Pod puszczą cz.2
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Pod puszczą cz.2
Pięknie Elu w ogrodzie
, hiacynty sadzę co roku, ale jakos chyba mnie nie lubią, no albo coś je lubi zbyt mocno, no trudno, parapety zastawione, tak jak u mnie jeszcze wszystko w domu na parapetach, więc strojenia okien na święta nie ma, ale fajnie, że warzywnik masz swój, co swoje to swoje
, ja też mam nie wielki, ale zawsze coś, no masz rację, to nasz praywatny darmowy fitnes
, radosnych, pięknych Świąt Elu 
- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2033
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: Pod puszczą cz.2
Elu spokojnych i pełnych odpoczynku świąt,pozdrawiam
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pod puszczą cz.2
Zimno, nie zimno, a wszystko rośnie jak trzeba, nawet sałata
Myślałam, że sałata to taka bardziej delikatna, ze jeszcze dla niej stanowczo za zimno, ale widzę, że jednak mocna z niej roślinka.
Tak mam sucho na działce, że nawet pielić przestałam, bo za nic nie mogę chwastów ukopać. Wody ciągle nie mam, az żal pztrezć na przesuszone rabaty.
Zdrowych i wesołych Świąt Wielkanocnych
Tak mam sucho na działce, że nawet pielić przestałam, bo za nic nie mogę chwastów ukopać. Wody ciągle nie mam, az żal pztrezć na przesuszone rabaty.
Zdrowych i wesołych Świąt Wielkanocnych
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Pod puszczą cz.2
Elusia, jak pięknie u Ciebie
Jaki porządeczek
Zagonki już gotowe - będzie samo zdrowie na talerzu
Ja co roku obiecuję sobie grządki warzywne i wciąż mi się nie udaje, bo zawsze jest "coś"
Ja co roku obiecuję sobie grządki warzywne i wciąż mi się nie udaje, bo zawsze jest "coś"
Re: Pod puszczą cz.2
Witaj Elu.
Zaglądając do Ciebie stale zadaje sobie pytanie, jak Ty to robisz, że masz tak wypielęgnowany ogród. Podziwiam Cię Elu za ogromną pracowitość.
Kwiatuszki kwitną i cieszą oczy. zaskoczona jestem rododendronem, że już pokazuje kolorek. Szafirki i prymulki bardzo lubię. Elu pokaż różyczkę. Cieszę się, że się zadomowiła u Ciebie. Ja moją w tym roku przesadziłam, bo mi kolorystycznie nie pasowała. Ciekawa jestem, czy bardzo to odchoruje.
Pozdrawiam
Kwiatuszki kwitną i cieszą oczy. zaskoczona jestem rododendronem, że już pokazuje kolorek. Szafirki i prymulki bardzo lubię. Elu pokaż różyczkę. Cieszę się, że się zadomowiła u Ciebie. Ja moją w tym roku przesadziłam, bo mi kolorystycznie nie pasowała. Ciekawa jestem, czy bardzo to odchoruje.
Pozdrawiam
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Pod puszczą cz.2
Witam poświątecznie .
Bardzo się cieszę , że to już po świętach bo nareszcie mogę spokojnie zająć się ogrodem .Na balkonie stoi trochę różności do posadzenia , zapomniane , ale w końcu przyniesione z piwnicy cebule mieczyków i kłącza dalii też trzeba będzie dać do ziemi , nie wspomnę o porach , selerach i innych warzywach czekających w kolejce do wetknięcia na zagonki .

dwa rodki

kłosowce , rdest i kalaminta .

Wawrzynek
Parapetowce rosną jak szalone i pomału muszę wywozić je na wieś i zacząć hartować . Z dużej ilości posianej jeżówki wzeszły tylko trzy ,ciekawe czy powtórzą cechy mateczne .




