Jakoś tak dziwnie, ale pójdę na pewno, choćby kartkę w kalendarzu przełożyć, aby bumelki nie było
 
 Basiu - Aiss, przyjrzałem się dokładnie tej rabacie, akurat w tamtym miejscu rosną rośliny, które znajdują też w innych częściach ogrodu. Hortensję też planowałem zlikwidować. Jedynie chaber wielkokwiatowy i żywokost są tam jedynymi. Żywokost na pewno przeżyje, ale tego chabra mi żal
 
 Trochę żółci, dla uspokojenia żółci
 (pięciornik wiosenny)
  (pięciornik wiosenny)
Aniu, jak gałązki żyją, to i krzew się odbuduje szybko. Wcześniej pokazywałem fotkę chyba pigwowca okazałego, bo mam patyczki od sąsiada, a tam 2m krzew rośnie o ciemnoczerwonych dużych kwiatach o dużych owocach 4-5 cm średnicy.
Mam też japońskiego o ceglastych kwiatach - owoce 3-4cm

oraz chyba pośredniego - ten ma ma jasnoróżowe kwiaty, później przechodzące w jasny pomarańcz

No cóż, Mariuszu, nie zawsze mamy wpływ na to jakich sąsiadów będziemy mieli.
Jednak są też tacy jak bracia
 
 
W tym jest problem Basiu - apus, że ten sąsiad tak jak i ja, też jest codziennie na ogrodzie, oprócz wyjazdów na ryby.
Ale już się nauczyliśmy, że rozmawiamy tylko służbowo bo brak wspólnych tematów.
Jak już zauważyłaś, pigwowców u nas dostatek, więc i owoców też.
Ja robię nalewki, żona konfiturę.
Kroi na ćwiartki, wycina gniazda nasienne z ta białą otoczką, potem kroi na drobne kawałki. Zasypuje na noc cukrem i smaży jak każdą konfiturę, do miękkości. Potem gorącą do słoika, zakręca i odwraca do ostygnięcia - nie wymaga pasteryzacji. Całą zimę używamy do wieczornej herbatki.
Nie powiem ci że to 100% zabezpiecza przed przeziębieniem, bo i nalewki zdrowotne pijamy
 ale niedawno szukaliśmy daty kiedy to byliśmy przeziębieni - nie pamiętamy, ale było to w ub. wieku
  ale niedawno szukaliśmy daty kiedy to byliśmy przeziębieni - nie pamiętamy, ale było to w ub. wieku   
 



 
 

 
  
 




 
  

 Bardzo współczuję strat, ale przede wszystkim wkurza to, że burak nawet tak po ludzku nie powie przepraszam, no pomyliłem się
 Bardzo współczuję strat, ale przede wszystkim wkurza to, że burak nawet tak po ludzku nie powie przepraszam, no pomyliłem się   
  
  




 
 


 
 

 
  
 
 
		
