Pozdrawiam
Bazylowo
Re: Bazylowo
Podcięte iglaki wyglądają bardzo szykownie
wiele pracy włożyłaś w działkę w ostatnim, przedświątecznym czasie, ale ogród odwdzięczył Ci się niesamowitym widokiem
Pięknie 
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Bazylowo
Witaj Beatko,porządeczek piękny w ogródku ,zaraz wszystko Ci się odwdzięczy i cudownie zakwitnie,odpoczywaj świątecznie i nabieraj siły na dalsze prace ,bo nie możemy narzekać na ich brak
,ja też intensywnie odpoczywam ,pozdrawiam 
- eukomis
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4147
- Od: 13 sty 2008, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Re: Bazylowo
Beatko piękna będzie na rabatka liliowcowa już widzę te kwiaty .Pozdrawiam
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42389
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Bazylowo
Witaj Beatko jeszcze Świątecznie
dziękując za życzenia odwzajemniam je polewając Cię tradycyjnie wodą na ożywienie po zimie! Tylko, żeby jeszcze chcieli ożywić nasze grządki wodą z góry
A tu nic! sucho jak diabli i tylko ręce coraz dłuższe od noszenia konewek
Śliczne te Twoje nowe szpalery cebulowych, a jak jeszcze się rozrosną ... Taką wierzbę pogiętą ja formuje na tzw polską wierzbę i przyrosty ścinam na krótko...pień tyje, a gałązek coraz więcej. W innym miejscu mam ją jako drenaż podmokłego terenu. Czekam jak zakwitną Ci liliowce...to będzie widok.
Dobrze, że maluszek zdrowieje i nie zachwiano jego odpornością mocnymi lekami. U dzieci choroba rozwija się bardzo szybko, ale i mija szybko więc zdrowia dla całej Rodzinki, miłego jeszcze świętowania i więcej czasu na ogrodowanie

