Witam  
Wiosna to piękny czas ale i bardzo pracowity na działeczce. Czy ja robię coś nie tak że nie da się posiedzieć, podelektować pięknymi widokami kolorków, stale coś do zrobienia.. . Na targi ogrodnicze na które jeżdżę od kilkunastu lat w tym roku nie pojechałam. Właściwie za bardzo nie żałuję bo znów bym przytachała następne zielone i zamiast zmierzać aby było mniej pracy a więcej czasu na odpoczynek było by na odwrót. Kręgosłup w ostatnim czasie też mi bardzo siada. Coś co jeszcze niedawno zrobiła bym w dwie godziny teraz zajmuje mi cztery  

 . Starość czy co.. 

 . Najważniejsze że ciężka praca wykonana, teraz dosiewki trawnika. A póki co mam małe pobojowisko i to na froncie  

 Wykarczowaliśmy tuje, ze starości zrobiła się brzydka a w jej miejsce przesadziłam tamaryszka ..trzymajcie kciuki oby się nie zmarnował tylko przyjął . 
 Elu
Elu..dzięki za pochwały  

 . Różyczki to moje obecne zmartwienie, nie mogę przeboleć bo tak ładnie się zapowiadały. Zachodzę w głowę czy aż taki był duży przymrozek, a może przenawoziłam  

 . Nie darowała bym sobie jak by mi nie zakwitły  
 Agnieszko
 
Agnieszko..klony należą do moich ulubionych, mam ich kilka  

 . Ten na zdjęciu to Acer Palmatum Catsura. Ogólnie wszystkie klony nie lubią przeciągów. Mam jeszcze o bordowych listkach, ten nie lubi palącego słońca ale w półcieniu mu dobrze  
 Witaj Lucynko
 
Witaj Lucynko. . Dzięki wielkie za pochwały. Jak bym miała wskazać co najlepiej u mnie rośnie to pewnie były by to sasanki, prócz czerwonej  

 . Niektóre porosły mi w ogromne kępy, te na zdjęciu nie są z tych największych kęp, nie sfociłam ich bo nie miałam wtedy do tego głowy  

 Na brak wody już nie narzekam, jak nie z nieba to z kranu  
 Basiu
 
Basiu..co do wnuka i diagnozy ..ostatnia jest obalona. Aktualna postawiona przez doktor nauk Hab etc...jest dużo korzystniejsza i tej się trzymam..czy słusznie czas pokarze  
 Bożenko
 
Bożenko..a jakże, tulipanki zakwitły, co prawda nie wszystkie ale tak to z cebulowymi już jest, Dzięki  
 Marysiu
 
Marysiu..co racja to racja, o wiele za szybko w tym roku pojawiły się te nieproszone szkodniki  

 . Ja także już zbierałam poskrzypki, ślimaki no i te paskudne mszyce. Coś mi się wydaje że będzie obfite lato w to dziadostwo  

 . Również pozdrawiam  
 Alu
 
Alu..dzięki za pochwały mojej działeczki , cieszą bardzo  

 . Dziś było chłodnawo i wietrznie..od jutra ponoć deszcze. Szkoda bo jednak ciągnie na działeczkę a przy takiej pogodzie  

 . Co do wnuka, cieszy dobra diagnoza..tylko czy to ostatnia diagnoza i nie będzie innej. Nie da się o tym nie myśleć  
 Ewuniu
 
Ewuniu..a ja nie mogę dochować się czerwonej sasanki. Miałam już kilka i każda po zimie znikała, więc już nie kupuję. Jednak te najzwyklejsze fioletowe najtrwalsze i najlepiej rosną  
 
 
No to co nieco z działeczki.
 
 
 
 
 
 
 
