy aż ślinka mi ciekła na kiełbaskę z grila i wreszcie ją zaliczyłam zjadłam ze smakiem bo już za mną jakiś czas chodziła.Pogoda calutki dzień była wspaniała wiec zaliczyłam sekatorowanie moich bukszpanów i trzmielin .Były już mocno przerośnięte, więc czas był na fryzjerowanie
Teraz zaczyna kropić deszczyk na razie delikatny ,ale już parę razy po parę kropel spadło
BEACIU kochana wróciłaś z wojaży z cudnymi fotkami i wspomnieniami którymi się z nami podzieliłaś

. Zwiedziłaś cudne miejsca możliwe ,że i ja kiedyś tam zajrzę, bo mam takie marzenia, a one podobno się spełniają .Parę malutkich gąsienic też spotkałam na różach i pożegnałam się z nimi bez żalu
IWONKO 1ochhh gdyby taka Modraszka chciała spokojnie siedzieć byłoby fajnie .Gdy siedzieliśmy wieczorem w ogródku cudnie gwizdał nam pan kos ..Jego treli mogłabym słuchać calutki dzień .U mnie jeszcze sporo sie może pomieścić, ale muszę zachować umiar dla pomidorków i ogórków .Roślinki muszą mieć trochę przewiewu . Ładnemu we wszystkim ładnie nawet w kropelkach już czekam na aromatyczne truskawki oby tylko kwieciak mi ich znów nie odwiedził tak jak w ubiegłym roku. Goździk nowy nabytek a stare ogrodowe w fazie pąku
BASIU wczoraj było tak zimno, a dzisiaj cieplutko aż nie chciało mi się wierzyć .Wczoraj nawet w chałupie była zimnica a dzisiaj całkiem inaczej ,że calutki prawie dzień spędziłam na ogródku . Basiu nie wiem co to za gąsienica, ale jak wyrzuciłaś to spoko też parę takich zielony zwiniętych dzisiaj wyekspediowałam
KRYSIU ta roślinka to Marzanka wonna wspaniała roślinka na kobiece dolegliwości. Idzie rozłogami jednak rośnie w takim miejscu ,ze mi nie przeszkadza, a jak kwitnie ślicznie wygląda i pachnie specyficznie
IWONKO tego przetacznika dostałam od Floriana jest śliczniusi i taki inny od przetaczników które mam .Fajnie ,ze motoryzacyjnie jesteś niezależna .No cóż małżonek też chce trochę pobyć z Tobą w zaciszu domku
ANIU masz rację ,że fotografowanie uzależnia, a szczególnie po deszczu łażę po ogrodzie szukając odpowiednich okazów.Nawet nie pamiętam ,ze wysyłałam Ci orliki sporo ich zlikwidowałam bo miałam ich za dużo ,chociaż bardzo je lubię

Przetaczniki czy szałwie dłużej kwitną ,bo przytniesz je gdy przekwitną, a one znów podrosną i znów pokazują swoje kwiaty
KRYSIU 
no to od początku ten malutki kwiatek obok Żagwinu to
IPHEION Ifejon niziutka bylinka cebulowa.Dębik to wapniak

i bardzo długo nie chciał u mnie zamieszkać, ale tak bardzo go chciałam że dostałam od brata wraz z jego ziemią .Stał w tej doniczce calutką zimę zakopcowany i dopiero jak wiosną pokazały sie listki przesadziłam go do odpowiedniego podłoża.U mojego brata szaleje i wyrzuca nadmiar bo tak sie rozrasta .Wieczornik jak sama nazwa wskazuje pachnie wieczorem .Różane pąki na Maigoldzie to normalka, bo on zawsze zakwita w maju czasem nawet pod koniec kwietnia w zależności od pogody .Jednak LO też już na niektórych pąkach pokazuje kolorek. Strasznie sie cieszę z Jacqueliny ,że powoli odbija bo jak pamiętasz juz w ubiegłym sezonie bardzo mnie martwiła .Widocznie te wszystkie moje zabiegi dobrze na nią zadziałały. U nas również było cieplutko z czego bardzo sie ucieszyłam . Jutro dzieci idą do komunii oby pogoda im dopisała