Dobrze, że maluszek zdrowieje i nie zachwiano jego odpornością mocnymi lekami. U dzieci choroba rozwija się bardzo szybko, ale i mija szybko więc zdrowia dla całej Rodzinki, miłego jeszcze świętowania i więcej czasu na ogrodowanie
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Bazylowo
Fajna ra rabata liliowcowa.
Ja też mam słabość do nich.
Tulipany piekne. A te na tle grila wyglądają fantastycznie.
Narcyzki wszystkie bardzo ładnie ci kwitną.
Moje jakieś skąpe w kwitnieniu.
Cała twoja wiosna Beatko bardzo urokliwa.
Ja też mam słabość do nich.
Tulipany piekne. A te na tle grila wyglądają fantastycznie.
Narcyzki wszystkie bardzo ładnie ci kwitną.
Moje jakieś skąpe w kwitnieniu.
Cała twoja wiosna Beatko bardzo urokliwa.
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Bazylowo
Beatko, ogromnie mi się podoba ład i porządek w Twoim ogrodzie.
U mnie zwyczajowo już panuje miszmasz,
a teraz jeszcze dojdzie tunel ogrodowy, który stanie nie tam, gdzie powinien, bo zbyt późno nam się dostał.
Będzie ciekawie, choć nie tak, jak być powinno.
Pozdrawiam i zdrówka życzę.
U mnie zwyczajowo już panuje miszmasz,
Pozdrawiam i zdrówka życzę.
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Bazylowo
Beatko.
Wiesz ja bym tej kory nie zdejmowała bo ona z czasem się przekompostuje i wzbogaci rabatkę.
A może ją po prostu zaryjesz i się zmiesza z ziemią a potem nasadzisz swoje wymarzone kwiatki.
Sama radość z widoczków działki i Twojej radości, że się cieszysz z postępów prac.
Wiesz ja bym tej kory nie zdejmowała bo ona z czasem się przekompostuje i wzbogaci rabatkę.
A może ją po prostu zaryjesz i się zmiesza z ziemią a potem nasadzisz swoje wymarzone kwiatki.
Sama radość z widoczków działki i Twojej radości, że się cieszysz z postępów prac.
- any57
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4653
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Bazylowo
Teraz Beatko mam już jakieś wyobrażenie o twoim ogrodzie
Piękne rabaty i powiem ... też u nas zrobię rabatkę liliowców
Pozdrawiam.
Piękne rabaty i powiem ... też u nas zrobię rabatkę liliowców
Pozdrawiam.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Bazylowo
Witaj
. Fajnie, że prace idą do przodu
. Zmiany to fajna sprawa a zwłaszcza jak można zobaczyć je na zdjęciach "przed i po"
. Masz sporo iglaków, które z chęcią bym przytuliła
. Oj kiedy mój ogród tak urośnie?? Podoba mi się grill i to miejsce z liliowcami. Moje liliowce mieszkają na rabacie " tymczasowej" i pewnie w przyszłym roku będą przenosić się w inne miejsca
. Pięknej majówki życzę mimo tych nieciekawych prognoz, pozdrawiam
.
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Bazylowo
Dobry wieczór Wszystkim Miłym Gościom
Nareszcie dotarłam i do swojego wątku, a droga tu wcale nie była łatwa i prosta. Najpierw perypetie zdrowotne Filipka i moje, do tego sadzenie tych dobroci, które sobie nazamawiałam i ich podlewanie - bo susza była straszna, potem przygotowania do świąt i święta, a zaraz we wtorek na tydzień wyjechałam z córką na wycieczkę podziwiać uroki Londynu. Dopiero w poniedziałek wróciłam i wiecie jak to jest po powrocie - trzeba się ogarnąć, a przecież we wtorek szłam już do pracy.
Na szczęście Filipek pokonał infekcję bez antybiotyku, teraz tylko ma zatkane kanaliki łzowe i musi brać krople i masują mu kilka razy dziennie dolne powieki - mam nadzieję, że się udrożnią samoistnie.
No i tak to leci, jak zwariowane. Na szczęście ostatnimi dniami popadało, a wcześniej, jak był ten upał to syn został na tę okoliczność przeszkolony w podlewaniu.
Jak w poniedziałek zaszłam na działeczkę to po tygodniu nieobecności i po tych deszczach to tak wszystko ruszyło, że aż byłam w szoku
No oczywiście najlepiej rozrosły się chwasty, które dzisiaj plewiłam cały dzień. Ale było to zajęcie bardzo przyjemne i relaksujące. Cały dzień spędzony na działce sam na sam ze sobą i swoimi roślinkami
Jednak martwią mnie zapowiadane pod koniec tygodnia przymrozki - mam nadzieję, że ta prognoza się jednak nie sprawdzi.
No i utrapienie w postaci poskrzypki, mszycy, zwiota i nimułki - no przecież nie może być tak łatwo
Tak było w poniedziałek:



A teraz pozwólcie, że chociaż ze sporym opóźnieniem
, ale jednak jak obiecałam, to odpowiem na Wasze posty.
Na wstępie chciałabym Wszystkim podziękować za odwiedziny, miłe słowa, pochwały, życzenia również te świąteczne oraz za otuchę i wsparcie w trudnych chwilach - naprawdę bardzo to sobie cenię i szanuję
Jadzinko Kochana - oczywiście, że kawałek trawnika musi zostać, przecież trzech wnuków musi mieć gdzie kopać balę. A do tego jeszcze gdzieś trzeba ulokować piaskownicę i huśtawkę, a może i domek.
Dzieci, a potem wnuki to wielkie szczęście ale i wielka i wieczna troska, która nam nieustannie towarzyszy. I czy małe, czy duże to i tak zawsze się będziemy troskać o ich szczęście i dobro.
Byłam w Twoim ogrodzie i podziwiałam piękną wiosnę.
Mój narcyzowy szpaler już przekwitł, ale zaczęły kwitnąć te białe, "babcine" narcyzy, których zapach uwielbiam.
Przesyłam moc pozdrowień i życzenia udanej majówki


Paradas - Damianie zdjęcia były jak najbardziej aktualne, a ten kwiatek, o którego pytałeś to tak jak napisał Zbyszek - Puszkinia.
Dobrej majówki.
Pozdrawiam