Dwa tygodnie nie widziałam ogrodu i z pewnością zastanę sporo nowych kwitnień , więc mocno się już niecierpliwię
Aniu , ten rodek to zawsze pierwszy startuje, lubię go bo ma pachnące liście , a imbir już w ziemi puszcza kiełki
Pozdrawiam
Bożenko , koniecznie muszę w tym roku bardziej zadbać o pierwiosnki i poszukać im lepszych , bardziej zacienionych latem miejsc bo zawsze mam spore straty a też bardzo je lubię .Ciekawa jestem ile zastanę kwitnących tulipanów , bo liści to mam dużo
Zgodnie z życzeniem , dużo , dużo słoneczka
Mariuszu , sałatkę sadzę etapami po kilka sztuk , żeby była do konsumpcji jak najdłużej i niepotrzebnie nie wybijała w pędy kwiatowe .Spokojnego tygodnia Ci życzę
Martuniu , nie mogę doczekać się wyjazdu do ogrodu ,mam nadzieję że na warzywniku roślinki ładnie ruszyły a w sobotę jeszcze zawiozę trochę rozsady pora ,selera i sałaty , no i buraczki muszę posiać bo botwina już w ziemi .Na parapecie mam też już swoje arbuzy a jutro posieję kilka ogórków .
Ogród masz pod ręką , więc na pewno zdążysz z warzywnikiem , codziennie po trochu i będziesz miała zrobione wszystko na czas , do połowy maja dasz radę .
Iwonko , czasami to jestem nawet zadowolona , że mam mało miejsca na parapecie bo inaczej to nie miałabym pewnie umiaru przy wysiewach
. Dopiero w tym roku będę miała taki już prawdziwy warzywnik z wszystkimi podstawowymi warzywkami i ciekawa jestem jak sobie z tym poradzę bo jak wiesz , czasu na ogród mam zbyt mało .Pozdrawiam i dobrej pogody z deszczykiem
Krysiu , i pewnie jak zajadę w sobotę to nowe chwaściory i tak będą , z nimi nie da się wygrać , a polubić tym bardziej
, więc spokojnie możesz się na nich we własnym ogrodzie wyżyć do woli .Pozdrawiam i owocnej pracy
Iwonko 1 sucho jest wszędzie ,ale w weekend mają nareszcie podać deszcze , oby bo czekamy chyba już wszyscy .Dwa tygodnie temu podlałam cały ogród , ale to kropla w morzu , więc jak pojadę to będę lała nawet jak będzie padało
. Deszczyku , deszczyku i jeszcze raz deszczyku .
Moniczko , też tak miałam do tej pory , że zawsze coś innego było ważniejsze , ale w końcu jesienią postanowiłam , że przygotuję chociaż kilka zagonków i jakoś to poszło , mam już prawie tak jak zaplanowałam i pewnie za rok będzie już cały warzywnik gotowy .Myślę , że to musi przyjść samo , bez napinki , każdy plan kiedyś jest realizowany i Twój warzywnik też z pewnością w końcu powstanie .Zdrówka , deszczyku i słoneczka
Ewuniu , ten rodek ma pachnące liście i kwitnie jako pierwszy .Jak będę w sobotę to Twój Charles Austin będzie uwieczniony na fotce , mam nadzieje , że dobrze go przycięłam , za to jedyna boscobel nie wygląda najlepiej , może w końcu ruszy w tym sezonie .Moja przesadzona pnąca właśnie odchorowuje , mocno
Pozdrawiam 
Bardzo się cieszę , że to już po świętach bo nareszcie mogę spokojnie zająć się ogrodem .Na balkonie stoi trochę różności do posadzenia , zapomniane , ale w końcu przyniesione z piwnicy cebule mieczyków i kłącza dalii też trzeba będzie dać do ziemi , nie wspomnę o porach , selerach i innych warzywach czekających w kolejce do wetknięcia na zagonki .

dwa rodki

kłosowce , rdest i kalaminta .

Wawrzynek
Parapetowce rosną jak szalone i pomału muszę wywozić je na wieś i zacząć hartować . Z dużej ilości posianej jeżówki wzeszły tylko trzy ,ciekawe czy powtórzą cechy mateczne .




