Dorotko, moja glicynia kwitnie chyba piąty rok. Z roku na rok obficiej , ponieważ ona lubi silne cięcie, więc tnę ją radykalnie ,prowadząc raczej na drzewko . Na mojej działce stoją dwa słupy energetyczne, wprawdzie częściowo ukryte wśród świerków, ale staram się by pnącza nie dostały się do drutów. Nie ma problemu, jeśli widzę ,że świerki dotykają linii , dzwonię i ekipa przyjeżdża z podnośnikiem ściąć do odpowiedniej wysokości. Sporo czasu poświęcam ogrodowi, bo praktycznie wszystko robię sama / z wyjątkiem koszenia większych połaci i przycinania okazałego drzewostanu . Praca w ogrodzie mnie nie męczy, mam już tak zorganizowaną /warunek , muszę dbać systematycznie , wtedy bez zbytniego wysiłku ogarniam całość/. Mam czas też na wyjazdy weekendowe, dla siebie, dla wnuczki, realizację innych pasji no i prowadzenie domu . Ja jestem takim typem ,ze muszę być cały czas w ruchu, bezczynność mnie męczy

Z trudem znoszę niedziele i święta , bo wtedy ogród tylko podziwiam, planuję zmiany i robię zdjęcia.