Lucynko Kochana też lubię bratki i te duże i te malutkie - one mają taki swój urok, a do tego lubię ich subtelny zapach, a i jako ozdoba potraw wyglądają rewelacyjnie. Kiedyś moja córka miała zajęcia w szkole, gdzie robili kanapki i wzięła bratki do ozdoby. Nikt takich kanapek ładnych nie miał.
Ten kwitnący powojnik to złudzenie optyczne, jak zerkniesz dłużej, to zobaczysz, że to fiszka ze zdjęciem
Podziwiałam ostatnio u Ciebie laki, są cudne, szczególnie te ciemniejsze odmiany. Chyba w przyszłym roku (a raczej w tym, bo one kwitną na drugi rok) pójdę w laki - Monty Don z Gardeners' World poleca odmianę czerwoną Blood Red oraz Fire King. Zachwyciłam się nimi także w Londynie, gdzie na rabatach były wysadzone chyba w tysiącach sztuk
.
Pozdrawiam i udanej majówki życzę


Aniu - anabuko u mnie też wcześniej nasadzone narcyzy i tulipany wypadają. Te z rabatki narcyzowej to posadzone na jesieni, więc zobaczymy ile z tego przetrwa do przyszłego roku. Sporo też wyrzuciłam cebul tulipanowych, bo liście wykazywały objawy chorobowe. Może faktycznie warto sadzić je w doniczkach.
Mój Pan eM trochę marudzi, ale jest kochany i dużo mi pomaga, szczególnie w tych fizycznych pracach, jednak kwiatkami i plewieniem się nie zajmuje i może niech tak zostanie.
Przesyłam serdeczności


Mariuszu moja ITOH wydaje się, że zaakceptowała sposób mojego sadzenia, bo widocznie już ruszyła ku górze.
Połamane przetaczniki się ładnie regenerują, tylko straciłam jedną ostróżkę, która już przy dostawie odbiegała od pozostałych kondycją. Nie wiem co się jej stało, ale zaczęłą więdnąć i tak jakby udniła u nasady. Posadziłam ją, myślałam, że odbije, ale nic z tego. Więc złożyłam reklamację, którą Albamar uznał - co się chwali.
U mnie dziś pierwszy powojnik zaczął rozwijać kwiat. Już nie mogę się doczekać, kiedy Twoje dadzą spektakl.
Udanej majówki życzę


Iwonko Droga Filipek pokonał infekcję o własnych siłach, co bardzo cieszy. Jadnak strachu najedliśmy się co nie miara.
Tak, to chyba moje zamówienie życia, a przynajmniej jak do tej pory
z którym uporałam się tak szybko tylko dzięki pomocy eMa. No sadzenia było sporo, sama jestem ciekawa jak to wyjdzie w praktyce, jak urośnie i zakwitnie - czy czegoś nie pomieszałam.
Trzymam kciuki za wodę u Ciebie, bo z przerażeniem czytałam o tych perypetiach.
W takim razie chyba pozostaje mi życzyć deszczowej majówki na zdrowie dla Twoich roślinek


CDN
Nareszcie dotarłam i do swojego wątku, a droga tu wcale nie była łatwa i prosta. Najpierw perypetie zdrowotne Filipka i moje, do tego sadzenie tych dobroci, które sobie nazamawiałam i ich podlewanie - bo susza była straszna, potem przygotowania do świąt i święta, a zaraz we wtorek na tydzień wyjechałam z córką na wycieczkę podziwiać uroki Londynu. Dopiero w poniedziałek wróciłam i wiecie jak to jest po powrocie - trzeba się ogarnąć, a przecież we wtorek szłam już do pracy.
Na szczęście Filipek pokonał infekcję bez antybiotyku, teraz tylko ma zatkane kanaliki łzowe i musi brać krople i masują mu kilka razy dziennie dolne powieki - mam nadzieję, że się udrożnią samoistnie.
No i tak to leci, jak zwariowane. Na szczęście ostatnimi dniami popadało, a wcześniej, jak był ten upał to syn został na tę okoliczność przeszkolony w podlewaniu.
Jak w poniedziałek zaszłam na działeczkę to po tygodniu nieobecności i po tych deszczach to tak wszystko ruszyło, że aż byłam w szoku
Jednak martwią mnie zapowiadane pod koniec tygodnia przymrozki - mam nadzieję, że ta prognoza się jednak nie sprawdzi.
No i utrapienie w postaci poskrzypki, mszycy, zwiota i nimułki - no przecież nie może być tak łatwo
Tak było w poniedziałek:



A teraz pozwólcie, że chociaż ze sporym opóźnieniem
Na wstępie chciałabym Wszystkim podziękować za odwiedziny, miłe słowa, pochwały, życzenia również te świąteczne oraz za otuchę i wsparcie w trudnych chwilach - naprawdę bardzo to sobie cenię i szanuję
Jadzinko Kochana - oczywiście, że kawałek trawnika musi zostać, przecież trzech wnuków musi mieć gdzie kopać balę. A do tego jeszcze gdzieś trzeba ulokować piaskownicę i huśtawkę, a może i domek.
Dzieci, a potem wnuki to wielkie szczęście ale i wielka i wieczna troska, która nam nieustannie towarzyszy. I czy małe, czy duże to i tak zawsze się będziemy troskać o ich szczęście i dobro.
Byłam w Twoim ogrodzie i podziwiałam piękną wiosnę.
Mój narcyzowy szpaler już przekwitł, ale zaczęły kwitnąć te białe, "babcine" narcyzy, których zapach uwielbiam.
Przesyłam moc pozdrowień i życzenia udanej majówki


Paradas - Damianie zdjęcia były jak najbardziej aktualne, a ten kwiatek, o którego pytałeś to tak jak napisał Zbyszek - Puszkinia.
Dobrej majówki.
Pozdrawiam

Lucynko Kochana też lubię bratki i te duże i te malutkie - one mają taki swój urok, a do tego lubię ich subtelny zapach, a i jako ozdoba potraw wyglądają rewelacyjnie. Kiedyś moja córka miała zajęcia w szkole, gdzie robili kanapki i wzięła bratki do ozdoby. Nikt takich kanapek ładnych nie miał.
Ten kwitnący powojnik to złudzenie optyczne, jak zerkniesz dłużej, to zobaczysz, że to fiszka ze zdjęciem
Podziwiałam ostatnio u Ciebie laki, są cudne, szczególnie te ciemniejsze odmiany. Chyba w przyszłym roku (a raczej w tym, bo one kwitną na drugi rok) pójdę w laki - Monty Don z Gardeners' World poleca odmianę czerwoną Blood Red oraz Fire King. Zachwyciłam się nimi także w Londynie, gdzie na rabatach były wysadzone chyba w tysiącach sztuk
Pozdrawiam i udanej majówki życzę


Aniu - anabuko u mnie też wcześniej nasadzone narcyzy i tulipany wypadają. Te z rabatki narcyzowej to posadzone na jesieni, więc zobaczymy ile z tego przetrwa do przyszłego roku. Sporo też wyrzuciłam cebul tulipanowych, bo liście wykazywały objawy chorobowe. Może faktycznie warto sadzić je w doniczkach.
Mój Pan eM trochę marudzi, ale jest kochany i dużo mi pomaga, szczególnie w tych fizycznych pracach, jednak kwiatkami i plewieniem się nie zajmuje i może niech tak zostanie.
Przesyłam serdeczności


Mariuszu moja ITOH wydaje się, że zaakceptowała sposób mojego sadzenia, bo widocznie już ruszyła ku górze.
Połamane przetaczniki się ładnie regenerują, tylko straciłam jedną ostróżkę, która już przy dostawie odbiegała od pozostałych kondycją. Nie wiem co się jej stało, ale zaczęłą więdnąć i tak jakby udniła u nasady. Posadziłam ją, myślałam, że odbije, ale nic z tego. Więc złożyłam reklamację, którą Albamar uznał - co się chwali.
U mnie dziś pierwszy powojnik zaczął rozwijać kwiat. Już nie mogę się doczekać, kiedy Twoje dadzą spektakl.
Udanej majówki życzę


Iwonko Droga Filipek pokonał infekcję o własnych siłach, co bardzo cieszy. Jadnak strachu najedliśmy się co nie miara.
Tak, to chyba moje zamówienie życia, a przynajmniej jak do tej pory
Trzymam kciuki za wodę u Ciebie, bo z przerażeniem czytałam o tych perypetiach.
W takim razie chyba pozostaje mi życzyć deszczowej majówki na zdrowie dla Twoich roślinek