Dwa tygodnie nie widziałam ogrodu i z pewnością zastanę sporo nowych kwitnień , więc mocno się już niecierpliwię
Aniu , ten rodek to zawsze pierwszy startuje, lubię go bo ma pachnące liście , a imbir już w ziemi puszcza kiełki
Bożenko , koniecznie muszę w tym roku bardziej zadbać o pierwiosnki i poszukać im lepszych , bardziej zacienionych latem miejsc bo zawsze mam spore straty a też bardzo je lubię .Ciekawa jestem ile zastanę kwitnących tulipanów , bo liści to mam dużo
Mariuszu , sałatkę sadzę etapami po kilka sztuk , żeby była do konsumpcji jak najdłużej i niepotrzebnie nie wybijała w pędy kwiatowe .Spokojnego tygodnia Ci życzę
Martuniu , nie mogę doczekać się wyjazdu do ogrodu ,mam nadzieję że na warzywniku roślinki ładnie ruszyły a w sobotę jeszcze zawiozę trochę rozsady pora ,selera i sałaty , no i buraczki muszę posiać bo botwina już w ziemi .Na parapecie mam też już swoje arbuzy a jutro posieję kilka ogórków .
Ogród masz pod ręką , więc na pewno zdążysz z warzywnikiem , codziennie po trochu i będziesz miała zrobione wszystko na czas , do połowy maja dasz radę .
Iwonko , czasami to jestem nawet zadowolona , że mam mało miejsca na parapecie bo inaczej to nie miałabym pewnie umiaru przy wysiewach
Krysiu , i pewnie jak zajadę w sobotę to nowe chwaściory i tak będą , z nimi nie da się wygrać , a polubić tym bardziej
Iwonko 1 sucho jest wszędzie ,ale w weekend mają nareszcie podać deszcze , oby bo czekamy chyba już wszyscy .Dwa tygodnie temu podlałam cały ogród , ale to kropla w morzu , więc jak pojadę to będę lała nawet jak będzie padało
Moniczko , też tak miałam do tej pory , że zawsze coś innego było ważniejsze , ale w końcu jesienią postanowiłam , że przygotuję chociaż kilka zagonków i jakoś to poszło , mam już prawie tak jak zaplanowałam i pewnie za rok będzie już cały warzywnik gotowy .Myślę , że to musi przyjść samo , bez napinki , każdy plan kiedyś jest realizowany i Twój warzywnik też z pewnością w końcu powstanie .Zdrówka , deszczyku i słoneczka
Ewuniu , ten rodek ma pachnące liście i kwitnie jako pierwszy .Jak będę w sobotę to Twój Charles Austin będzie uwieczniony na fotce , mam nadzieje , że dobrze go przycięłam , za to jedyna boscobel nie wygląda najlepiej , może w końcu ruszy w tym sezonie .Moja przesadzona pnąca właśnie odchorowuje , mocno
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Pod puszczą cz.2
No tak, z tym czasem to i ja tak mam, no ale co tam, co będzie to będzie, ja też próbuję różnych upraw, widzę pomidorki już chyba do ziemi wołają, tak i moje spore już, przydało by sie posadzić, ale niby zrobiło się lato, jednak jeszcze ogrodniki przed nami i sie obawiam o nie, dlatego jeszcze nie sadzę, a parapet mam tylko jeden i jak mówisz, na szczęście chyba, bo inaczej umiaru by nie było, choć chyba i tak nie mam 
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Pod puszczą cz.2
Witaj Elu
. Co do ciebie zajrzę to nowości, znów następne rodki. wawrzynek, kłosowiec..ej kto by tam za tobą zdążył
. Bardzo ładnie kwitną ci pierwiosnki, tulipanki także
. Mnie połowa tulipanów nie wyszła, ale te co zakwitły i tak dość zdobią działeczkę. Dziś nadaję z działki, pierwsze spanko a w sobotę u mnie targi ogrodnicze, mam zamiar jechać ale tylko pooglądać, chyba się uda 
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17436
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Pod puszczą cz.2
Piękne duże rodki
Ale i sporo różnych sadzonek .Ładnie rosną.I dobrze .
Własne warzywka są najlepsze.Jutro jeszcze muszę dosiać różne warzywka.
Ale i sporo różnych sadzonek .Ładnie rosną.I dobrze .
Własne warzywka są najlepsze.Jutro jeszcze muszę dosiać różne warzywka.
-
Babciabenia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1640
- Od: 10 maja 2012, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: tarnowskie klimaty ,Małopolska.
Re: Pod puszczą cz.2
Elu u mnie zostały dwa pierwiosnki wszystko zginęło!
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Pod puszczą cz.2
U mnie dzisiaj deszczowo i tak ma być przez najbliższy tydzień. Dobrze, bo jest potworna susza i niedobrze, bo chwasty czekają na pielenie, a teraz po deszczu to będzie ich 2x więcej
Ty w tym sezonie masz jakiegoś ogrodowego powera
Podziwiam Cię, Eluś 
Ty w tym sezonie masz jakiegoś ogrodowego powera
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Pod puszczą cz.2
Elu wysiewów sporo masz
Będzie co zbierać, rodki bardzo ładnie i zdrowo wyglądają, czy reklamówki mówią o sklepie ich pochodzenia
Życzę siły i wytrwałości, bo prac coraz więcej 
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Pod puszczą cz.2
Witam
Weekend oczywiście przepracowałam w ogrodzie , chociaż w niedzielę siąpiło cały dzień , dobrze więc , że w sobotę zrobiłam kilka fotek . Pomimo fatalnej pogody dużo udało mi się zrobić , posadziłam wszystko co zawiozłam a było tego niemało , podzieliłam kilka roślin, opieliłam kilka rabatek , wszystko obficie podlałam bo tego deszczu to jak kot napłakał po takiej długiej suszy .Na rabatkach pomału robi się tłoczno , roślinki zaczynają się rozpychać a co poniektóre to nawet powłaziły na sąsiednie i trzeba będzie delikatnie acz stanowczo interweniować .
Iwonko ,na parapetach mam już tak tłoczno , że muszę pomimo zimna w najbliższą niedzielę część pomidorków koktajlowych posadzić i przykryć folią .Ogrodników mamy właśnie wcześniej , więc Zośka będzie na szczęście ciepła i będzie można resztę rozsady posadzić i oczywiście posiać co trzeba .Pracy przed nami ogrom
Starałam się robić wysiewy dosyć późno , ale okazuje się , że mogłam poczekać jeszcze co najmniej dwa tygodnie , więc za rok nie będę się już tak spieszyła .Miłego świętowania .
Zuziu ,bardzo się cieszę , że urzędujesz już na działeczce i jestem bardzo ciekawa co przywieziesz z targów , bo nie wierzę , że nic
.Tulipanki mogłam policzyć na palcach , chociaż liści miałam obfitość
Pozdrawiam
Aniu ,w pierwszym roku miałam mieć mały warzywnik a zrobiłam duży , więc mam za swoje
U Ciebie pewnie podobnie ? Mamy sporo wolnego , więc dobrej pogody do prac ogrodowych .
Bożenko , bo niestety sucho , a one lubią wilgoć . Teraz dla odmiany leje Ci bez umiaru
Moniczko ,u Ciebie na południu leje a u mnie tylko udaje że pada
więc jak pojadę w piątek , to jak nic zacznę od podlewania .Też mam miejsca mocno zachwaszczone i aż się tam boję wejść . w tym sezonie to nie ja mam powera , tylko ogród jakoś dziwnie większy mi się zrobił
Pozdrawiam i obfitego deszczyku życzę .
Mariuszu ,reklamówki są przypadkowe a wysiewów zrobiłam dużo za dużo
Siły potrzeba , oj potrzeba , więc dzięki i wzajemnie Ci jej życzę