CDN
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Bazylowo
Aniu - Annes77 cieszę się, że obie lubimy ostróżki. NIestety jedna mi padła, już przy dostawie odbiegała standardem od innych, potem zaczęła więdnąć, i u podstawy tak jakby ugniła. Posadziłam ją, ale to nic nie dało. Złożyłam reklamację, którą uznali na podstawie zdjęć. Na szczęście miałam zdjęcia z dnia dostawy.
Pytałaś o kolory liliowców - no nie będę tu oryginalna i jak się możesz domyślić to żółty, żółto-brązowy/czekoladowy,czerwony - wszelkie te tonacje. Mam nadzieję tylko, że nie będzie pomyłek.
Wszystkiego dobrego życzę i udanej majówki


Moniczko dziękuję za odwiedziny. Każda nowa roślinka cieszy szczególnie, bo niesie ze sobą ciekawość, cóż też z niej wyrośnie.
Serdeczności przesyłam i udanej majówki życzę


Coś mi podgryzło dwie łodyżki serduszki, a były zapączkowane - czyżby wstrętne ślimory
Marysiu Kochana oczywiście doniczki do tych moich powojników mrozoodporne, tylko śmiesznie wyglądają takie duże donice w porównaniu z takimi w nich mikrusami. Wierzba to temat otwarty, zobaczymy, na razie stoi, ale jakoś zbytnio nas nie zachwyca. Mam pod nią posadzone dwie glicynie - białą i fioletową, ale one też jakoś marnie się zbierają, no zobaczę co będzie.
Dzieci a potem wnuki to nasze największe radości, ale i też troski o nie, co idzie nieodłącznie w parze.
Też czekam na te liliowce z niecierpliwością i mam tylko nadzieję, że mnie nie rozczarują.
Współczuję sąsiada Roun(nomen omen)dupowca. U Andrzeja Anego też czytałam o takim beznadziejnym przypadku
Brak słów.
Pozdrawiam i dobrej majówki życzę.


Jga czy już posadziłaś swoje świecznice, bo moje już rosną. Mam tylko nadzieję, że nie przyjdzie mróz. Ostróżkę musiałam reklamować - przyjęli reklamację, co się chwali. Na szczęście miałam zdjęcie z dostawy.
Przesyłam majówkowe serdeczności


Na resztę postów odpowiem jutro, bo rano niestety trzeba wstać do pracy.
Miłych snów i dobrego odpoczynku dla tych, co nie muszą jutro pracować
A na dobranoc kilka angielskich obrazków:





Dobrej nocy.
Pytałaś o kolory liliowców - no nie będę tu oryginalna i jak się możesz domyślić to żółty, żółto-brązowy/czekoladowy,czerwony - wszelkie te tonacje. Mam nadzieję tylko, że nie będzie pomyłek.
Wszystkiego dobrego życzę i udanej majówki


Moniczko dziękuję za odwiedziny. Każda nowa roślinka cieszy szczególnie, bo niesie ze sobą ciekawość, cóż też z niej wyrośnie.
Serdeczności przesyłam i udanej majówki życzę


Coś mi podgryzło dwie łodyżki serduszki, a były zapączkowane - czyżby wstrętne ślimory
Marysiu Kochana oczywiście doniczki do tych moich powojników mrozoodporne, tylko śmiesznie wyglądają takie duże donice w porównaniu z takimi w nich mikrusami. Wierzba to temat otwarty, zobaczymy, na razie stoi, ale jakoś zbytnio nas nie zachwyca. Mam pod nią posadzone dwie glicynie - białą i fioletową, ale one też jakoś marnie się zbierają, no zobaczę co będzie.
Dzieci a potem wnuki to nasze największe radości, ale i też troski o nie, co idzie nieodłącznie w parze.
Też czekam na te liliowce z niecierpliwością i mam tylko nadzieję, że mnie nie rozczarują.
Współczuję sąsiada Roun(nomen omen)dupowca. U Andrzeja Anego też czytałam o takim beznadziejnym przypadku
Brak słów.
Pozdrawiam i dobrej majówki życzę.


Jga czy już posadziłaś swoje świecznice, bo moje już rosną. Mam tylko nadzieję, że nie przyjdzie mróz. Ostróżkę musiałam reklamować - przyjęli reklamację, co się chwali. Na szczęście miałam zdjęcie z dostawy.
Przesyłam majówkowe serdeczności


Na resztę postów odpowiem jutro, bo rano niestety trzeba wstać do pracy.
Miłych snów i dobrego odpoczynku dla tych, co nie muszą jutro pracować
A na dobranoc kilka angielskich obrazków:





Dobrej nocy.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42389
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Bazylowo
Witaj Beatko
!
Twoje zdjęcia narcyzów tak wiernie je oddają, że poczułam ich zapach a siedzę w pokoju...coś niesamowitego
Wspaniała kolekcja tulipanów i śliczne widokówki z Londynu! Prawie wszystkim się zachwycam
Martwi mnie tylko maleńki Filipek
Nie lubię jak takie maleństwa cierpią. Beatko piszesz, że leczenie nie antybiotykowe ale mam nadzieję że też nie sterydowe, bo to teraz taka moda, a one nie są obojętne
Ucałuj w maleńką piętkę Filipka od cioci-babci forumowej
Dobrze że również Tobie ogród podlał deszcz, ale i mnie martwią przymrozki, tym bardziej że połowę pomidorów wsadziłam już w tunelu do gruntu. W ogrodzie wybujałe lilie i różne wrażliwce i nakrywać wszystkiego nie ma szans.
Niech nas przymrozki ominą, a dobre zdrowie dopisuje tego Ci (Wam) życzę na te cudne Majowe Dni!

!Twoje zdjęcia narcyzów tak wiernie je oddają, że poczułam ich zapach a siedzę w pokoju...coś niesamowitego
Wspaniała kolekcja tulipanów i śliczne widokówki z Londynu! Prawie wszystkim się zachwycam
Dobrze że również Tobie ogród podlał deszcz, ale i mnie martwią przymrozki, tym bardziej że połowę pomidorów wsadziłam już w tunelu do gruntu. W ogrodzie wybujałe lilie i różne wrażliwce i nakrywać wszystkiego nie ma szans.
Niech nas przymrozki ominą, a dobre zdrowie dopisuje tego Ci (Wam) życzę na te cudne Majowe Dni!
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Bazylowo
Beatko, tulipany przyobleczone w deszczowe kropelki zachwycają!
A ilość ślicznych odmian to prawdziwy raj dla oczu.
Moją różową serduszkę też coś przerzedziło, a białą zlikwidowało całkowicie.
Nie sądzę jednak, by to była robota ślimaczego pomiotu, bo w taką suszę wcale ich nie widać.
Moje dzieci też starałam się leczyć domowymi sposobami, szczególnie unikałam antybiotykoterapii. Sama też takiego leczenia unikam i nie pamiętam, kiedy ostatnio zażywałam jakiś antybiotyk, na pewno ponad czterdzieści lat.
Zdrówka dla Was Wszystkich
i radosnego świętowania majowego.

A ilość ślicznych odmian to prawdziwy raj dla oczu.
Moją różową serduszkę też coś przerzedziło, a białą zlikwidowało całkowicie.
Moje dzieci też starałam się leczyć domowymi sposobami, szczególnie unikałam antybiotykoterapii. Sama też takiego leczenia unikam i nie pamiętam, kiedy ostatnio zażywałam jakiś antybiotyk, na pewno ponad czterdzieści lat.
Zdrówka dla Was Wszystkich

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Bazylowo
Beatko fotki liliokształtnych tulipanów cudne szczególnie bo ubrane dodatkowo w kropelki ;:167Ten rodzaj tulipanów i mnie zachwyca i z pewnością znów je dokupię, bo kiedyś miałam oranżowe zarówiaste w dodatku w paseczki .Podlany ogródek to ważna sprawa bo oszczędza nam aerobiku z wężem i liczniki stoją w miejscu
Angielskie fotki z cudnymi kwiatami i nie tylko a park nic tylko przysiąść na ławeczce i rozkoszować się zapachami 