Weekend oczywiście przepracowałam w ogrodzie , chociaż w niedzielę siąpiło cały dzień , dobrze więc , że w sobotę zrobiłam kilka fotek . Pomimo fatalnej pogody dużo udało mi się zrobić , posadziłam wszystko co zawiozłam a było tego niemało , podzieliłam kilka roślin, opieliłam kilka rabatek , wszystko obficie podlałam bo tego deszczu to jak kot napłakał po takiej długiej suszy .Na rabatkach pomału robi się tłoczno , roślinki zaczynają się rozpychać a co poniektóre to nawet powłaziły na sąsiednie i trzeba będzie delikatnie acz stanowczo interweniować .
Iwonko ,na parapetach mam już tak tłoczno , że muszę pomimo zimna w najbliższą niedzielę część pomidorków koktajlowych posadzić i przykryć folią .Ogrodników mamy właśnie wcześniej , więc Zośka będzie na szczęście ciepła i będzie można resztę rozsady posadzić i oczywiście posiać co trzeba .Pracy przed nami ogrom
Zuziu ,bardzo się cieszę , że urzędujesz już na działeczce i jestem bardzo ciekawa co przywieziesz z targów , bo nie wierzę , że nic
Aniu ,w pierwszym roku miałam mieć mały warzywnik a zrobiłam duży , więc mam za swoje
Bożenko , bo niestety sucho , a one lubią wilgoć . Teraz dla odmiany leje Ci bez umiaru
Moniczko ,u Ciebie na południu leje a u mnie tylko udaje że pada
Mariuszu ,reklamówki są przypadkowe a wysiewów zrobiłam dużo za dużo







-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Pod puszczą cz.2
Witaj Elżuniu,Twoje rabatki takie pełne kwiatuszków jakby lato było,ślicznie u Ciebie ,roślin miałaś dużo do sadzenia i jesteś sprytna i pracowita ,że dałaś radę ,robota paliła Ci się chyba w rękach ,u mnie deszczu teraz pod dostatkiem i nadal pada ,pozdrawiam i miłego wypoczynku po ciężkiej pracy 
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pod puszczą cz.2
W ubiegłym roku siałam jeżówkę i pomimo sporej ilości siewek, żadna nie powtórzyła cech matczynych. Ale za to były piękne, dorodne i co, przynajmniej mnie zaskakujące, były w dwóch kolorach: białe i różowe
Tak mi się spodobały, że w tym roku też wysiałam i tym razem wzeszły, jak i u Ciebie tylko trzy nasionka. Jak trzeba, to będę je traktować jak jednoroczne. Mam jedną stareńką, kwitnącą nieciekawie i tę przy najbliższej sposobności wymienię na młodszą.
Parapetowce już dorodne, oj zajmuje to wszystko miejsca, zajmuje
Zaparta jesteś, nawet w deszcz robisz
Teraz kilka dni wolnego przed Tobą, to na pewno podgonisz robotę. Miłego weekendu 
Parapetowce już dorodne, oj zajmuje to wszystko miejsca, zajmuje
Zaparta jesteś, nawet w deszcz robisz

